AC Milan przegrał 0-1 z Udinese w kolejce inaugurującej sezon 19/20 w lidze włoskiej. Mecz rozgrywany był na Dacia Arena, ale kibice zgromadzeni na jednym z najnowszych stadionów w Italii nie mogli być zadowoleni z poziomu widowiska. Z placu gry wiało nudą na kilometr, praktycznie nie było ani jednej składnej akcji po żadnej ze stron. Piłkarze Milanu popełniali dużo fauli przez co aż trzech z nich schodziło na przerwę z żółtymi kartkami. Wszyscy mieli nadzieję, że obraz gry po zmianie stron się odmieni i zobaczymy lepsze calcio.
Drugą część spotkania lepiej zaczęli gracze z Udine, w 49 minucie mocny strzał w światło bramki oddał Mandragora. W 68 minucie Pussetto pięknie dograł na głowę do Kevina Lasagny, ale napastnik reprezentacji Włoch przestrzelił w dobrej sytuacji. W 72 minucie Igor Tudor przeprowadził podwójną zmianę, jednym z wchodzących był De Paul, który przy pierwszym kontakcie z piłką zaliczył asystę z rzutu rożnego do Rodrigo Becao. Milan wyglądał bezradnie, gospodarze wyszli na prowadzenie zasłużenie. W 75 minucie Donnarumma popisał się kapitalną interwencją po strzale Lasagny, który świetnie ograł Musacchio. W 82 minucie oglądaliśmy kontrowersyjną sytuację, w polu karnym Samir zagrywał piłkę ręką, a arbiter nawet po konsultacji z systemem VAR nie zdecydował się podyktować "jedenastki" dla Rossonerich. Ostatecznie w pierwszym spotkaniu o punkty pod wodzą Giampaolo Milan przegrywa w kiepskim stylu w Udine 0-1.
UDINESE CALCIO (3-5-2): Musso - Becao, Troost-Ekong, Samir - Larsen, Mandragora, Jajalo, Fofana(71' Nestorovski), Pezzella(81' Sema) - Pussetto(71' De Paul) - Lasagna.
AC MILAN (4-3-1-2): G. Donnarumma - Calabria, Musacchio, Romagnoli, Rodriguez - Borini(60' Kessie), Calhanoglu, Paqueta(76' Bennacer) - Suso - Castillejo(75' Leao), Piątek.
Bramki: 72' Becao
Żółte kartki: 21' Paqueta, 34' Calhanoglu, 45' Borini, 45+3' Jajalo
Arbiter główny: Fabio Pasqua (Nocera Inferiore)
Miejsce: Dacia Arena (Udine)
*** SKRÓT MECZU ***
W ogóle szacun dla nich, że przyjechali na San Siro grać, a nie murować bramkę.
Może i będą głównym kandydatem do spadku, ale jak będą dalej tak grać to przynajmniej ich mecze będzie się przyjemnie oglądać.
1) Przeczytałem wypowiedź trenera, że Piątek jest zmęczony. Jak rozumiem Krzysiek zagrał w Copa America albo Pucharze Narodów Afryki? Czy może zostały popełnione błędy w okresie przygotowawczym? Albo podejście zawodnika jest nieodpowiednie? Może powinniśmy olać marketing związany z "prestiżowym" ICC i skupić się w pełni na przygotowaniach?
2) Jeszcze o Piątku - żenujący występ. I nie chodzi mi o brak skuteczności, ale idiotyczne padolino i marny kabaret jaki zaprezentował. To poniżej godności tego piłkarza i barw które reprezentuje. Na miejscu ligi wręczałbym zawieszenia za takie zagrania jemu i Mertensowi. Żenadometr eksplodował.
3) Nasz nowy trener to taktyk i wizjoner, który ma "schematy". Według komentatorów w TV, dziennikarzy i kibiców piłkarze będą się uczyć tych schematów przez długie miesiące. Jak wiadomo Giampaolo dołączył do drużyny wczoraj i nie miał okresu przygotowawczego w trakcie którego mógł wdrożyć przynajmniej kilka skutecznych rozwiązań. Albo chociaż jedno.
