Nie tak to sobie wyobrażano – ani w Genoi, ani w Milanie. Fakty dla obu zespołów są jednak brutalne. W 7. kolejce Serie A zmierzą się one w pojedynku o miejsce nad strefą spadkową, a ewentualny brak sukcesu szkoleniowiec zarówno rossoblu, jak i rossonerich, może przypłacić głową. Przed nami spotkanie o dużym ciężarze gatunków w szeregach każdej z drużyn.
Dotychczasowe dorobki genueńczyków i mediolańczyków są niezwykle marne. Ci pierwsi zainkasowali 5 punktów przy bilansie bramek 7:13, ci drudzy zaś mają raptem o jedno „oczko” więcej i budzący grozę wśród fanów ofensywnego futbolu stosunek goli 4:8.
Nic więcej dziwnego, że nad trenerami obu zespołów zebrały się ciemne chmury. Zarówno Aurelio Andreazzoli, jak i Marco Giampaolo, w sobotni wieczór zagrają o wiele. Niektóre media twierdzą, że brak zwycięstwa może kosztować posadę tak jak jednego, jak i drugiego szkoleniowca.
„Gryfy” przed tygodniem spisały się bardzo słabo w Rzymie, gdzie uległy 0:4 Lazio. Równie blado wypadła ekipa Il Diavolo, która zupełnie nie potrafiła postawić się Fiorentinie i zasłużenie przegrała 1:3. Dla naszego zespołu była to już trzecia wtopa z rzędu…
W kwestii absencji, w obu drużynach nie mogą liczyć na dwóch zawodników. W przypadku Liguryjczyków są to kontuzjowani Antonio Barreca oraz Stefano Sturaro. Lombardczycy w pociąg na zachód Italii nie zabrali natomiast powoli powracającego do zdrowia Mattii Caldary oraz zawieszonego za czerwoną kartkę Mateo Musacchio.
Miejscowi mają postarać się pokonać rossonerich w swoim zwyczajowym ustawieniu 3-5-2. Pośród najważniejszych piłkarzy najbliższego rywala Milanu można wymienić kapitana Domenico Criscito czy napastników – Christiana Kouame i Andreę Pinamontiego.
Dodatkowym smaczkiem potyczki jest fakt awizowanej obecności na boisku Cristiana Zapaty. Kolumbijczyk, który na San Siro spędził aż siedem sezonów w latach 2012-2019, zagra przeciwko Il Diavolo po raz pierwszy od zmiany barw klubów. Od samego początku sezonu gracz z Ameryki Południowej jest podstawowym zawodnikiem „Gryfów” i ważnym punktem ich defensywy.
A Milan? Przez ostatnie dni zastanawiano się, czy Giampaolo szukając drogi wyjścia z kryzysu zdecyduje się na liczne zmiany, czy też zachowa spokój w doborze personaliów. Najnowsze doniesienia mówią o tym, że na ławce rezerwowych zasiądzie Hakan Calhanoglu, a w jego miejsce pojawi się Lucas Paqueta. Ponadto szansę debiutu w wyjściowym składzie otrzyma Leo Duarte zastępujący zawieszonego Mateo Musacchio. Do podstawowej jedenastki kosztem Ismaela Bennacera ma powrócić także Lucas Biglia.
Odwrotną historię do Zapaty przeżyje Krzysztof Piątek. Polak spędził w genueńskim zespole niezwykle udaną jesień 2018 i teraz zagra przeciw niemu po raz pierwszy od podpisania kontraktu w Mediolanie.
Ostatnie starcie obu zespołów miało miejsce 21 stycznia tego roku. Ówcześni podopieczni Gennaro Gattuso wygrali 2:0 po bramkach z końcówki potyczki Fabio Boriniego i Suso.
Mecz 7. kolejki Serie A pomiędzy Genoą a Milanem rozpocznie się w sobotę, 5 października o godzinie 20:45 na Stadio Luigi Ferraris w Genui. Sędzią głównym tego pojedynku będzie Maurizio Mariani z Rzymu. Transmisja na żywo w Eleven Sports 1.
PRZEWIDYWANE SKŁADY:
GENOA CFC (3-5-2): Radu – Romero, Zapata, Criscito – Ghiglione, Schone, Radovanović, Lerager, Pajac – Kouame, Pinamonti.
AC MILAN (4-3-3): G. Donnarumma – Calabria, Duarte, Romagnoli, Hernandez – Kessie, Biglia, Paqueta – Suso, Piątek, Leao.
to będzie ciężki mecz
w sumie to który mecz jest dla nas łatwy?
To bylo pisane realistycznie, a nie marzenie niestety....
https://mobile.twitter.com/PremLeaguePanel/status/1179900611506122752
Bramka Ajaxu na 3:0 w spotkaniu z Valencia.
Poezja, dwa/trzy kontakty z pilka. Gdy przeciwnik zostawia troche miejsca, od razu jest to wykorzystywane. Na ten moment to top3 ekip, jeżeli mowimy o stylu. Klub, ktory dotyka topu... Chcialbym zobaczyc tak grajacy Milan.
- Nagle Giampaolo wstaje i coś "przeskakuje" i gramy super piłkę do końca sezonu (najlepsza, ale i mało prawdopodobna).
- Dostajemy wpierdziel i Giampaolo leci ze stołka (słaba opcja, bo jednak porażka, ale też bardzo prawdopodobna).
Mimo wszystko te opcje są lepsze niż remis/wymęczony zwycięstwo. Ktoś może powiedzieć, że co ze mnie za kibic, który życzy porażki - ale czasem trzeba zrobić jeden krok w tył, żeby postawić dwa kroki w przód. Inna opcja niż dwie wyżej wymienione nas nigdzie nie zaprowadzą.
Ale ogólnie to ta karuzela z trenerami w Serie A przypomina po trosze tą karuzelę w naszej rodzimej Ekstraklasie PKO. W żarnach młyńskich wciąż mielą się te same nazwiska, powielające się twarze, które co kilka sezonów zmieniają tylko szatnie.
Jutro w Milanie Gattuso, bądź Spaletti, dziś czytam o Sampdorii i ich zainteresowaniu Piolim, czy też Ranierim
Co będzie, jeśli prawdą okaże się news Corriere dello Sport o możliwym odejściu Ancelottiego z Napoli po sezonie?. Z kim będzie łączony?
Lazio, Bologna, Cagliari, Atalanta, Fiorentina, Roma.
To wcale nie będzie łatwy mecz jak co niektórzy tutaj uważają.
Wątpię, żeby chodziło o konkretne osoby.Prędzej o siłę zdania trenera przy mercato.