Włoskie media od kilku dni informują, że Atalanta Bergamo poważnie myśli o sprowadzeniu zimą Mattii Caldary. Ekipa z Lombardii chce wzmocnić swój środek obrony przed walką w rundzie rewanżowej Serie A i fazie pucharowej Ligi Mistrzów. Trener Gian Piero Gaspierini świetnego kandydata widzi właśnie w 25-latku, który uporał się już z kontuzjami, a w Milanie trudno mu póki co liczyć na debiut w starciu ligowym. Niewykluczone, że rozmowy w tej sprawie pójdą do przodu i Włoch ponownie przywdzieje koszulkę La Dea.
To jest w ogóle kosmos - Parma z nami to cień drużyny - a tu patrz i są przed nami w tabeli - jak to się dzieje ...
W takiej sytuacji byłoby to zrozumiałe.
Weżmy pod uwagę kilka faktów:
- aktualnie pozycja Atalanty zarówno na arenie międzynarodowej, jak i lokalnej, jest wyższa niż Milanu,
- perspektywa wypływu do lepszych drużyn z Atalanty jest lepsza niż z Milanu (gdyby udało się jakoś Atalancie pokonać Valencię to już w ogóle),
- Przyszłość Atalanty na razie wygląda znacznie bardziej obiecująco niż Milanu (odpowiednie zarządzanie, dobry skauting - mimo wyprzedaży podczas okienka transferowego potrafią skład natychmiastowo uzupełnić. Co ciekawe, czasem mało oczywistymi naziwskami vide Pasalic, który u nas pokazał się z ciekawej strony, ale nikt by nie podejrzewał że będzie ważnym ogniwem w zespole, który gra w 1/16 LM + bije się o czwórkę w Serie A)
To na miejscu Caldary bym się zastanowił x3 czy nie przyjąć oferty.