Bardzo słaba dla Milanu i niosąca za sobą mnóstwo fatalnych historii pierwsza runda obecnego sezonu Serie A dobiega końca. Zanim rozpoczną się rewanże, rossoneri powalczą jeszcze z pozytywną niespodzianką aktualnych rozgrywek – Cagliari. Na tym terenie nikomu by nie było łatwo, a ekipie Stefano Pioliego w formie z ostatnich tygodni szczególnie…
W poniedziałek Sardyńczycy zebrali srogą lekcję na Allianz Stadium ulegając Juventusowi aż 0:4. Żadnemu Milaniście nie trzeba zaś przypominać wydarzeń z San Siro w postaci frustrującego remisu 0:0. To kolejny rezultat, który sprawia, że dobiegająca końca runda pozostanie koszmarnym wspomnieniem.
Sardyńczycy póki co notują piękną kampanię jak na swoje możliwości. Zajmują 6. miejsce w tabeli, mają 29 punktów na koncie i są w samym centrum walki o awans do europejskich pucharów. Nie może więc dziwić fakt, że sklasyfikowany na 12. pozycji i regularnie zawodzący Milan będzie przystępował do nadchodzącej potyczki w roli ekipy skazywanej na pożarcie.
Wyspiarze mają kim straszyć. Za strzelanie bramek odpowiadają tam Giovanni Simeone, Joao Pedro czy Radja Nainggolan. Belg odżył poza kontynentalnymi Włochami i ponownie pokazuje się z najlepszej strony. Kilka jego trafień z obecnego sezonu już teraz może pretendować do miana najładniejszego gola rozgrywek.
Jeżeli chodzi o absencje, trener Rolando Maran od dłuższego czasu musi sobie radzić przede wszystkim z dwiema, co z pewnością nie pomaga mu w prowadzeniu zespołu do Europy. W sobotę na murawie zabraknie Alessio Cragno, choć akurat z kwestią golkipera Sardyńczycy poradzili sobie znakomicie, bowiem ściągnięty z Romy szwedzki bramkarz Robin Olsen radzi sobie bardzo dobrze. Ponadto szkoleniowiec rewelacji ligi nie będzie mógł skorzystać ze swojego snajpera – Leonardo Pavolettego.
A Milan? Stefano Pioli na wyspę nie zabierze na pewno Leo Duarte oraz Lucasa Biglii. Nie będzie polegał również na będących na wylocie z klubu Fabio Borinim, Mattii Caldarze i Ricardo Rodriguezie. Personalia, na które Włoch stawia zazwyczaj, będą jednak dostępne.
Media donoszą, że szkoleniowiec wobec kiepskich rezultatów odejdzie od ustawienia 4-3-3 i postawi na 4-4-2. Ucierpią na tym Giacomo Bonaventura, Suso oraz Krzysztof Piątek. Zamiast nich mamy ujrzeć na murawie odpowiednio Rafaela Leao, Samu Castillejo, a także Zlatana Ibrahimovicia. Dla Szweda byłby to re-debiut w wyjściowym składzie w czerwono-czarnych barwach.
Poprzednie starcie rossonerich z wyspiarzami miało miejsce 10 lutego ubiegłego roku – wówczas na San Siro pewnie 3:0 zwyciężyli gospodarze. Mediolańczycy gościli natomiast ostatnio na Sardynii 16 września 2018 roku. Po bramkach Joao Pedro i Gonzalo Higuaina padł remis 1:1.
Mecz 19. kolejki Serie A pomiędzy Cagliari a Milanem rozpocznie się w sobotę, 11 stycznia o godzinie 15:00 na Sardegna Arena. Sędzią głównym tego starcia będzie Rosario Abisso z Palermo. Transmisja na żywo w polskiej stacji telewizyjnej Eleven Sports 1.
PRZEWIDYWANE SKŁADY:
CAGLIARI CALCIO (4-3-2-1): Olsen – Farago, Pisacane, Klavan, Pellegrini – Nandez, Cigarini, Rog – Nainggolan, J. Pedro – Simeone.
AC MILAN (4-4-2): G. Donnarumma – Calabria, Musacchio, Romagnoli, Hernandez – Castillejo, Kessie, Bennacer, Calhanoglu – Ibrahimović, Leao.
Dziwię się tylko Pako, dalej taki słaby na treningach, że nie może wygryść żadnego z naszej pięknej lini pomocy. A może już jest myślami w innym klubie albo po prostu się już poddał.
Jak zawsze liczę na zwycięstowo i ładną gre.
Forza!!!
To że od trzech meczów nie potrafią zdobyć chociaż jednego gola to nic. Przecież ciężko się strzela przeciwko takim tuzom jak Sassuolo czy Sampdoria.
Co to takie Cagliari na wyjeździe. Trzeba im nawbijać kilka goli będzie fun.
"- Niech wygra lepszy!
- Oby nie."
Śmiech przez łzy :D
Ibra nic nie strzeli i zaczna juz sie glosy ze Ibra jednak nie zbawi Milanu i trzeba bedzie go oddac w lato i kupic Piatka z Tottenhamu za 70 milionow euro bo tam sie rozstrzela.
Sezon w plecy i nie chcialbym aby dzban prowadzil druzyne w nastepnym sezonie. Ale widac ze lysy dzban ma ochote u nas posiedziec 4-5 lat.
Wlasnie nie wiadomo czy lysego poprosili aby wogule wprowadzil zespol do pucharow. Jesli nie poprosili o LM to cholera go wie. Bedzie z nami te 4-5 lat.