G. Donnarumma 6 - Calabria 5.5, Musacchio 4, Romagnoli 5.5, Hernandez 5 - Kessie 5 (Krunić 5), Bennacer 4, Calhanoglu 4 - Suso 4 (Castillejo BN), Piątek 4 (Duarte 6), Leao 6.5. Trener Giampaolo 4.
G. Donnarumma 6 - Calabria 5.5, Musacchio 4, Romagnoli 5.5, Hernandez 5 - Kessie 5 (Krunić 5), Bennacer 4, Calhanoglu 4 - Suso 4 (Castillejo BN), Piątek 4 (Duarte 6), Leao 6.5. Trener Giampaolo 4.
Donnarumma 5,5
Calabria 5,5; Musacchio 4; Romagnoli 5; Hernandez 5
Kessie 4,5; Bennacer 4; Calhanoglu 4
Suso 4; Piątek 4; Leao 6,5
* Krunic 5; Duarte 5; Castillejo b.o.
Trener Giampaolo 1.
Chyba jakiś inny mecz oglądali...
Ale wariaty siedzą w tym MN.
Jednak za 15 minut na konferencji:
"Podobał mi się gol Leao, drużyna dobrze zareagowała. Gra posypała się po czerwonej kartce dla Musacchio, Suso przecież oddał celny strzał. Fiorentina dostała dwa karne, zadecydowały więc epizody. Będziemy szlifować, to co najlepsze, pozostajemy zjednoczeni w walce o nasz cel"
4 - AC Milan have lost 4 of the first 6 Serie A games for the first time since 1938/39 (and previously it's happened only in 1930/31). Debacle.
To oznacza jedno - jest gorzej niż myślimy.
Cytat tygodnia jak dla mnie.Perełka.Dawaj więcej takich.Nie kryguj się.Forza Kalczanoglu
W tym sporcie zatem nie ma ani jednego odpowiedzialnego gracza"
https://www.youtube.com/watch?v=G9qSfAgr04M
Messi jest za słąby na ten sport... traci nieodpowiedzialnie piłki i drużyna przez to traci gole... Ciężko jest prowadzić merytoryczny dialog z kimś zaślepionym... Jeśli chcesz żebyśmy zagrali w drugiej linii wyłącznie graczami, którzy w profesjonalnej karierze nie zaliczyli strat, które potencjalnie prowadzą do gola to możemy grać tylko chłopcami z Primavery, którzy po prostu jeszcze nie zdążyli tego zrobić... Hakan zaliczył jedną wręcz absurdalnie głupią stratę i jedną stratę, jaka się niestety zdarza graczom każdego dnia. Za pierwszą należy mu się niesamowita bura boi zachował się nader lekkomyślnie... Ale piłka nożna to nie jest sport, w którym o tym czy jesteś przydatny dla zespołu czy nie decyduje jedno zagranie w sezonie... Bo powtórzę: nie byłoby komu grać w żadnym klubie na świecie, a u nas pierwsi przed Turkiem z zespołem pożegnaliby się Donnaruma, Bennacer czy Paqueta...
Jakie jedno zagranie w sezonie???Facet kompromituje sie kilkakrotnie na przestrzeni kilku dni a ty o jednym zagraniu w sezonie...
I ten wtręt o Messim...znaj proporcje mocium panie.Nie umiesz sie przyznać do wlasnej blednej oceny a drugiemu zarzucasz zaslepienie.Ale jak widzisz boisko szybko zweryfikowalo Twojego asa.Raptem kilkadziesiat godzin i gość wyjasniony
Dwa: Skompromitowało Go jedno zagranie: przy pierwszej bramce dla Violi i to przyznaję od samego początku. Zaliczył też dwie straty, które okazały się brzemienne w skutkach na przestrzeni 4 dni, ale były to już straty, które zdarzają się na co dzień w każdym meczu piłki nożnej. Poza tym nie wiem czemu taką wyższość widzisz w swoim patrzeniu na piłkarzy przez podwójne standardy... Jak Messi zagra nieodpowiedzialnie to jest to należy to pominąć bo to Messi...? Czyli, że Barcelona traci mniej goli po jednej stracie Messiego niż Milan traci po jednej stracie Hakana? Jak Ty tę matematykę tworzysz za przeproszeniem? Błąd jest błąd. Messiego szanuję bo to piłkarski geniusz, ale jeśli Twoim zdaniem strata piłki przekreśla gracza jako odpowiedzialnego to zapędziłeś się dość mocno... Na mundialu w 2014 roku Messi został uznany MVP pierwszego czy drugiego meczu, a statystyki pokazały, że oprócz strzelonego gola miał bodaj 6 czy 7 strat w środkowej strefie "na kontrę", a większość piłek grał niedokładnie. Jak w tamtym spotkaniu nie wybrano Mascherano, który łatał wszystkie błędy Leo, pozostaje dla mnie zagadką do dziś. Hakan to znacznie "mniejszy" piłkarz od Argentyńczyka - i wydajesz się to rozumieć... Dlaczego więc masz wobec Niego DUŻO wyższe wymagania niż te, które są do Messiego? Oczekujesz, że Turek będzie bezbłędny, bo inaczej jest "wyjaśniony" i słaby? Calhanoglu to żaden mistrz, żaden geniusz i żaden as, jednak na naszej kadrowej biedzie gracz bardzo solidny. Żeby tego nie dostrzegać to trzeba bardzo chcieć.