Na szczęście piłka nożna to nie skoki narciarskie, tutaj za styl punktów nie przyznają, więc Milan może dzisiaj cieszyć się z wygranej. Podopieczni Stefano Piolego nie zachwycili swoją grą w meczu z Brescią, ale, co najważniejsze, strzelili jednego gola więcej, i to wystarczyło. Bohaterem ponownie został Ante Rebić.
Bardzo senna pierwsza połowa w wykonaniu Milanu, choć już w pierwszej minucie spotkania mógł wyjść na prowadzenie za sprawą Francka Kessiego, którego w polu karnym bardzo dobrym podaniem obsłużył Ibrahimović, ale Iworyjczyk źle przyjął piłkę przez co oddał niechlujny strzał zablokowany przez obrońców Brescii. Gospodarze pierwszą okazję stworzyli sobie natomiast dziesięć minut później, kiedy to prostopadłe podanie w pole karne Milanu otrzymał Romulo, ale jego dogranie na piąty metr do kolegów przejął Kessie. W 15' minucie bliźniaczo podobną sytuację do tej Kessiego miał Ismael Bennacer, kiedy to po wymianie piłki z Ibrahimoviciem i Calhanoglu znalazł się w dogodnej sytuacji, ale piłka zaplątała mu się pod nogami przez co wyszła za linię końcową boiska i od bramki grę rozpoczynał Joronen. Chwilę później Algierczyk oddał mocny strzał zza pola karnego, ale piłka trafiła zaledwie w boczną siatkę. Przez wiele minut niewiele się działo i dopiero w 35' minucie swoją szansę miała Brescia, ale strzał Aye, po uprzednim przerzuceniu piłki z prawej strony boiska, z bliskiej odległości obronił Gigio Donnarumma. W końcówce pierwszej połowy Milan powinien wyjść na prowadzenie. Theo Hernandez wpadł w pole karne i wyłożył "futbolówkę" na trzeci metr Ibrahimoviciowi, który musiał tylko dostawić stopę, ale - niestety - źle trafił w piłkę i ta jedynie minęła bramkę golkipera Brescii.
Pierwszy kwadrans drugiej połowy to gra pod dyktando Brescii, która naciskała raz po raz na mediolańczyków i nie pozwalała im wyjść z własnej połowy. Najpierw w 52' minucie Torregrossa uderzył z przewrotki, ale piłka minęła bramkę rossonerich. Po chwili Gigio Donnarumma miał pełne ręce roboty, po tym jak musiał bronić kolejne strzały Torregrossy czy Bisoliego. Zwłaszcza sytuacja tego drugie była bardzo wymagająca dla młodego golkipera, jednak ponownie stanął on na wysokości zadania broniąc strzał w sytuacji sam na sam. Chwilę po interwencji Tonali co prawda pokonał go, lecz sędzia odgwizdał pozycję spaloną. W odpowiedzi Hakan Calhanoglu popisał się mocnym strzał z lewego narożnika pola karnego Brescii, jednak minimalnie niecelnym. W 71' minucie padł pierwszy i jedyny gol spotkania. Calhanoglu rozciągnął grę na prawą stronę do Ibrahimovicia, który zgrał piłkę na piąty metr do wbiegających Kessiego, Castillejo i Rebicia. W całym zamieszaniu z udziałem tej trójki oraz zawodników Brescii odnalazł się Ante Rebić, który wpakował piłkę do siatki. Cztery minuty później gospodarze mogli wyrównać, ale Ndoj zmarnował sytuację, kiedy to koledzy wyłożyli mu piłkę na jedenasty metr, a ten oddał zbyt lekki strzał, z którego obroną nie miał problemów Donnarumma. W 83' minucie rossoneri podwyższyli prowadzenie za sprawą Samu Castillejo, jednak sędzia dopatrzył się, że podający mu Ibrahimović znajdował się na pozycji spalonej. W końcówce ponownie przypomniał o sobie Theo Hernandez, który ruszył odważnie do przodu i będąc już na skraju pola karnego postanowił oddać mocny strzał, który jednak zatrzymał się na poprzeczce. Pretensje, słuszne z resztą, o zachowanie Francuza miał Ante Rebić, który pokazywał mu się na dogodnej pozycji. Do podstawowego czasu gry sędzia doliczył trzy minuty, po czym zakończył spotkanie.
BRESCIA (4-3-1-2): Joronen; Sabelli, Cistana, Chancellor, Mateju; Bisoli (88' Skrabb), Tonali, Dessena (70' Ndoj); Romulo; Torregrossa, Ayé (78' Donnarumma)
Rezerwowi: Alfonso, Andreacci, Gastaldello, Ndoj, Spalek, Mangraviti, Magnani, Skrabb, Viviani, Martella, Dessena
AC MILAN (4-4-2): G. Donnarumma - Conti, Kjaer, Romagnoli, Hernandez - Castillejo, Kessie, Bennacer, Calhanoglu (77' Krunić) - Ibrahimović, Leao (58' Rebić)
Rezerwowi: Begović, A. Donnarumma, Gabbia, Musacchio, Rodríguez, Bonaventura, Krunić, Suso, Rebić, Piątek
Żółte kartki: 21' Sabelli, 89' Skrabb - 3' Kjaer, 36' Theo Hernandez, 44' Conti, 62' Bennacer
Bramki: 71' Ante Rebić
Sędzia: Paolo Valeri (Rzym)
Miejsce: Stadio Mario Rigamonti (Brescia)
*** SKRÓT MECZU ***
Robi jedną jedyną akcję, po której pada bramka.
Piątek gra fatalny mecz:
Piątek gra fatalny mecz.
Niby szczegół, ale jednak dzięki takim rzeczom wywozimy dziś 3 punkty.
Mimo wszystko musze pochwalić też Torregrossę.
Hakan OUT.
;)
Forza Ante, bronilem go od poczatku, jak kazdy chorwa ma serducho, walczy a Leao to Niang 2.0.