Mecz przypadający na połowę grudnia dla Milanu zawsze jest wyjątkowy. Bo choć nie za każdym razem pokrywa się z 16. dniem tego miesiąca, kiedy rossoneri świętują rocznicę powstania, to potyczka rozgrywana w pobliżu tego terminu i tak ma bardziej podniosły charakter. Teraz tak będzie jeszcze mocniej niż zwykle – przy wsparciu 60 tysięcy fanów, na oczach legend mających pozdrowić kibiców w przerwie, mediolańczycy zmierzą się na San Siro z Sassuolo celebrując 120 lat istnienia klubu.
Nastroje po czerwono-czarnej stronie Mediolanu z pewnością są już lepsze niż jeszcze kilkanaście dni temu. Udało się bowiem wygrać na wyjeździe zarówno z Parmą jak i z Bologną, czym po serii fatalnych wyników Milan wrócił do górnej połowy tabeli. Teraz Lombardczycy ponownie będą zapolować na awans w klasyfikacji, a po najbliższej kolejce mogą się znaleźć maksymalnie na siódmej lokacie.
Rywal z pewnością jest jednak niewygodny. Choć Sassuolo zajmuje dopiero 14. pozycję, to w aktualnych rozgrywkach połamał sobie na nim zęby choćby Juventus, remisując u siebie 2:2. W poprzedniej serii gier natomiast neroverdi zanotowali u siebie identyczny wynik z rozgrywającym znakomity sezon Cagliari. Mogli nawet wygrać, ale prowadzenie utracili w samej końcówce.
Jeśli chodzi o sytuację kadrową, to w lepszej sytuacji znajdują się gospodarze. Na murawie San Siro zabraknie bowiem tylko leczącego poważny uraz Leo Duarte. W zespole gości wykluczone są natomiast występy Vlada Chirichesa, Gregoire’a Defrela oraz Andrei Consigliego.
Nieobecność tego ostatnie z pewnością jest dla Sassuolo ciążąca, gdyż Włoch to niepodważalny numer jeden w bramce swojej drużyny. Zastąpić ma go doświadczony Gianluca Pegolo. W poprzednich dwóch potyczkach bronił młodziutki Stefano Turati, który zaliczył kapitalny debiut na stadionie Juventusu, ale w potyczce z Cagliari spisał się już słabiej.
W ofensywie przyjezdni z pewnością będą polegali na swojej gwieździe, Domenico Berardim. Piłkarz ten ma już na swoim koncie 8 trafień w aktualnych rozgrywkach i powrócił do wysokiej formy z poprzednich lat. Oprócz niego dużą rolę w ofensywie neroverdich odgrywa także ściągnięty latem z Empoli napastnik Francesco Caputo. Włoch zanotował dotychczas już 7 bramek.
Nadchodząca potyczka będzie szczególna również dla Manuela Locatellego. Pomocnik awizowany jest do gry w podstawowym składzie. „Loca” to oczywiście wychowanek mediolańczyków. Opuścił klub latem ubiegłego roku.
Co do personaliów w zespole rossonerich, media nie awizują ani jednej zmiany względem pojedynków z Parmą i Bologną. Oznacza to, że ujrzymy ekipę zestawioną w formacji 4-3-3, a miejsca w podstawowej jedenastce utrzymają m.in. Franck Kessie czy Andrea Conti.
Poprzedni pojedynek Lombardczyków z neroverdimi miał miejsce 2 marca tego roku w Mediolanie. Gospodarze wygrali wówczas 1:0 po bramce samobójczej defensora przyjezdnych, Pola Liroli.
Mecz 16. kolejki Serie A pomiędzy Milanem a Sassuolo rozpocznie się w niedzielę, 15 grudnia o godzinie 15:00. To będzie ostatnia potyczka rossonerich na San Siro w 2019 roku. Jako arbiter główny starcie to poprowadzi Gianluca Manganiello z Pinerolo. Transmisja na żywo w polskiej stacji telewizyjnej Eleven Sports 1.
PRZEWIDYWANE SKŁADY:
AC MILAN (4-3-3): G. Donnarumma - Conti, Musacchio, Romagnoli, Hernandez - Kessie, Bennacer, Bonaventura - Suso, Piątek, Calhanoglu
US SASSUOLO (4-2-3-1): Pegolo - Toljan, Marlon, Romagna, Kyriakopoulos - Magnanelli, Locatelli - Berardi, Djuricić, Boga - Caputo
U buka x2 kurs był 3.50 na Parmę. Ale człowiekowi odwagi zabrakło .
Ech
Pozdro.
Coś czuję że to będzie fajna niedziela