Przy okazji wydarzenia "Amici dei Bambini" z portalem MilanNews na temat swojej przeszłości na San Siro porozmawiał wychowanek rossonerich, a obecnie gracz Sassuolo - Manuel Locatelli. Oto słowa Włocha: "W Milanie przeżyłem niezapomniane momenty, które w tej samej chwili sprawiły mi kłopoty z powodu presji. Zdałem sobie z tego sprawę później, będąc bardziej dojrzałym. Teraz gram w Sassuolo. Odnalazłem się tam bardzo dobrze. Moje marzenie stanowi jednak powrót do wielkiego klubu. Milan to dla mnie coś szczególnego, został w moim sercu. Nie wiem, co jest dla mnie przygotowane na przyszłość, myślę o teraźniejszości, ale marzę o powrocie do jakiegoś wielkiego klubu. Derby? To mecz szczególny, żyje się nim przez cały tydzień. Mam nadzieję, że gola strzeli Calabria, wciąż jesteśmy przyjaciółmi. Przeszłość? Nie chciałbym zmienić niczego, wszystko mnie rozwinęło i sprawiło, że dotarłem na obecny poziom. Milan był bardzo ważną kartą w mojej historii. Potem klub dał mi do zrozumienia, że powinienem zmienić otoczenie i ja też to zrozumiałem. Podjąłem tę decyzję i jestem przekonany, że jest najlepsza ze wszystkich. Nie zmieniłbym niczego".
Milan dalej ma miliony kibiców na całym świecie, dalej zawsze mówi się o nas najwięcej i najwięcej oczekuje się od Milanu..wroci i zacznie grać kupę tak jak większość zawodników i to bardziej doświadczonych i odpornych na presję, niestety gdy Milan zajmie 5 miejsce w tabeli to media napiszą "kryzys trwa dalej", a gdy 5 miejsce zajeloby Sasu lub Udine to napiszą że to był wielki sukces..