Jak informuje La Gazzetta dello Sport, w Milanie nadal nie zadecydowano, jaką decyzję podjąć w stosunku do Patricka Cutrone pod kątem sezonu 2019/2020. Za włoskim napastnikiem bardzo trudne drugie półrocze poprzednich rozgrywek, w którym przegrywał rywalizację z Krzysztofem Piątkiem. 21-latek będzie mógł liczyć na kilka ofert - mówi się m.in. o Sassuolo czy o Brescii, która bardzo chciałaby młodzieżowego reprezentanta Italii wypożyczyć. Włodarze rossonerich decyzję podejmą dopiero w kolejnych tygodniach.
Poli też żarł trawę, a większość jechała po nim, jak po brzydkiej i pijanej kobiecie. Jego pechem była pozycja na boisku nie grał na szpicy i nie strzelał bramek.
Piątek w nowym sezonie musi mieć odpowiedniego partnera w ataku, który będzie atakował z głębi pola, który będzie musiał być technicznie lepiej zaawansowany i być silnym fizycznie bykiem.
Kandinsky, to był dopiero abstrakcjonista,
Patrick Cutrone musi zostać. Plusów tego rozwiązania jest za dużo, aby wszystkie je tutaj wymieniać. Straciliśmy Abate - ostatniego senatora Milanu. Nie przetrącajmy tego kręgosłupa dalej oddając wychowanków.
A szkoda, bo to jego widziałbym na orbicie dookoła Piątka.
Silva rezerwa, Cutro musi więcej grać - więc na wypożyczenie. Chyba, że w przypadku odejścia Andre zgodzi się na taką rolę, jaką pełnił w ostatnim sezonie.
Kramaric, Ben Yedder - to są fajne nazwiska na dzisiejszy Milan.
Popatrzmy na to na chłodno. Mamy:
- piłkarza, który od kilku lat jest najlepszym zawodnikiem klubu. Najwięcej kreuje, najwięcej asystuje i jako jedyny potrafi w pojedynkę zmienić przebieg spotkania. Owszem, ma swoje wady i ograniczenia(czasem dość spore i nazbyt widoczne).
- wychowanka, który wygryzł dwóch profesjonalnych piłkarzy, pokazując się z lepszej strony w niemal każdym aspekcie. Owszem również ma ograniczenia, gwiazdą światowego formatu nigdy nie będzie, ale może spokojnie osiągnąć 50 % tego co Pippo, jeżeli kariera będzie odpowiednio prowadzona.
- piłkarza, który cały sezon nie potrafił pokazać nic pozytywnego. Na boisku gracz widmo, zero dryblingu, szybkości, techniki, z której jest ponoć tak znany. Wytłumaczenia to spiski, brak morza i rodzinki. Po sezonie wybiera jakiś bekowy numer na koszulce by zrobić kontrowersje. W kolejnym klubie zagrał dobre kilka spotkań, ale później zniknął jeszcze bardziej niż sezon wcześniej. Do tego pojawiły się oskarżenia o symulowanie kontuzji i lewe zwolnienia lekarskie.
Który piłkarz ma być tym drugim po Piątku? Który lepszy? Który zasługuje na więcej wsparcia? Z którym można wiązać nadzieję?
Patryczek? Uwielbiam i będę uwielbiał. Liczę, że zostanie i w nowym systemie się odnajdzie. To nie jest przypadek, że w pierwszym seniorskim sezonie zdobył 10 bramek i stał się jedną z najjaśniejszych postaci zespołu.
Owszem ma wady, nie jest wirtuozem i jest gorszy od Piątka. Tak jak Inzaghi był gorszy od Shevy :)
Może się stać nawet zwykłym solidnym napastnikiem, co i tak będzie w porządku, bo warto takiego mieć w zanadrzu.
Forza Cutrone!
potrzebny nam jest ktoś komu obca nie jest gra jako cofniety napastnik, a nie wciskanie tam "9" to nie piłka reprezentacyjna ...
Zmieniłem zdanie, za takie chamstwo ban permanentny. g88
Natomiast jezeli bedziemy grac 2 napadziorami to ktos na zmiane/do rotacji musi byc. Jakby Silva nie wypalil znow, to wejdzie patryk i vice versa. Majac do dyspozycji tylko 2 napadziorow, strzelilibysmy sobie w kolano. Nie chce ogladac juz Boriniego na srodku ataku...
Wiadomo, ale uważam, że skoro na pozycji napastnika, będziemy mieli:
Piątka,
Cutrone,
Silvę,
Castillejo (najprawdopodobniej),
No to najmocniejsza para, to pierwsza dwójka, a reszta do rotacji. Czy to na mecz z kimś słabszym, czy to kontuzja/zawieszenie. Cokolwiek, albo po prostu do zmiany.
Na pw napisz mi swój adres a przyrzekam, że przyjadę do ciebie.