Nie było najmniejszych wątpliwości, kto w środowy wieczór bardziej zasługuje na awans do ćwierćfinału Coppa Italia. Milan wygrał ze SPAL 3:0 i bez problemu zakwalifikował się do najlepszej ósemki turnieju. Przełamał się Krzysztof Piątek, który otworzył wynik spotkania.
Pojedynek rozpoczął się zgodnie z oczekiwaniami. Rossoneri od razu zaczęli przejmować inicjatywę i przebywali w pobliżu pola karnego gości. W ich akcjach brakowało jednak konkretów - aż do czasu. W 20. minucie Ismael Bennacer świetnym podaniem prostopadłym obsłużył Krzysztofa Piątka, a Polak w sytuacji sam na sam z Etritem Berishą wykazał się snajperskimi umiejętnościami i bez problemu wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie.
W kolejnych fragmentach spotkania trzeci na co dzień bramkarz mediolańczyków, Antonio Donnarumma, nie mógł narzekać na nadmiar pracy. Wręcz przeciwnie - nudził się, a jego koledzy z pola dążyli do podwyższenia rezultatu. I to udało się tuż przed przerwą. Tym razem "Pjona" wystąpił w roli asystenta podając piłkę Samu Castillejo, a Hiszpan będąc już w polu karnym znakomicie przymierzył lewą nogą w okolice "okienka". Do przerwy gospodarze prowadzili 2:0.
Po zmianie stron boiska nic się nie zmieniło. Dobrymi podaniami Piątka zdołał odnaleźc Ante Rebić, ale w obu przypadkach polski napastnik tym razem przegrał pojedynek z Berishą. Na swoim tradycyjnie postawił natomiast Theo Hernandez, który w 66. minucie oddał strzał lewą nogą sprzed pola karnego, a futbolówka wylądowała w siatce.
W samej końcówce sędzia podyktował jeszcze rzut karny za zagranie ręką Lucasa Paquety, ale po analizie VAR anulował swoją decyzję, wobec czego Antonio Donnarumma nie musiał się dodatkowo wykazywać. Włoch miał w tym spotkaniu w zasadzie jedną istotną interwencją po strzale głową z bliskiej odległości - pokazał w niej wysoką koncentrację i świetny refleks.
Ostatecznie Milan wygrał więc 3:0 i w bardzo spokojny sposób awansował do ćwierćfinału Pucharu Włoch.
AC Milan - SPAL 3:0 (2:0)
Bramki: Piątek 20', Castillejo 44', Hernandez 66'
Żółte kartki: Conti 33', Castillejo 41' - Murgia 61', Igor 72', Salamon 84'
AC MILAN (4-4-2): A. Donnarumma - Conti, Kjaer (82' Gabbia), Romagnoli, Hernandez - Castillejo (63' Suso), Krunić, Bennacer, Bonaventura (75' Paqueta) - Rebić, Piątek.
SPAL: Berisha - Vicari, Tomović (65' Salamon), Strefezza - Murgia, Tunjov, Dabo (86' Zanchetta), Igor, Janković (72' Valoti) - Paloschi, Floccari.
Sędzia główny: Davide Ghersini (Genua)
Miejsce: San Siro (Mediolan)
*** BRAMKI ***
reszta i tak słabo na tle słabego SPAL
z Interem może być średnio....oby tylko nie miło..nie za bardzo miło
A tak serio to w końcu Suso i Hakan na ławce i jakoś wyglądała ta gra nawet napastnik coś strzelił i asystował chodź gole powinien mieć 3.
Samu wykorzystuje swoja szanse i mam nadzieje, że zobaczymy go w niedziele.
Zresztą okazało się, że rezerwowi potrafią grać jak im się da zagrać..
Ciekawi mnie jeszcze duet Zlatan + Piątek ale czy zlatan pozwoli posadzic Leao ?
Cieszy postawa Piątka (w pierwszej połowie zwłaszcza) gol i asysta, powinien dołożyć do tego kolejne 2 bramki w drugiej połowie, sam byłem w szoku jaką piłkę dostał od Rebicia zwłaszcza przy tej drugiej sytuacji. Przy pierwszej, zaraz po rozpoczęciu drugiej połowy, napastnik musi się zachować lepiej, no ale tutaj też trochę trzeba Krzysztofowi wybaczyć, mógł jeszcze nie być w pełni skoncentrowany na grze.
