MATEO MUSACCHIO: "To ważne trzy punkty, musieliśmy wygrać i zasłużyliśmy na to. W obronie nie było łatwo, Parma ma w ataku szybkich zawodników. Wszyscy rozegraliśmy dobre spotkanie. Gramy dobrze, ale nie odnosiliśmy właściwych wyników. Dzisiaj fundament stanowiła wygrana, teraz pomyślimy o kolejnych spotkaniach".
Z jednej strony jest całkiem niezły technicznie, zwykle poprawnie i z dużym spokojem wyprowadza piłkę z linii obrony, ma już pewne doświadczenie w Serie A, wydaje się również mieć dosyć profesjonalne podejście do gry.
Z drugiej okazjonalnie zdarza mu się tzw. "zapalnik" czyli bardzo ryzykowne podanie/strata lub przegrany z napastnikiem pojedynek. Mówię tu głównie o pojedynkach powietrznych po dośrodkowaniu drużyny przeciwnej. Przyczyna tego ostatniego jest bardzo prosta, otóż uważam iż Argentyńczyk na środkowego obrońcę jest zwyczajnie... za niski.
Facet ma w granicach 180 cm, sam jestem podobnego wzrostu i wiem jak trudno jest mi wygrać na boisku główkę z zawodnikiem, ktory ma ~190 cm. Zwłaszcza, że często atutem napastników w słabszych drużynach, których mocną stroną są stałe fragmenty gry są właśnie warunki fizyczne. Może byłoby to mniej widoczne, gdyby Milan grał 3-osobowym blokiem obronnym. Tak jednak nie jest. Dla porównania Romagnoli ma 188 cm, a Caldara 190.
Osobiście liczę na to, że już wkrótce swoją szansę dostanie właśnie Caldara. Powoli odzyskujemy Contiego więc nie widzę przeciwwskazań, aby drugi z Włochów z przeszłością w Atalancie wrócił na swój poziom. A ten był dość wysoki przed tą ciężką kontuzją. Uważam, że jeśli dostanie szansę i dopisze mu zdrowie, to on docelowo stworzy z Romagnolim podstawowy duet na środku defensywy.
Jeśli utrzyma swoją formę do końca rozgrywek to będzie jego najlepszy sezon w barwach Milanu.
Wtedy Kuco cofa się na swoją pozycję i jest dużo groźniej.
Dziś obrona nasza miała ułatwione zadanie jednak.