Przy aż ponad 60-tysięcznej widowni Milan rozegra swój ostatni mecz na San Siro w sezonie 2018/2019. Jedną z atrakcji będzie debiut domowych strojów na kolejne rozgrywki, a od zespołu wymaga się jednego: bezwarunkowego zwycięstwa ze zdegradowanym już Frosinone. Jeśli do tego dojdzie, kolejne ogromne emocje dla kibiców rossonerich będą rozgrywały się tego samego dnia, ale już poza Mediolanem…
Sytuację w tabeli Serie A oraz terminarz do końca sezonu drużyn z czołówki, każdy fan Il Diavolo zna już chyba na pamięć. Aby podopieczni trenera Gennaro Gattuso powrócili do pierwszej czwórki klasyfikacji i byli o krok od awansu do Ligi Mistrzów, oprócz ich wygranej z beniaminkiem, przegrać w Turynie z Juventusem musi Atalanta Bergamo. Z jednej strony bianconeri wydają się syci po zapewnieniu sobie tytułu mistrzowskiej, z drugiej jednak oprócz fety mistrzowskiej i odbioru trofeum będą żegnali swojego szkoleniowca, Massimiliano Allegriego, który wraz z końcem rozgrywek wieńczy swą pracę w stolicy Piemontu.
Nawet gdyby jednak mistrzowie Włoch pomogli Milanowi, to lepiej, aby remis nie padł w drugim ze spotkań zaplanowanych na niedzielny wieczór: Napoli – Inter. Jeśli bowiem przy takim scenariuszu dojdzie do podziału punktów pod Wezuwiuszem, wówczas istnieje możliwość, że po ostatniej kolejce utworzy się mała tabela pomiędzy Milan, Interem i Atalantą, w której rossoneri wypadają najmniej korzystnie.
Niezwykle istotną rolę dla czerwono-czarnej strony Mediolanu może odegrać Roma. Więcej o poszczególnych zależnościach i sytuacjach zakładających finisz dwóch lub więcej ekipy z taką samą liczbą punktów, napisaliśmy TUTAJ.
Niedzielny rywal Milanu, Frosinone, już od pewnego czasu definitywnie zna swój los, który stanowi powróci do Serie B po zaledwie roku od wywalczenia awansu do grona elity. Ostatnią wygraną drużyna z regionu Lacjum odniosła na początku kwietnia, gdy pokonała na wyjeździe 1:0 Fiorentinę, a więc osiągnęła identyczny wynik, jak przed tygodniem rossoneri. Bezcenny komplet punktów we Florencji zapewnił gol Hakana Calhanoglu po asyście Suso.
Marco Baroni, trener beniaminka, nie zabierze do stolicy Lombardii kilku swoich podopiecznych, którzy leczą kontuzje. W gronie tym znajdują się Mirko Gori, Raman Chibsah, Luca Paganini i Bartosz Salamon. Ten ostatni, były obrońca Milanu, od początku 2019 roku nie oddawał miejsca w podstawowym składzie, dopóki z gry nie wykluczyła go kontuzja uda.
W zespole z Mediolanu zabraknie z kolei kontuzjowanych Mattii Caldary, Davide Calabrii, Ivana Strinicia i Giacomo Bonaventury, a ponadto zawieszonego za czerwoną kartkę Lucasa Paquety. W wyjściowej jedenastce rossonerich ma nie dojść do żadnej zmiany względem wygranego pojedynków na Stadio Artemio Franchi.
Ostatnia domowa potyczka w obecnym sezonie to również czas pożegnań. Wiele wskazuje na to, że kilku zawodników rossonerich po raz ostatni postawi swoje stopy na San Siro w roli piłkarzy Il Diavolo. W gronie tym należy wskazać m.in. Ignazio Abate, Cristiana Zapatę czy Tiemoue Bakayoko, choć oczywiście klarowny obraz sytuacji powstanie dopiero po zakończeniu rozgrywek.
Pojedynek, którym mediolańczycy mogą przedłużyć swe nadzieje na awans do Champions League, odbędzie się dokładnie w szóstą rocznicę ich ostatniej promocji do grona elity i wygranej 2:1 w Sienie w 2013 roku. Beniaminek spod Rzymu ostatnio gościł natomiast w Mediolanie 1 maja 2016 roku i wówczas wprawił gospodarzy w osłupienie remisując 3:3. W obecnym sezonie natomiast w starciu pomiędzy obiema drużynami padł bezbramkowy remis, a miało to miejsce w Boże Narodzenie.
Mecz 37. kolejki Serie A pomiędzy AC Milan a Frosinone Calcio rozpocznie się w niedzielę, 19 maja o godzinie 18:00 na San Siro. Sędzią głównym będzie Gianluca Manganiello z Pinerolo. Transmisja na żywo w polskiej stacji telewizyjnej Eleven Sports 1.
PRZEWIDYWANE SKŁADY:
AC MILAN (4-3-3): G. Donnarumma - Abate, Musacchio, Romagnoli, Rodriguez - Kessie, Bakayoko, Calhanoglu - Suso, Piątek, Borini.
FROSINONE CALCIO (3-5-2): Bardi - Brighenti, Ariaudo, Capuano - Zampano, Cassata, Maiello, Beghetto, Ciano - Dionisi, Trotta.
Ale podstawą wszystkiego wygrać ostatnie 2 mecze.
WIARA NADZIEJA MIŁOŚĆ