W piątkowe popołudnie w Milanello oficjalnie zaprezentowano Theo Hernandeza jako piłkarza Milanu. Francuz wypowiedział się następująco:
"Przybycie do Milanu? Jestem z tego bardzo szczęśliwy, zostałem przyjęty znakomicie. Zachowuję spokój i mam nadzieję, że będę w stanie rozegrać wiele meczów. Maldini? To duma zasiadać tutaj u jego boku. To dla mnie najlepszy boczny obrońca w historii. Spotkaliśmy się na Ibizie, porozmawialiśmy, ja wyraziłem chęć gry w Milanie. To klub historyczny, mogę się tu mocno rozwinąć. Spotkanie na Ibizie? To było przyjemne spotkanie z Maldinim. Nie mogę zdradzić, co sobie powiedzieliśmy, jednak było miło. Moi idole? Od małego inspirował mnie Paolo Maldini. W ostatnich latach podobał mi się także Marcelo, który w Realu dał mi mnóstwo skazówek. Sporo go obserwowałem i jeżeli znajduję się tutaj, to również dzięki niemu. Co chciałbym podkraść Maldiniemu? Wierzę, że otrzymam wiele wskazówek od piłkarza, który zapisał się w historii i grał na tej samej pozycji co ja. Milan? Klub przepełniony historią, ma ogromną tradycję. Za granicą posiada pozytywny wizerunek. Kiedy byłem w Realu powiedziałem, że chciałbym grać w tak zasłużonym klubie jak Milan. Modrić? Grałem z nim, ale nic nie słyszałem. Nawet jeśli byśmy coś pogadali to nie mógłbym nic powiedzieć (śmiech). Przyszłość w Milanie? Real jest wyjątkowy, ale trafiłem tutaj - do kolejnego klubu wyjątkowego. Znalazłem się tu, aby pracować i grać w meczach jak najlepiej. Mamy nadzieję wiele wspólnie wygrać i uczynić kibiców szczęśliwymi. Słowa Maldiniego? Zmotywowały mnie. Kiedy ktoś taki mówi, że mogę stać się jednym z najlepszych bocznych obrońców na świecie, to czuję emocje. Teraz ważna jest praca i poszukiwanie poprawy. Gra obronna? Jestem tu także po tym, aby nauczyć się lepiej bronić. Jestem młody i mam wiele czasu na rozwój. Real? W Madrycie jest mnóstwo jakościowych piłkarzy, ale również tutaj tacy są. W Milanie mogę dać wiele pod względem szybkości, strzałów z dystansu i dryblingu, ale chcę także poprawić się w grze obronnej".