Dzisiejsze wydanie Tuttosport zamieszcza artykuł, w którym podkreśla słaby występ Lucasa Biglii w sobotnim meczu z Interem. Zarządowi Milanu nie udało się sprzedać zawodnika podczas letniego mercato, stąd też Argentyńczyk otrzymał jeszcze szansę na grę od Marco Giampaolo. Jednakże próba ponownej adaptacji w drużynie nie powiodła się. Przez wielu ekspertów, sobotni występ zawodnika jest określany jako najgorszy w aktualnym sezonie. Kontrakt zawodnika upływa w czerwcu 2020 roku.
Jeśli klub sobie szybko nie uświadomi, że czas takich piłkarzy jak Hakan, Suso, Biglia, RR i kilku innych minął, to obudzimy się w rzeczywistości, w której będą ww, a nie będzie Romka i Gigio.
(Oni wpompowali oczywiście sporo większe środki wiec ból d..mają pewnie podobny przy tej relacji naklady-efekty;)
Szukanie drugiego dna i czytanie między wierszami, weryfikacja, zrozumienie mechanizmów itd. to już za dużo dzisiaj dla niektórych :)
On gra pod Lazio to taki koń trojański. Giampaolo gra pod Sampe i chciałby tam wrócić.
Nie wiem już czy płakać czy się śmiać. Śmieje się z nas cała Italia.
To że był bardzo dobry to nie oznacza że zasługuje na grę w tym klubie. Tutaj nie można się wyróżniać na boisku.
Bo zagrał przecietnie, z bardzo silnym rywalem, caly zespol zagrał słabo tak jak słabo gra od poczatku sezonu, Biglia nie zagrał fatalnie, tylko asekuracyjnie tak jak trener mu kazał tu znow tu wraca "ze nie jest Bennacerem, a tu zwyczanie Giampaolo nie udalo sie jeszcze zaszczepic swojego systemu i tyle... Chocby przez marne mercato, przez ktore Biglia został, a Correa do systemu Giampaolo nie przyszedł... Jak do tej pory tak naprawde nie wydazylo sie zupelnie nic zaskakujacego.. Wyjatek jest taki ze wszyscy klasycznie popadli w jakis nieracjonalny hurra-optymizm na poczatku sezonu... Ze Giamapolo zaraz ogra Conte w derbach, jak przepasc bylo widac na kazdym kroku przygotowan, nie wspominajac o finansach...
Milan w pierwszej połowie nie wygladał zle, a rykoszet zdemotywował juz zdemotywowany cala sytuacja zespoł.... Oblicze prawdziwego Milanu Giampaolo dopiero zobaczymy, narazie struga z tego co ma... Tu znowu przymuszona zmiana systemu po Suso nie pomaga.. To ze gra Biglia to tez kwestia wysokiego kontraktu... etc... Jedyne co mozna zrobic to nastawic sie na cierpliwosc i odrobine szczescia.. Ze "giampaolo ball" w koncu zaskoczy... bo tylko oszołomy rzeczywiscie serio moga sugerowac negatywna ocene pracy Giampaolo po 4 spotkaniach, z czego dwa wygral...
A z Interem poprzeczke na dany moment mial zwyczajnie za wysoko powieszona...
i jeszcze te jakies jazdy na Kessiego sie pojawiaja.. czy wy na serio nie widzieliscie jak wygladał Borini i Krunić w sparingach? Pomoc Milanu bez (owszem chaotycznego) Kessiego - nie istnieje. Jeszcze Paqueta ma teraz kontuzje... Jedyne sensowne "ale" jakie mozna miec do Giampaolo to takie ze gra zbyt asekuracyjnie, co niestety wyszło własnie w wystepie Biglii...
Bennacer jeszcze nic nie pokazał, bo nie miał do tego okazji, Bakayoko udowodnił na boisku swoja wartość.
Milan to nie klub dla graczy grających "zachowawczo" tylko takich którzy są w stanie wziąc ciężar gry na siebie i pociągnąć ten zespół, a nie dostosować swój poziom do reszty, czyli w dół ...