AC Milan przegrał 0-2 w Derbach Mediolanu! Spotkanie było rozgrywane w bardzo dobrym tempie, nie brakowało sytuacji z obu stron, kibice nie mogli narzekać na brak emocji jednak trafić do siatki do przerwy nie udało się żadnej ze stron. W drugiej połowie Inter załatwił sprawę trafieniami Brozovića i Lukaku. Nerazzuri mieli też więcej okazji i wynik 0-2 tak na prawdę jest najniższym wymiarem kary.
W 10 minucie Rodriguez zbyt lekko odgrywał do Donnarummy i wsadził swojego kolegę na wysokiego konia, ten musiał sobie poradzić z agresywnym pressingiem Lautaro, na szczęście skończyło się tylko na rzucie rożnym. W 18 minucie Gigio obronił kapitalnie uderzenie Lukaku z pola karnego, Inter przez pierwsze fragmenty meczu miał wyraźną przewagę. W 21 minucie Lautaro strzelał, Donnarumma zbił uderzenie pod nogi D'Ambrosio a ten fatalnie spudłował z 5 metrów trafiając tylko w słupek. Rossoneri mieli ogromne szczęście w tej sytuacji. Dwie minuty później odpowiedź podopiecznych Giampaolo - Calhanoglu zdobył gola, ale sędzia nie mógł go uznać ze względu na wcześniejsze zagranie ręką Kessiego. W 35 minucie Inter zdobył gola, ale ten również został anulowany ze względu na pozycję spaloną. Pod koniec pierwszej połowy inicjatywę przejął Milan, najpierw Suso przeprowadził doskonały rajd przez prawie całe boisko, ale na końcu zachował się egoistycznie nie podając do lepiej ustawionych partnerów i ostatecznie został zblokowany przez De Vrija. W ostatniej groźnej akcji Leao z lewej strony wrzucił do Piątka, ale ten nie dość że przestrzelił głową to faulował obrońcę rywali. Emocje sięgały zenitu, ale wszystko przerwał sędzia oznajmiając przerwę.
W 49 minucie bramkę strzelił Marcelo Brozović, sędzia sprawdzał całą sytuację na monitorze VAR, ale zdecydował, że wszystko odbyło się zgodnie z przepisami. Watpliwości były związane z pozycją spaloną Lautaro Martineza. W 61 minucie argentyński napastnik Interu postraszył Gigio mocnym, zaskakującym strzałem, ale tym razem Włoch był górą. W 78 minucie Nerazzurri postawili kropkę nad "i" golem Lukaku. Barella z lewej strony świetnie wrzucił na główkę belga a ten bez problemu wygrał pojedynek z Romagnolim i wpakował piłkę do siatki. W 86 minucie wprowadzony Hernandez probował się odgryźć indywidualnym rajdem i strzałem w słupek jednak były to tylko jednorazowe podrygi. Pod koniec spotkania Politano strzelał jeszcze w poprzeczkę i Candreva w słupek także gospodarze mieli olbrzymie szczęście, że nie skończyło się prawdziwym blamażem. W ogólnym rozrachunku występ graczy Giampaolo można uznać za bardzo kiepski.
AC MILAN (4-3-1-2): G. Donnarumma – Conti, Musacchio, Romagnoli, Rodriguez(72' Hernandez) – Kessie, Biglia, Calhanoglu(64' Paqueta) - Suso - Leao(83' Rebić), Piątek.
INTER MEDIOLAN (3-4-2-1): Handanović – Godin, De Vrij, Skriniar – D'Ambrosio, Barella(82' Candreva), Brozović, Sensi(71' Vecino) Asamoah – L. Martinez(76' Politano) Lukaku.