Podobnie jak nad Piątkiem trzeba kilka słów napisać o Rebiciu, dzisiaj naprawdę mógł się podobać. Walczył, starał się, strzelał, był groźny, wygrywał pojedynki 1 na 1, dogrywał w tempo do partnerów. W końcu zaczął choć trochę przypominać siebie z Niemiec, a nie jakąś tanią chińska podróbkę z rakotwórczego plastiku. Nie wiem czy się żegnamy czy jeszcze nie, ale jeżeli pobyt w Mediolanie przedłuży się o kolejne kilka miesięcy to więcej takiego Rebicia poproszę.
Castillejo dzisiaj znowu pokazał, że jest w formie i obecnie Suso nie powinien się podnosić z ławki rezerwowych. Hiszpan daje przede wszystkim szybkość, której jego rodak po prostu nie posiada. Dzięki temu Milan moim zdaniem jest dużo mniej przewidywalny, dużo ciężej się pod taki Milan ustawić obrońcą, no i przy słabszych ekipach jak widać to już wystarczy żeby stwarzać realne zagrożenie czego wcześniej po prostu nie było.
Zostają w temacie Suso to jedna rzecz bardzo mi się nie podoba to fakt, że wchodzi zawodnik który bądź co bądź reprezentuje ten klub, jest w słabej formie to fakt, ale gra dla nas od 6 lat, wystąpił w 153 spotkaniach, strzelił 24 bramki i zanotował 31 asyst, no i dostaje porcje gwizdów od praktycznie całego stadionu, za wyjątkiem Curva Sud. Strasznie to było żałosne, przy takich momentach czuje się naprawdę, że z dużego klubu już nawet kibice nie zostali.
Suso dzisiaj grał dzisiaj przyzwoicie, nie wiem czy to koniec wspólnej historii Milanu i Suso, wszyscy wiemy jakie są plotki odnośnie jego odejścia, ale jeżeli tak to zdecydowanie Hiszpan zasłużył w takim wypadku na więcej niż porcje gwizdów za to, że rudna jesienna w wykonaniu całego Milanu to po prostu jeden wielki dramat.
Właściwie to chyba wszystko co można napisać po takim meczu, pomoc zagrała bardzo dobrze, absolutnie zdominowała środek, no ale umówmy się nie było to zadanie arcytrudne. Najsłabszy moim zdaniem mecz zagrał Bonaventura, który był niewidoczny i kilka razy mocno zirytował swoim dryblingiem, tym samym zresztą irytował Paqueta po wejściu na boisku, osobiście niech się cieszy, że wędki nie dostał od Piolego za to, że zamiast grać to próbował ośmieszać rywali, jeszcze brakowało tego żeby karnego sprokurował.
Obrona to za wyjątkiem jednej akcji była praktycznie bezrobotna, o bramkarzu już nawet nic nie będę wspominał bo cud że Antonio nam tam nie usnął zwłaszcza w pierwszej połowie, no ale Włoch wywołany do tablicy pokazał, że coś tam jednak potrafi, gra nogami u niego też wypada całkiem nieźle.
Kolejny sprawdzian w Coppa Italia z Torino będzie już na pewno dużo bardziej wymagający, oby do tego czasu forma Milanu tylko rosła.
Warto tez zaznaczyć ze Kjeara nie zjadła trema i kiedy była potrzebna interwencja to był na miejscu. Zobaczymy jak sobie dalej będzie radził.
Kier dzisiaj dobrze Na duży plus nawet się nie spodziewałem ze tak zagra. Ale to tylko Spal i widać ze odpuścili puchar
Kier dzisiaj dobrze Na duży plus nawet się nie spodziewałem ze tak zagra. Ale to tylko Spal i widać ze odpuścili puchar
Theo, kozak, chyba najlepszy chłop w naszym zespole na chwilę obecną.
Rebic - trochę lepiej, jakiś potencjał tam jest, ale nadal bardzo przeciętnie..
Suso - dzisiaj dostał idealną piłę od Ante i zamiast przeciąć ją prawą nogą, to oczywiście próbował lewą i nie trafił, niech posiedzi na ławce.