4) Te schematy są tak złożone, że w pomocy zagrał Borini, który w przeciwieństwie do Kessiego, miał więcej czasu na studiowanie światłej myśli trenera. Jak to się skończyło wszyscy widzieli.
5) Nowi gracze Milanu też nie mogli zagrać, bo nie zdali kolokwium i studiowali zbyt krótko. W międzyczasie Lukaku i Sensi strzelają bramki w debiucie, ale jak wiadomo Conte gra prostszy futbol od Giampaolo i nie jest tak utytułowanym menedżerem.
6) Milan nie dokonał transferów, tylko inwestycje, które mają się zwrócić. Jesteśmy wszak funduszem hedgingowym a nie klubem piłkarskim.
7) Ćwiczone całe lato ustawienie 4312, transfery dokonane z myślą o 4312, a plotka głosi że zaraz znowu zagramy 433. Nie ma wizji i nie ma konsekwencji.
Trzymam kciuki za trenera, któremu zaufanie kibiców przecieka przez palce. Jeżeli jednak rozwiązaniem będą chaotyczne, desperackie ruchy - czeka nas ciężki sezon.
Teraz mamy tłumaczenie, że to dopiero pierwsza kolejka, że nie Ci zawodnicy, że nie rozumieją schematów. Tylko, że Ci piłkarze przepracowali z nowym trenerem cały okres przygotowawczy i są wypoczęci fizycznie. A Udinese nas pojechało czysto piłkarsko i fizycznie, że ho ho. Udinese, które otwarcie mówi o walce o utrzymanie.
Nie wiem, czego jeszcze można się spodziewać po niektórych piłkarzach. Trzon składu to Ci sami piłkarze, po których wszyscy co kilka miesięcy spodziewają się skoku jakościowego, bo wcześniej to "trener słaby", "problemy osobiste", "zła pozycja", "zmęczenie" a teraz to się pokaże. I w ten sposób, nie szukając daleko taki Hakan gra od 2 lat totalny piach, a ludzie ciągle widzą w nim szanse na solidnego pomocnika...
P.S A totalna parodia to nasze dośrodkowania po stałych fragmentach (rożne, wolne). Od dawna stanowią większe zagrożenie dla nas, niż dla przeciwników. Jak "miło" było wczoraj zobaczyć nadal ten fatalny styl. Naprawdę nie da się tego ogarnąć, żeby dobrze bić chociaż rożne? Drużyny z niższych klas rozgrywkowych to ogarniają...
Resumując tak Milan znowu zaczyna od zera i dlatego potrzebuje czasu dopiero kiedy cała grupa zawodników pozna się piłkarsko będzie widać czy cos z tego będzie i można będzie oceniać pracę trenera. Dlatego jestem zwolennikiem większej przestrzeni dla trenerskich niepowodzeń ponieważ znowu jak co sezon mamy nowego trenera i nową wizję zatem znowu zaczynamy od zera. Myślę, że Milan stać na dobrą grę ale warunek jest ten sam co przed startem poprzedniej kampanii, nasi kluczowi zawodnicy muszą unikać kontuzji tak aby mogli wystąpić w jak największej ilości meczów o punkty. Kiedy w 2007r., Milan trochę nieoczekiwanie zdobył puchar mistrzów to był czas w którym zmieniała się w futbolu era a wraz z nią realia piłki się przeobraziły, niestety Berlu i Łysy nie dostrzegali tych zmian i sprowadzili klub do poziomu przeciętności poprzez swój archaiczny styl zarządzania a reszta to już jest najnowsza historia Milanu którą pamiętają wszyscy.
