Na marginesie wydarzenia Premio Gentleman, wypowiedzi dla stacji Milan TV udzielił również napastnik rossonerich, Krzysztof Piątek. Polak powiedział: "Jestem szczęśliwy, kocham strzelać bramki. To dla mnie ważne. Myślę, że moim najlepszym golem był ten z Atalantą, ale chcę zdobywać jeszcze piękniejsze. Trafiłem do Włoch z Polski, gdzie nie jest tak trudno jak w Serie A. Chciałem strzelać i grać dobrze, ale nie sądziłem, że pokonam barierę trzydziestu bramek. Mam nadzieję, że wygramy ze SPAL, a Inter lub Atalanta popełni błąd. Damy z siebie wszystko, aby się dostać do Ligi Mistrzów. Jestem optymistą, wróciłem do strzelania po pięciu meczach bez trafienia".
Nie martwię się o przyszły sezon. Potrzebny tylko dobry lewoskrzydłowy i będzie git. Środek to Kessie, Paqueta, Biglia, Hakan i Jack - wreszcie by to wyglądało technicznie, a nie drewniano. Pewnie jeszcze ktoś przyjdzie, nawet Sensi by sprawił, że byłaby możliwość rotacji. Na skrzydłach Suso i noname, na szpicy Polak. Będzie w porządku. Tylko niech, na litość boską, zarząd zainwestuje w szybkiego lewoskrzydłowego. Chociaż jednego!