Ralf Rangnick może niebawem dołączyć do Milanu, donosi Bild. Według informacji niemieckiego dziennika, dyrektor techniczny Red Bulla odpowiedzialny za programy koncernu w Stanach Zjednoczonych i Brazylii prowadzi zaawansowane rozmowy z Milanem, które docelowo mają zakończyć się doprowadzeniem jego osoby do objęcia funkcji dyrektora sportowego oraz trenera Milanu począwszy od przyszłego sezonu. Należy zauważyć, że nie są to całkowicie nowe doniesienia, gdyż Bild już w grudniu pisał o tym scenariuszu, ale wówczas dementował je portal MilanNews powołując się na źródła klubowe.
a nie pisać takie dyrdymały w twoim stylu...
Milan to nie jest grunt pod budowę na X lat, tu co rok jest presja na LM. I co osiągnął poza pucharem Niemiec? Nic. Nas tylko zbawi trener z topu, a nie Bob budowniczy. Jeśli bysmy chcieli budować team to trenera byśmy zatrudnili i dali mu 3 lata. A u Nas w ciągu 3 lat ilu było trenerów?
Całkiem szczerze Ci powiem że pomimo roznych plotek akurat Pochetino mam wrażenie i dziwne przeczucie że może tutaj trafić choć łatwo na pewno nie będzie. Mimo to jak wiemy pieniądze i dawka adrenaliny potrafią zdziałać cuda. No zobaczymy
(sporo włoskich piłkarzy ma w nosie naukę nawet angielskiego, stąd pewnie Maldini kisi się z pomysłem wiecznego zatrudniania Włochów)
Tak na marginesie to przewidziałem to w przypadku skrzydłowego. Najpierw był Politano, alternatywą był Under,a przyszedł Saelemaekers.
A nie było czasem tak, że Maldini nie zgodził się przyjąć stołka dyrektorskiego za czasów "chińskiego" Milanu, bo chciał mieć większą władzę i autonomię w podejmowaniu decyzji? Jeśli przyszedłby Rangnick to pewnie miałby decydujące słowo w kwestiach sportowych, a Gazidis zająłby się finansami i nie za bardzo widać tu miejsce dla Maldiniego?
Ja mam wrażenie że przejściowy sezon z chińczykami był zaplanowany przez Berlusconiego i fundusz Elliot. Duże zakupy celem wyrównania poziomu kadry. A potem sprzedaż i wejście prawdziwego inwestora "na czysto".