Bramka: 49' Brozovic, 78' Lukaku
Żółte kartki: 48' Conti, 82' D' Ambrosio, 88' Rebić
Arbiter główny: Daniele Doveri (Rzym)
Miejsce: San Siro (Mediolan)
Frekwencja: 70 440
*** SKRÓT MECZU ***
Pomoc jest od wielu lat największym problemem, i to, że nie strzelamy bramek to nie przez napad tylko właśnie przez drugą linię. Nie ma elementu zaskoczenia i nigdy (w tej "epoce" przebudowy) tego nie było, nie ma niczego. Kopanie dla kopania.
Kto ma u nas czymś zaskoczyć? Wieczne podania na alibi, do tyłu. Nawet nie ma się już sił na to denerwować. Kupujemy niby zawodników dobrych, ale jednak razem nie potrafią nic specjalnego. Mamy ograniczenia finansowe i to niestety widać gołym okiem przy tak wielkiej marce jaką jesteśmy. Mamy też jednak przy tym kadrę żeby ogrywać lekko gorsze zespoły, a my co? Męczymy się w każdym meczu.
Na obecną chwilę przy tym całym FFP nie wiem co mogłoby nam pomóc. Rozkładam ręce w geście bezsilności tak jak mam to w zwyczaju od wielu lat.
/Anonim
Wejście Paquety i już sytuacja. Wejście Theo i sam zrobił więcej w ofensywie niż RR przez cały sezon. Bennacer i Leao czemu oni zagrali tylko po jednym meczu?! MG WON!!!
Wygrała drużyna, która chciała grać w piłkę. A My jesteśmy dziadami. Kurła za Gattuso to chociaż była wola walki. A tutaj? Dreptanie, dreptanie i nieumiejętność przyjęcia prostej piłki. O atakach tudzież kontrach w TYŁ nawet nie wspomne..
Nasza pomoc to dzieci we mgle, których opiekunem jest Biglia.
Jak już pisałem Kaszanoglu, Sóso i Rodrigez won z klubu.
Zmiany nie dodały żadnej jakości. W sumie trwa to już od 2007 roku. Tylko w MIlanie zawodnik zmieniający trzyma lub zaniża żenujący poziom,
Bardzo się cieszę że kibice wygwizdali to ścierwo jednonogie ze Szwajcarii.
No i najważniejsze! Gdzie do cholery jest Jack?! Nie wieże że nie jest w stanie zagrać chociaż 15min.
Leao, jedyny pozytyw derbów.
1) Giampaolo nie nadaje się na trenera Milanu,
2) Piątek okaże się największym niewypałem,
dobranoc.
Na razie to wygląda żałośnie, ale jakoś to trawię, bo Inter jest silny , i widać było różnice klas, niemniej jednak takie twarze jak Biglia i Rodriguez nie powinny być w 1 jedenastce.
Tak bym to widział za tydzień ale pewnie RR,Turek i Suso znów „zaszczycą” nas swoją obecnością na murawie. Mi to nawet przykro po tym meczu nie jest. Stawiłem 0-3 dużo się nie pomyliłem. Boli tylko to jak my gramy i jaki skład wychodzi. To jest niesamowite ze na ławce siedzą dużo lepsi zawodnicy niż w pierwszym składzie.
Co chwilę wywala, jak nie można zrobić z tym porządku to może przenieśmy się na jakieś forum?
Bez Hakana, bez Bigli, Suso i Piątka może by coś ruszyło, trzeba coś nowego w ataku, bo każdy wie ze oni ze sobą nie potrafią grać
Moja jedenastka to
———-Donnarumma———-
Conti - Musa - Romek - Theo
Kessie - Bennacer - ??????
——- Bonaventura——-
????????? - Leao
Zauważyłem tez ze Paqueta nie potrafi grać z Leao, poki Rafael dostawał piłki było fajnie
Gigi
Calabria/Conti-Musachio/RR-Romek-Theo
Bennacer-Bonaventura-Kessie
Suso/Paqueta
Leao-Piątek/Rebić
Biglia Hakan won od pierwszej 11
Trochę za wcześnie na wylewanie żali w kierunku trenera ale boisko pokazuje gdzie jesteśmy. Jesteśmy tam gdzie w poprzednim sezonie.