Milan zanotował początek sezonu jak z koszmaru. Nikt nie spodziewał się, że drużyna przegra 0:1 na wyjeździe z Udinese w aż tak fatalnym stylu – nie oddając choćby jednego celnego strzału na bramkę. Teraz rossoneri stają nie tyle przed szansą, co obowiązkiem rehabilitacji. Na San Siro w meczu przyjaźni podejmą Brescię.
Fani obu zespołów od dawna żyją w doskonałych relacjach. Na boisku taka atmosfera nie ma jednak się prawa udzielić. Jeśli mediolańczycy ponownie zawiedliby swoich kibiców, to dwutygodniową przerwę reprezentacyjną spędziliby w fatalnych nastrojach.
Lombardzki beniaminek to zwycięzca poprzedniego sezonu Serie B. Ma zatem za sobą bardzo udany sezon, a w inauguracyjnej kolejce najwyższej klasy rozgrywkowej udowodnił, że nie zapomniał, jak się wygrywa. Pokonał bowiem w delegacji 1:0 Cagliari, a jedynego gola pewnym strzałem z rzutu karnego zdobył Alfredo Donnarumma.
Napastnik o nazwisku identycznym co dwaj bramkarze Milanu z pewnością stanowi jeden z najmocniejszych punktów Brescii. Oprócz niego nie sposób nie wspomnieć o Sandro Tonalim. Młody pomocnik robi furorę od dłuższego czasu i wydawało się, że podczas tegorocznego mercato zamieni klub na lepszy. Ostatecznie jednak postawił na spokojny rozwój i został w szeregach swojego dotychczasowego zespołu.
Trener beniaminka, Eugenio Corini, nie będzie mógł liczyć w nadchodzącej potyczce na komplet swoich zawodników. Przede wszystkim jeszcze trzy kolejki pauzy musi odcierpieć wielka gwiazda drużyny, Mario Balotelli. Włoch wyniósł karę zawieszenia jeszcze z francuskiej Ligue 1. Ponadto kontuzje leczą Emanuele Ndoj, Giangiacomo Magnani oraz Jaromir Zmrhal.
W szeregach Rossonerich nie ujrzymy za to na pewno Mattii Caldary, Theo Hernandeza oraz Luacasa Biglii. Wszyscy borykają się z mniejszymi lub większymi urazami. Pozostali zawodnicy są natomiast do dyspozycji trenera Marco Giampaolo, który ekspresowo zamierza wycofać się z preferowanego dotychczas 4-3-1-2 i postawić na 4-3-2-1.
Wszystko wskazuje na to, że w wyjściowym składzie Il Diavolo zadebiutuje Ismael Bennacer. Na ławce rezerwowych względem potyczki w Udine zasiądą za to Lucas Paqueta i Fabio Borini, przez co zrobi się jeszcze miejsce dla Francka Kessiego.
Poprzednie starcie sobotnich rywali przypada na 23 kwietnia 2011 roku i bardzo cenną w drodze po scudetto wyjazdową wygraną 1:0 rossonerich po golu Robinho. Jesienią sezonu 2010/2011 mediolańczycy pokonali natomiast tego przeciwnika na własnym stadionie bardzo pewnie, bo 3:0. Do siatki trafili kolejno Kevin-Prince Boateng, wspomniany już Robinho oraz Zlatan Ibrahimović.
Mecz 2. kolejki Serie A pomiędzy Milanem a Brescią rozpocznie się w sobotę, 31 sierpnia o godzinie 18:00 na San Siro. Sędzią głównym tego pojedynku będzie Rosario Abisso z Palermo. Transmisja na żywo w polskiej stacji telewizyjnej Eleven Sports 1.
PRZEWIDYWANE SKŁADY:
AC MILAN (4-3-2-1): G. Donnarumma – Calabria, Musacchio, Romagnoli, Rodriguez – Kessie, Bennacer, Calhanoglu – Suso, Castillejo – Piątek.
BRESCIA CALCIO (4-3-1-2): Joronen – Sabelli, Cistana, Chancellor, Martella – Bisoli, Tonali, Dessena – Spalek – Aye, Donnarumma.
Jak Milan wygra, potraktuję mój zakład jako inwestycję w dobre wyniki. Jak Milan nie wygra, będę miał zasłużone odszkodowanie za szkody moralne spowodowane oglądaniem tego "wyczynu".
Polecam ten styl życia.
W Lombardii.
Jest to smutne dla mnie, bo miałem duże nadzieje co do niego. Niestety może już nie wrócić do formy z Atalanty :(
Donnarumma - Rodriguez, Romagnoli, Musacchio, Calabria - Paqueta Bennacer Kessie - Bonaventura - Suso, Piątek
Mam nadzieję, że na murawę wybiegnie nieco inny skład niż sugerowany. Nie wiem po co znowu dawać szansę Calhanoglu i Castillejo skoro obaj są dramatyczni. Ja postawiłbym na Leao, Paquetę lub Bonaventurę. Nawet jeśli nie mają sił na 90 minut to niech zagrają chociaż jedną połowę albo godzinę, a potem można ich zmienić.
Oglądam mecze od wielu lat, stronę śledzę bardzo długo, tak samo jak Wy denerwuję się, czasem czymś rzucam ze złości, ale wszyscy jesteśmy podszyci czerwono-czarnymi nićmi i musimy iść z drużyną.
Forza Milan
Całe szczęście nie zagra Balotelli bo wiemy jak to by się skończyło dla naszej bramki. Chociaż z drugiej strony trochę szkoda bo smaczków by było sporo gdyby wyszedł an boisko.
Na koniec Alfredo Donnarumma. Mając takie nazwisko w meczu przeciwko Milanowi na pewno coś nawywija:) Wszechświat nam tego nie odpuści.