Alexis Saelemaekers to piłkarz, którego z Milanem zaczęto łączyć dopiero w samej końcówce okna transferowego. Mimo to operacja ściągnięcia 20-letniego prawoskrzydłowego Anderlechtu Bruksela już weszła w fazę realizacji. Dziennikarz Gianluca Di Marzio poinformował, że rossoneri śledzili reprezentanta belgijskiej młodzieżówki od ponad roku.
Na temat Saelemaekersa następująco wypowiedział się Mariusz Moński (TWITTER), prowadzący profil "JPL Poland" i doskonale orientujący się w realiach belgijskiej piłki. Oto przybliżenie sylwetki przyszłego gracza rossonerich: "To rodowity brukselczyk, który jednak w odróżnieniu od kolegów z akademii Anderlechtu, w piłkę zaczął grac późno (w wieku 11 lat) i uczył się w prywatnej szkole. Długo nie był uznawany za wielki talent, ale wszystko zmieniło się, gdy nabrał trochę tężyzny i został przesunięty z pozycji ofensywnego pomocnika na prawą stronę. To szybki, odważny, ofensywnie nastawiony do gry gracz, dobrze wyszkolony technicznie, ze świetnymi przerzutami i dośrodkowaniami. Niestety jest bardzo arogancki zarówno na boisku, jak i poza nim. On o tym wie i pracuje indywidualnie z psychologiem. Mówią o nim, że do jednego ucha szepce mu anioł, a do drugiego diabeł. Jest chrześcijaninem 'z odzysku', ponieważ wiary nie wyniósł z domu, a przekonał go do niej jego najlepszy przyjaciel - Sambi Lokonga. Od kilku lat jest już praktykującym chrześcijaninem. Jak sam mówi: 'Potrzebuję trenera, który da mi pewność siebie, ale nie będzie ciągle do mnie mówił. Z jednej strony muszę czuć, że trener we mnie wierzy, z drugiej chcę, żeby interweniował, gdy zrobię coś złego'.
Na koniec moja opinia. To chłopak o wielkim talencie, pracowity, ale mający spore wahania formy. Trzeba mu dać czas, a wtedy jest duża szansa, że Milan będzie miał z niego wiele pociechy".
Także mnie nie dziwią obawy części kibiców odnośnie przydatności naszych zimowych nabytków. Jesteśmy tu po to, aby się spierać. Ekspertów z prawdziwego zdarzenia w tym kraju można policzyć na palcach obu rąk.
sheva - a jakie masz tu doswiadczenie? Milan go obserwuje od roku. Byles tam z nimi? Po drugie, jezeli okaze sie szrotem to nie mamy przymusu wykupu, takze wroci z powrotem.
Dryzu- tu chyba nie ma reguly. Byl u nas Kalinic. Doswiadczony, reprezentant jednej z najlepszych druzyn swiata, ulozony, bezproblemowy, z wielkim doswiadzeniem w serieA, strzelal wiele goli w innych ekipach, kosztowal kupe kasy i co? Wszyscy widzieli co. Po drugiej stronie masz Leao, mlody, niedoswiadczony, nigdy nie gral we Wloszech, W glowie tez podobno ma czasami matlik a w ciagu 4 meczow pokazal wiecej niz Kalinic przez swoja cala przygode w ACM. A na prace wykonana przez nasz zarzad, oczywiscie, ze mozesz patrzec krytycznie ale na chlopaka, ktory jeszcze nie zaczal tu, jak piszesz, pracowac to troche chyba przesada. Naj pierw daj mu popracowac i wtedy go ocen.
Mają warunki fizyczne, jeśli trenerzy (ten na ławce i ten grający) poukładają im odpowiednio w głowach, mają szansę coś pograć... A jeśli nie, to Milan wiele nie straci...Myślę, że już lepiej inwestować w takich rezerowowych (skoro już trzeba) niż kolejnych Polich czy Borinich
Pensji też raczej nie będą mieli wielkich... To paradoksalnie może być jeden z mądrzejszych sposobów na łatanie ławki w pryzmacie ostatnich kilku lat
...a ogólnie to wygląda na sensowny transfer, piłka się klei.. i dośrodkowania ma konkretne, tylko czy Ibra da radę z wykańczaniem.
Może nasz zarząd ma dar wypatrzenia perełek i Alexis Snickers to przyszła gwiazda futbolu.. fajnie, że charakterny... Jest Ibra..kolejny charakterny przyda się drużynie,,,