Nie moge już czytać, obojetnie w jakim klubie, że jest 1 kolejka i potrzeba czasu. Ja się pytam na co potrzeba czasu profesjonalny piłkarz??? Co roku jest to samo, bo okres przygotowawczy, bo to bo tamto. Czy ludzie zarabiający kupę szmalu, muszą co 6 miesięcy na nowo uczyć się przyjąć piłkę?? A może muszę uczyć się celnych podań? A może trzeba im co 6 miesięcy tłumaczyć że jak chce się strzelić płasko na bramkę to trzeba albo się pochylić, albo noga postawna musi być blisko lub nawet przed piłką??? :D
Drugi problem to osoby decyzyjne. Milan to nie jest klub do sprawdzania "czy ktos nadaje się na to stanowisko" Mamy ludzi zarządającychbez doświadczenia!
To tak jak chłop pracujący 30 lat na maszynie, nagle miałby awansować na stanowisko Dyrektora, za to że jest dobrym operatorem :D Dlatego ktoś już tu wezwał Galianiego, Łysy był w tym wszystkim obyty a do tego cwaniak, czyli chłop, który w połowie mózgu miał umiejętności negocjacyjne!.
On by powiedział Atletico 2 dni przed że rezygnujemy całkowicie z tego ich napastnika i raz dwa Atetico by obnizyło cenę...
Trener wybrał skład, który grał w zeszłym sezonie. Ten sam skłąd gra dokładnie ten sam piach. Piątek jedyne czego się nauczył to symulować i gest włoski "proszący" Nowi przyszłi i nie są gotowi.....na co nie są gotowi??? Czy ktoś zmieniając pracę w tej samej branży potrzebuje 2 miesiące na to żeby od nowa nauczyć się pracować??
Piłkarze sie tak nauczyli i kibice to łykają. Prawda jest taka, że piłkarz ma łatwą kasę a jaki wysiłek ? Jakbym 10 razy dobrze piłke kopnał i ktoś dałby mi 200tys na miesiąc, to by mi się dopiero zachciało za 6 miesięcy, jakbym chciał już więcej luksusu. I potem za 6 miesięcy znowu, dlatego min teraz jest taki kabaret z przedłużaniem kontraktów które są ważne nawet 2 lata. Kopnie lepiej 10 razy i już chcę podwyżkę....
I tak to wygląda...
Samu - skrzydłowy grający drugiego napastnika,
Suso - skrzydłowy jako trequartista,
Borinaldo - skrzydłowy jako mezzala,
Hakan - jako regista,
I jak dla mnie największe marnowanie potencjału, Paqueta jako mezzala, zamiast na dziesiątce.
WTF?! Przecież za to powinien być pluton egzekucyjny!
A to, że Piątek grał piach, jest wynikiem wyżej wspomnianych bezsensownych wyborów MG, nasza gra ofensywna nie istniała.
A teraz czytam, że MG chce wracać do 4-3-3, niech gra co grał, tylko niech da grać zawodnikom na swoich pozycjach.
Widac jednak ze potrzebujemy swiezosci oraz troche doswiadczenia. Wielu zawodnikow było błednie ustawionych przy ataku pozycyjnym zwlaszcza pomocnicy
Wg mnie to byłoby widać już jakiś styl tej gry, albo chociaż chęci...
Może Giampaolo jako taktyk jest spoko ale obecnie trener też pewni funkcję motywatora a sami komentatorzy gadali że Giampaolo raczej z piłkarzami nie gada (o Kownasiu coś było:))
Druga sprawa, Tudor w Udinese jest też od niedawna (chyba końcówka kwietnia?) - także byli w podobnej sytuacji co my.
Ale liczę że się przełamią nasi.
Teraz nie wiem czy to ja jestem ślepy czy oni...
prawdopodobnie sędzia jeszcze przed obejrzeniem powtórki, wskazał na rzut od bramki. W przepisach jest że var nie może zmienić jego decyzji jeśli chodzi o rzuty rożne i rzuty od bramki
Od dawna próbują wypchnac z klubu Suso czy Kessiego, przewijają się też regularnie nazwiska Hakana, Samu (AS pomijam bo to inna historia). My, protestujemy wtedy tutaj, że nie, że tanio, dajmy szansę tym piłkarzom pod prawdziwym Trenerem, nie "wuefista", płaczemy po Cutro bo "swój i taki waleczny" itd itp.
