MARCO GIAMPAOLO: "Pewność zespołu? Ten zespół daje mi pewność, dobrze pracuje i robi to, co powinien. Ja muszę sprawić, by zyskiwał coraz lepszą równowagę. Wiem, jakie są strukturalne wady i zalety tej drużyny. Pracuję, by gra się poprawiła. Podoba mi się poświęcenie i pasja. Aktualna dyspozycja? W drugiej połowie zespół grał dobrze, tak jak powinien. Rozciągnęliśmy grę i zajmowaliśmy właściwe pozycje. Hellas zagrał swój typowy porządny defensywny mecz, my staraliśmy się grać do przodu. Jest dużo do poprawy, ale zwycięstwo jest pozytywne, pomoże nam w pracy. Nie zamierzam zamiatać problemów pod dywan, nie będę się zasłaniać zwycięstwem. Powiem drużynie, co trzeba poprawić. Piątek i jego gest? Nie wydaje mi się, że był to gest polemiczny. Wziął się mocno do pracy, walczył. To porządny chłopak, nie jest typem, który robi zamieszanie. Ustawienie? Trzeba pracować nad schematami gry. Mogliśmy sobie pozwolić na 4-3-3, bo graliśmy z przewagą zawodnika. Lubię, gdy drużyna ma tożsamość. Muszę sprawić, by zespół zyskał pewne punkty odniesienia. Potrzebna jest większa dojrzałość taktyczna. Staramy się, by wszystkie elementy mozaiki do siebie pasowały. Jestem dobrej myśli. Gra w przewadze? W drugiej połowie powiedziałem Rebiciowi i Suso, by podchodzili do linii pola karnego, a pomocnicy mieli być przy środkowych obrońcach. Drużyna miał się do tego stosować, opanowaliśmy całą połowę boiska. Gol był wynikiem jednego z rozwiązań, ale bronienie się cały mecz w dziesiątkę nie jest łatwe. Musieliśmy trochę zmienić, by linia obrony Hellasa podeszła wyżej. Drużyna? Wszystkie mecze są trudne, żaden nie jest spacerkiem. Rywale są bojowo nastawieni, zmienili mentalność. VAR zabrał wszystkie wątpliwości i niejasności, które czasami grały na korzyść bardziej renomowanych ekip. Zespół wierzy w to, co robimy, widzę to na treningach. Gdyby było inaczej, to bym powiedział. Trzeba zawsze być uczciwym. Drużyna dobrze pracuje i ma duży potencjał, by się rozwinąć. Jest trochę przyzwyczajenia do gry indywidualnej, ja natomiast chcę, by jednostka był do dyspozycji drużyny".
W zeszłym sezonie też mieliśmy dobrą defensywę, a w przodzie cechowała nas impotencja i w ostatecznym rozrachunku skończyliśmy poza Ligą Mistrzów.
Coś w tym jest....
Bezradność wręcz uderza patrzac na naszą grę.Matko i córko przecież my graliśmy z zespołami które dopiero co zdobyły promocje.Co będzie w starciu z pitbullami Conte?
Gigio
Borini-Musacchio-Romangoli-RR (lub Musacchio-Duarte-Romagnoli-Theo, ale tu trzeba mieć jaja do tego już :P )
Kessie-Bennacer-Jack
Suso-Piątek-Rebić.
Wiem, że zagra Hakan i zapewne Conti, ale żeby chociaż ten Bennacer i Rebić zagrali to będzie połowa sukcesu. Przynajmniej on jeden nada naszej pomocy polotu, a Rebić coś rozrusza w ataku.
A pracę ocenimy w grudniu. Ja nie oczekuję, że w 3 mecze uda się ogarnąć ten ospały i statyczny wóz z węglem, ale jednak pasuje ruszyć z tych bloków choć trochę.
Bez szans całkowicie nie jesteśmy, o ile też mentalnie się coś u nas zmieni na lepsze.
P. S Marcelino z Valencii jest wolny