Wydaje się to nieprawdopodobne, ale jak informuje telewizja Sky, Lega Calcio odrzuciła prośbę Milanu, aby zawodnicy Rossonerich podczas pucharowego meczu z Torino zagrali z czarnymi opaskami na ramieniu. Miało tu uczcić pamięć tragicznie zmarłego w niedzielę, legendarnego koszykarza, a prywatnie sympatyka Milanu, Kobego Bryanta. Według powyższego źródła Milan mimo sprzeciwu federacji i tak zagra w czarnych opaskach nawet ryzykując karę finansową. Ponadto odwołana póki co została symboliczna minuta ciszy. Nad tym aspektem federacja będzie się jeszcze zastanawiać.
Ale niestety obecny świat i ludzie są tak pokreceni że gdy widzą śmierć pieska to płaczą i robią szopki, albo przedszkola organizują spacery z psiakami
z schroniskach, ale w dupie maja spacery z dziećmi ze szpitali dla dzieci niepełnosprawnych.. Każdy ma swój światopogląd mieszkam niedaleko lasu gdzie jest zbiorowa mogiła polskich partyzantów ponad 1000 osób wraz z wieloma mieszkańcami z okolicy, wrzuceni na kupę jak worki śmieci, zostali zamordowani bo chcieli być wolni - czasy okupacji. To są Panie kolego problemy i tragedię, ale każdy ma swój światopogląd, a to forum na temat Milanu i nie ma sensu brnać w takie tematy.
szanuję
Afroitalianie - wiadomo,
Kozoseksualiści - zbyt bliskie skojarzenie z czarnymi krzyżami Krzyżaków,
LGMPEGD - w tęczy nie ma czarnego,
Faszyści - wolą brunatne, bo bardziej pasują do torebki,
Jehowici - czy przypadkiem czarna opaska nie zwiastuje końca świata?
;D
Decyzja władz ligi debilna ale każdy ma własną wrażliwość. Forza Milan, brawa za sprzeciw. Nie sądzę żeby kogoś uraziło to że zawodnicy zagrają w czarnych opaskach. Jeśli Milan chcę oddać hołd zmarłemu tragicznie kibicowi który był na dodatek ikona sportu to sorry ale nikt nie powinien tego zabraniać...