No i wczoraj mieliśmy odpowiedź na to czy mają rację. Suso i Samu jak zwykle jedyne zagrożenie przy lini bocznej, Kessi jak wóz z węglem, Hakan z pampersem, Ricardo anemia....
Problemy (jest ich jeszcze kilka, ale też nie da się wszystkiego zrobić na raz) zostały zdiagnozowane poprawnie, tylko teraz trzeba mnóstwo energi, szczęścia i po prostu pieniędzy żeby jakoś to wyprostować. I cierpliwości kibiców.
Nie zmienia to jednak faktu, że o ile w przypadku Suso i Samu jestem w stanie sobie wyobrazić, że mimo wszystko (mimo tego, że to skrzydlowi a gramy taktykę nie przewidującą obecności takowych) będą przydatni w Milanie Giampaolo, ba Suso ma umiejętności predysponujace go do bycia wiodącą postacią w drużynie, w pozostałą wymienioną przeze mnie trójkę już nie wierzę...
Ten marazm trwa już za długo żeby nazwać go tylko kryzysem czy wytłumaczyć pierwszym meczem w nowym sezonie.
Zresztą nie wiem w jaki sposób taktyka i schematy Trenera, mogą zmienić to, że Kessi wygląda jakby ciągnął za sobą tonę węgla, RR jakby miał zaciągnięty ręczny a Hakan pełnego pampersa? I tak już od dawna.
No nie da się ich obronić.
Jednakże ze wszystkich beznadziejnych graczy wczoraj, zwłaszcza tych których wymieniłeś, on był najbardziej beznadziejny. Poruszanie się z piłką, bez, podania, holowanie, drybling - wszystko było na amatorskim poziomie. Normalnie jakby ktoś podmienił tego Suso, którego widzieliśmy w sparingu z MU czy Benficą.
Paqeta-benasser-Kessie Suso przed nimi jak nie to po 45 zmienić na Bonę i Paqeta do przodu.
Dramatyczna gra, wynik, zamieszanie w Milanello, a my sobie tutaj wszyscy kontemplujemy ten nasz nieszczęsny Milan ;)
Fakt że to dopiero początek więc nie ma co wieszać psów na.trenerze i piłkarzach bo są dopiero krótko po okresie przygotowawczym ale jeśli nie poprawią gry do połowy września lub października to .obawiam się że w styczniu będziemy mieć nowego trenera ale tym czasem trzymam kciuki że to był wypadek przy pracy i następny z.meczu na mecz będzie coraz lepiej.
Jeszcze co do taktyki. Zabrakło po prostu dobrych wykonawców. Boki obrony za bardzo asekuracyjnie, o wyborach Calabrii nie wspomnę. Romek mógłby więcej zaryzykować przy wprowadzeniu, ma na prawdę niezłego passa po ziemi, a rzadko kiedy go wykorzystuje. Paqueta dusi się na mezzali, biegając od jednego do drugiego pola karnego. Powinien grać jako trequartista i mieć trochę więcej luzu. Suso pomimo niezłej gry w sparinach, dzisiaj nie zdał egzaminu. Castillejo i Piątek odbijali się od obrońców; ciężko jest rozegrać składną akcję, jeśli nie ma gry na ścianę z napastnikami.
Wiadomo, że jestem zły jak każdy z Was, bo oczekiwałem kompletnie czegoś innego, ale to dopiero 1 kolejka. Mam nadzieję, że te wszystkie mądre głowy z Milanu wyciągną odpowiednie wnioski i za kilka meczów będziemy mogli się cieszyć z dobrej gry :)
zestawcie to z projektem nieważne kto byleby był młody...
Pamiętam kiedyś artykuł o MIlanLab jak jeszcze funkcjonował- to że nowi zawodnicy przechodzili jakieś psychotesty czy charakterologicznie będą nadawać się do drużyny- niestety dziś to ludzie z łapanki, primadonny bez charyzmy