W Milanie powoli tracą cierpliwość do Zlatana Ibrahimovicia, ponieważ im dłużej ten zwleka z odpowiedzią, tym więcej piłkarzy-alternatyw ucieka rossonerim, zauważa Tuttosport w swoim dzisiejszym wydaniu. Z tego też powodu, możliwe, że już w najbliższych dniach dojdzie do spotkania lub kontaktu telefonicznego, podczas którego klub będzie oczekiwał jasnej deklaracji - czy po 30 grudnia, kiedy drużyna wznowi treningi po przerwie zimowej, wśród zawodników w Milanello będzie można spodziewać się doświadczonego Szweda. Jednocześnie dziennik wyjaśnia, że zachowanie Ibrahimovicia to efekt wątpliwości, które on sam ma wobec swojej formy i tego, czy nadal może mieć tak duży wpływ na drużynę jak kiedyś i jak oczekują tego w Milanie. Jeśli pozbędzie się tych wątpliwości, to wówczas przekaże swoje stanowisko Paolo Maldiniemu oraz Zvonimirowi Bobanowi. Przy via Aldo Rossi trwa zatem oczekiwanie, jednak - wobec możliwe negatywnej odpowiedzi od Ibry - sondowane są także alternatywy, z których pierwszą jest napastnik Realu Madryt, Luka Jović. Milan obserwuje również Erlinga Haalanda, ale sprowadzenie go, biorąc pod uwagę związane z tym koszty i konkurencję, byłoby niezwykle trudne.
Fejsbuk nie podaje póki co pełnych personaliow oraz szczegolow-ma zagwarantowane pierwszeństwo co do oficjalki,jako najznamienitsze i opiniotworcze medium w tym (oraz każdym innym zreszta )targecie.