No i nasz el Pistolero, Krzysztof - bramka, asysta, nawet w miarę ruszał się po tym boisku. Irytują tylko te zmarnowane setki, ale chociaż trafiał w światło bramki, to już jakiś pozytyw. Ciężko go ocenić po tym meczu.
Ogólnie jest chyba lepiej i to ustawienie zaczyna się sprawdzać, jednak trzeba zaczekać na lepszego rywala, bo ci ostatni grali tak bezbarwnie, że nie są żadnym wyznacznikiem.
1. Żaden "krujc" i "castejlo" w tym klubie nie grają.
2. Nazwiska piszemy z dużej litery. To akurat dotyczy nie tylko piłkarzy;)
No i mecz pokazał, że jednak miejsce Piątka jest na ławce rezerwowych - standardowa masa bardzo niedokładnych zagrań, straty, zmarnowane setki.
Jak dla Mnie lepsze wrażenie zrobił Piątek, który pomimo zmarnowania w drugiej połowie dwóch setek, był jednak bardziej pożyteczny od Rebica, zwłaszcza w pierwszej połowie.
Forza Milan ludzie. Obyśmy tak samo potraktowali Udinese i w końcu zaczęli wygrywać!
Rebić zagrał słabą I połowę, ale II była bardzo dobra. Dryblował, mógł zaliczyć 2 asysty, mógł strzelić bramkę. Jemu trzeba jeszcze dać szansę, myślę że obok Zlatana Rebić wyglądałby też inaczej. Piątek zagrał świetną I połowę, żeby w drugiej po zmarnowaniu 2 set od Rebića zniknąć. Liczyłem że ta druga połowa będzie jeszcze lepsza, ale widać że przygotowanie Krzyśka do tego sezonu było fatalne. W zeszłym roku spokojnie kończyłby mecz z 3 bramkami. Obecnie to nie jest zawodnik na I skład, ale nie w Milanie. Tutaj ciężko znaleźć kogoś kto do I składu się nie nadaje, poza Suso chyba. Na ławce brakuje jakości (chociaż dziś był Zlatan) i nie ma obecnie nikogo niezastąpionego poza Gigio i Theo. Chciałbym zobaczyć mecz z Leao na skrzydle i Rebićem w ataku z Ibrą oraz to samo tylko z Piątkiem zamiast Rebića. To ile zależy od głowy pokazały strzały Rebića i Piątka w bramkarza. Oby nadchodzącą wiosną Ci piłkarze weszli poziom wyżej bo to jest nam potrzebne.
Theo jedną akcją zamknął mecz. Musi mieć zmiennika bo nie pociągnie do końca sam tej lewej strony. Z każdym wejściem w jego nogi modliłem się, żeby nic mu się nie stało.
Słabo dziś Conti. I połowa Jacka również nie powalała na kolana, w drugiej już pokazał się lepiej.
Donnaruma nie kalkulował tylko walił byle dalej od bramki x d
Ciężko ocenić Kjaera bo roboty nasz blok defensywny nie miał prawie wcale.
Trzeba się cieszyć z przełamania Krzyśka, mieć nadzieję że Rebić przy Ibrze odpali i wierzyć, że Samu utrzyma formę bo ewidentnie zdjął pajęczyny z tej prawej strony po Susie.
Forza Milan.
XD
Gigio
Calabria-Kjaer/Musa-Romek-Theo
Samu-Kessie-Benek-Rebic
Ibra-Leao
Dobry mecz to miał z Bologną mimo że gol z karniaka. Dziś w pierwszej połowie ratuje go gol i asysta choć masa niedokładnych podań i przyjęć czyli jak zwykle od grubych kilku miesięcy. Druga że nie strzelił jednej bramki chociaż to żart choć miał kilka setek że Milik by pewnie strzelił. Potem nie widoczny.
Udzielałem się na tej stronie, jak jeszcze Badboy był moderatorem...potem długo długo nic aż do teraz. Ale po prostu komentarzy niektórych osób, bez urazy, nie da się czytać....
Żebym zaraz znowu nie czytał o wielkim progresie :)
Szkoda że nie wpuścił młodych, zamiast tych mentalnie rozbitych graczy.
https://twitter.com/i/status/1209973465123631104
https://twitter.com/i/status/1213453059625500672