Jak donosi agencja ANSA, Adriano Galliani odciął się od słów swojego syna, Gianluki, zamieszczonych w mediach społecznościowych, o czy pisaliśmy tutaj. Były dyrektor Milanu powiedział ANS-ie: "Mój syn to dorosły człowiek, na pewno nie ja byłem inspiratorem jego słów, które nie odzwierciedlają mojej opinii". Galliani senior poza wydaniem oświadczenia, kontaktował się też z zarządem Milanu z osobistymi wyjaśnieniami.
Mimo że go szanuję i pamiętam dokonania to pamiętam również że to końcówka jego rządów doprowadziła nas do miejsca w którym jesteśmy.