Mattia Caldara zakończył żmudną rehabilitacje po kontuzji zerwania więzadła w maju zeszłego roku na treningu przed meczem z Bologną. Obrońca wrócił do pełni sprawności i rozegrał nawet dwa spotkania w Primaverze. Teraz były piłkarz Atalanty dostał w końcu powołanie do pierwszej drużyny i jutro zasiądzie na ławce podczas spotkania z Sassuolo. Przed meczem porozmawiali z nim dziennikarze La Gazzetta dello Sport. Oto słowa obrońcy Milanu: "Nareszcie koszmar się skończył. Jestem już prawie w pełni sprawności. Nie jestem jeszcze gotowy na 90 minut, ale ogranie musi przyjść z czasem. Grałem dwa spotkania z Primaverą i moje kolano dobrze zniosło te pojedynki. Jestem tu półtora roku a zagrałem zaledwie po jednym spotkaniu w Lidze Europy i Coppa Italia. Teraz jestem gotowy do walki o skład. Atalanta? Cieszę się, że grają dalej w Lidze Mistrzów, ale teraz interesuje mnie głównie Milan. Kadra? Sytuacja nie jest łatwa, ale wierzę w powołanie na Euro".