„Czarna era” w najnowszej historii Milanu cechuje się licznymi zmianami, błędnymi decyzjami, pomyłkami i brakiem spójności. Czas zatem rozpocząć enty już nowy rozdział w ostatnim czasie. W niedzielny wieczór na ławce trenerskiej rossonerich zadebiutuje Stefano Pioli i w dniu swoich 54. urodzin jest zobligowany poprowadzić zespół do zwycięstwa z Lecce. Chyba że chce zacisnąć pętlę na swej szyi już na starcie…
Po wygranym przed dwoma tygodniami 2:1 starciu z Genoą trener Marco Giampaolo powiedział, że zyskał czas, aby popracować z drużyną. To nie było mu jednak dane – po bardzo kiepskim początku sezonu został zwolniony, a jego raptem trzymiesięczny pobyt w Mediolanie zostanie zapamiętany fatalnie. Teraz trzeba już patrzeć w przyszłość.
A ta przyszłość nosi imię i nazwisko Stefano Pioliego. Były szkoleniowiec m.in. Lazio czy Fiorentiny otrzymał zadanie, któremu dawniej kilkukrotnie już podołał – poskładać ekipę z rozsypki i sprawić, aby indywidualności wreszcie zaczęły przypominać jakiś zespół i punktować.
„Rozbiegówka” wydaje się idealna. Od Milanu, nawet w słabej formie, nie można nie wymagać domowej wygranej z Lecce. A zwłaszcza, że już za rogiem czają się starcia z Romą, Lazio, Juventusem i Napoli… Jeśli mediolańczycy marzą o tym, by pociąg do marzeń nie uciekł im już w październiku, to beniaminka z Apulii zdecydowanie muszą pokonać.
Południowcy zgromadzili do tej pory na swoim koncie 6 punktów i zajmują miejsce w strefie spadkowej. Jedną wygraną odnieśli jednak na stadionie Torino czym pokazali, że trzeba się z nimi liczyć. Mimo wszystko nikt w szeregach rossonerich nie wyobraża sobie wpadki, a zwłaszcza, że na oczach 50 tysięcy widzów na San Siro zadziałać ma oczekiwany „efekt nowej miotły”…
Sytuacja kadrowa? W Lecce zabraknie tylko Giannellego Imbuli, pomocnika, który przed laty łączony był także z transferem do ekipy Il Diavolo. Pozostali będą do dyspozycji trenera Fabio Liveraniego, włączając to także dwóch ex-rossonerich w apulijskich szeregach: Gabriela i Gianlucę Lapadulę. I o ile Brazylijczyk wyjdzie w podstawowym składzie, o tyle Włoch pojawi się na murawie najprawdopodobniej zapewne dopiero z ławki rezerwowych.
Jeżeli chodzi o Milan, Pioli w swym debiucie ma zamiar postawić na 4-3-3. Nie może skorzystać wyłącznie z zawieszonych za czerwone kartki Davide Calabrii i Samu Castillejo. Obsada większości pozycji dla włoskich mediów jest jasna. Na środku pomocy mamy ujrzeć Lucasa Biglię, znajdzie się także miejsce dla Theo Hernandeza czy Lucasa Paquety. Wątpliwości dotyczą środka ataku oraz lewego skrzydła, ale najnowsze doniesienia informują, że na szpicy ujrzymy Rafaela Leao (Krzysztof Piątek wyląduje na ławce), zaś w drugim z wymienionych sektorów boiska operował będzie Hakan Calhanoglu (nie zaś Ante Rebić).
Ostatni raz Lombardczycy zmierzyli się z Apulijczykami 11 marca 2012 roku. Wówczas mediolańczycy odnieśli spokojne domowe zwycięstwo 2:0 po golach Antonio Nocerino oraz Zlatana Ibrahimovicia.
Mecz 8. kolejki Serie A pomiędzy AC Milan a US Lecce rozpocznie się w niedzielę, 20 października o godzinie 20:45 na San Siro. Sędzią głównym tego pojedynku będzie Fabrizio Pasqua z Nocery Inferiore. Transmisja na żywo w polskiej stacji telewizyjnej Eleven Sports 1.
PRZEWIDYWANE SKŁADY:
AC MILAN (4-3-3): G. Donnarumma – Conti, Musacchio, Romagnoli, Hernandez – Kessie, Biglia, Paqueta – Suso, Leao, Calhanoglu.
US LECCE (4-3-1-2): Gabriel – Rispoli, Lucioni, Rossettini, Calderoni – Petriccione, Tachtsidis, Majer – Mancosu – Falco, Babacar.
Wg mnie pierwszy ok ale drugi to bedzie totalna prazka. Facet w Serie A zginie marnie.
Te jego wyniki 5-2 lub 7-0 a potem porazki 0-1 gdzie posiadanie pilki przez jego druzyny to 80%.
Granie trojka obroncow gdzie jako kryjacy graja i marnuja sie wahadlowi typu Walker, Cancelo, Alaba czy inni.
W serie A bedzie punktowany przez cynicznie grajace druzyny.
Oby to byla plotka ze ma przyjsc o Milanu.
Sam kiedys powiedzial ze cztery lata o max w ktorym mozna wycisnac z druzyny wszystko.
Ja akurat nie jestem jego fanem bo tak jak powiedzialem wyzej, potrzebuje wielu milionow zeby cos zrobic z druzyna i jego styl gry... ta tiki taka gdzie klepanie pilki jest tylko po to aby klepac.
W Barcy mu sie udalo cos ugrac w europie bo trafil na fenomenalnych pilkarzy.
Ale trzon druzyny otrzymal po Rijkaardzie. Oby to byla tylko plotka a Pep niech sobie prodzadzi PSG gdzie tez bedzie kupowal kogo tylko zechce i dominowal jedynie w lidze.
W Bayernie zniszczyl druzyne zbudowana przez Juppa Heinckesa ktory gral pilke totalna, szybka, agresywna zas po przyjsciu Pepa i sprowadzeniu klepaczy typu Thiago, Bayern do dzis nie potrafi sie podniesc.
Wobec tego, może to co jest wystawiane jako nasz pierwszy skład rzeczywiście jest najlepszą opcja. Nie gra Rebic. Nawet u Pioliego, ktory go znał. Co to o nim nam mówi?
Przegrywa rywalizację z Hakanem. Prawdopodobnie nie jest on żadnym panaceum. Suso gra, hamulcowy. Watpie, aby Samu prezentował się korzystniej. Biglia wiadomo. Może jednak jest potrzebny ktoś po trzydziestce w niestabilnym, młodzieżowym Milanie.
Nie dziwią mnie wybory personalne. Uważam jednak włoską piłkę za wysoce taktyczną, gdzie nie wolno grać wyłącznie młodością, jak czasem bywa to w Ajaxie.
Guardiola w Milanie!
https://www.seriea.pl/391863-mundo-deportivo-ac-milan-chce-zatrudnic-pepa-guardiole.html
https://www.mundodeportivo.com/futbol/fc-barcelona/20191019/471051867467/el-milan-suena-a-lo-grande-con-guardiola-y-overmars.html
No fenomenalnie.