AC Milan wygrał po dogrywce 4:2 z Torino FC w meczu ćwierćfinałowym Coppa Italia. Od pierwszego gwizdka lepsze wrażenie sprawiali gospodarze. Przewaga została udokumentowana w 12 minucie za sprawą trafienia Bonaventury po ładnej asyście aktywnego Rebića. Chorwat nękał defensywę rywali regularnie i w przednich formacjach był najbardziej widoczny. W 24 minucie Samu Castillejo oddał zaskakujący strzał w krótki róg, ale Sirigu popisał się fantastyczną obroną. W 34 minucie goście przeprowadzili piękną akcję bramkową. Wychowanek Milanu, Simone Verdi podaniem z pierwszej piłki uruchomił wbiegającego idealnie w tempo Bremera który zakończył atak strzałem pod interweniującym Donnarummą. Po wyrównaniu Milan stracił na jakości i tempo meczu wyraźnie spadło. Do przerwy utrzymał się wynik 1:1.
W drugiej połowie oglądaliśmy zdecydowanie mniej okazji bramkowych niż w pierwszej. Jednym z najciekawszych wydarzeń które poderwało trybuny było... wejście Ibrahimovića za Piątka. W 70 minucie po pięknej akcji i wrzutce z lewej strony Ainy kolejnego gola zdobył Bremer. Biernością w tej sytuacji zgrzeszyli Conti i stoperzy zespołu gospodarzy. Pioli posłał do boju jeszcze Leao oraz Calhanoglu próbując ratować sytuację. Ostatecznie w pierwszej minucie doliczonego czasu gry Turek sprowadzony z Leverkusen zdobył gola na remis pakując do piłki siatkę wyłożoną przez Castillejo. Chwilę później Ibra zmarnował doskonałą okazję, miał na nodze piłkę meczową 3-4 metry na wprost bramki Sirigu. O wyniku musiała zadecydować dogrywka.
W 95 minucie po przepuszczeniu piłki w polu karnym przez Ibrę znów okazję miał Hakan, tym razem uderzył jednak zbyt lekko i Sirigu poradził sobie z obroną strzału. W 99 minucie z kolei Torino stworzyło dwie okazje i to Donnarummie robota paliła się w rękach. Z pewnością nie było to najlepsze spotkanie w wykonaniu Contiego, jego stroną przeprowadzane były groźne ataki, a obrońca Milanu gubił krycie, albo w swojej postawie był zbyt statyczny. W 103 minucie Calhanoglu kapitalnie podał prostopadłą piłkę do Hernandeza. Defensor Milanu wyszedł na pozycję sam na sam z bramkarzem, ale tej szansy nie wykorzystał, Znów lepszy okazał się doświadczony goalkeeper Byków.
W drugiej części dogrywki podopieczni Piolego wyjaśnili sprawę. Sprawy w swoje ręce wziął Hakan i w 106 minucie kapitalnie, lewą nogą kropnął nie do obrony w długi róg i Rossoneri byli na prowadzeniu. Dwie minuty później Leao asystował Zlatanowi a Szwed strzałem pod poprzeczkę podwyższył wynik. Milan od tej pory mógł być pewny awansu do półfinału Pucharu Włoch gdzie czeka już Juventus FC.
AC MILAN (4-4-2): G. Donnarumma – Conti, Kjaer, Romagnoli, Hernandez – Castillejo, Krunić(81' Calhanoglu), Bennacer, Bonaventura(76' Leao) – Rebić(106' Kessie), Piątek(65' Ibrahimović).
TORINO FC (3-5-2): Sirigu – Izzo, N’Koulou, Bremer(82' Djidji) – De Silvestri(112' Laxalt), Lukic, Ola Aina, Rincon(112' Janko), Berenguer(90' Millico) – Verdi, Belotti.
Bramki: 12' Bonaventura, 90+1' i 106' Calhanoglu, 108' Ibrahimović - 35' i 70' Bremer
Żółte kartki: 30' Hernandez, 37' Rebić, 56' Kjaer, 74' Conti, 112' Ibrahimović - 22' Rincon, 37' Izzo
Arbiter główny: Fabrizio Pasqua (Nocera Inferiore)
Miejsce: San Siro
Frekwencja: 36 462
*** SKRÓT SPOTKANIA ***
Chyba Ty;)