AC Milan przegrał w dramatycznych okolicznościach 4:2 w derbowym spotkaniu z Interem. Od początku niespodziewanie Rossoneri narzucili swój styl i przeważali w każdym aspekcie piłkarskiego rzemiosła. W 8 minucie będący w dobrej formie Calhanoglu odpalił rakietę prosto w słupek! Inter będący gospodarzem meczu nie wykreował żadnej dogodnej okazji, a w środku pola Bennacer i Kessie rządzili i dzielili w zachwycający sposób. W 40 minucie Ibrahimović wygrał powietrzną walkę z Godinem zgrywając tym samym piłkę do Rebića, a ten wykorzystał fatalne zachowanie Padellego i wbił piłkę do siatki z bliskiej odległości. Na kilka sekund na trybunach zapadła konsternacja, ale sędzia wskazał na środek boiska i podopieczni Piolego cieszyli się z prowadzenia. Bramkarz Interu walnie przyczynił się do utraty gola nie przechwytując prostej piłki zagranej przez Szweda. W doliczonym czasie gry Milan wyszedł na dwubramkowe prowadzenie zdobywając pierwszego gola w tym sezonie po rzucie rożnym. Dośrodkowywał Castillejo, podanie przedłużył Kessie, a Zlatan skończył wszystko główką w długi róg zaskakując bramkarza! Do przerwy mieliśmy zaskakujące 2:0 dla Milanu!
W 51 minucie po raz pierwszy zatrudniony został Donnarumma. Sanchez ładnie rozciągnął do Candrevy, a ten wstrzelił piłkę w pole karne i właśnie Gigio ratował swoich kolegów z defensywy. Chwilę później gola kontaktowego dla Interu strzelił ich kapitan, Marcelo Brozović, który wolejem sprzed pola karnego trafił do siatki. Milan został znokautowany bowiem dwie minuty później było już 2:2! Po pięknej asyście Alexisa gola zdobył Vecino i kibice Nerazzurrich wybuchnęli radością! W 67 minucie Ibra wykonywał rzut wolny z okolic 30 metra na wprost bramki. Szwed zdecydował się strzelać, ale pomylił się o dobre 1,5 metra. W 70 minucie Candreva z rożnego dorzucił na głowę De Vrija, a ten przepiękną główką wyprowadził swój zespół na prowadzenie! Milan był na deskach. W 81 minucie rzut wolny wykonywał wprowadzony Eriksen i z dalekiej odległości trafił w poprzeczkę! Mało brakło, a Donnarumma zostałby zaskoczony w niesamowity sposób. Na koniec w ostatniej minucie doliczonego czasu gry swojego gola dołożył jeszcze głową Lukaku po wrzutce Mosesa. Mecz okazał się wspaniałym widowiskiem pełnym bramek i zwrotów akcji, ale na koniec cieszyli się kibice Interu, a Rossoneri przegrali kolejne Derby z rzędu.
INTER MEDIOLAN (3-5-2): Padelli – Godin, De Vrij, Skriniar – Candreva(80' Moses), Barella, Brozović, Vecino, Young – Lukaku, Sanchez(72' Erisken).
AC MILAN (4-4-1-1): G. Donnarumma – Conti, Kjaer, Romagnoli, Hernandez – Castillejo(79' Leao), Kessie(81' Paqueta), Bennacer, Rebić(84' Bonaventura) – Calhanoglu – Ibrahimović.
Bramki: 51' Brozović, 53' Vecino, 70' De Vrij, 90+4' Lukaku - 40' Rebić, 45+1' Ibrahimović
Żółte kartki: 47' Vecino, 55' Barella, 55' Skriniar - 61' Kessie, 79' Conti
Arbiter główny: Fabio Maresca (Neapol)
Miejsce: San Siro (Mediolan)
*** SKRÓT SPOTKANIA ***
Pomocnik AC Milan.
Jednak trzeba było murować i cofnąć Hakana. Zagraliśmy otwarcie przez pierwsze 5 minut drugiej polowy i oni to wykorzystali. Poza tym na dłuższą metę nie da się grać z takim obrońca jak Theo, który co chwilę otwierał lewą stronę. Albo Theo idzie na skrzydło albo przechodzimy na trojkę z tyłu.
Ja niestety należę do tej sceptycznej części (jak pewnie widać po moich postach). Dla mnie jedna dobra połowa to nic specjalnego - każdy przeciętny zespół zalicza w sezonie jakiś lepszy okres, potrafi zagrozić dużo mocniejszemu rywalowi. Siła zespołu to regularność i umiejętność reagowania na na wydarzenia, kontrolowanie tempa gry. Tylko to daje długofalowe rezultaty. Nasi na hurra zdominowali Inter, ale niestety jak już udało się cel zrealizować (nawet z nawiązką) to kompletnie nie potrafili zarządzać wynikiem. Do tego potrzeba mądrości i doświadczenia. Dlatego tak ważne jest kupowanie ogranych piłkarzy i trenerów i za wszelką cenę łapanie doświadczenia w Europie. Innej drogi na szczyt chyba nie ma.
Inny problem widoczny w tym spotkaniu to kompletnie wąska kadra. Wczoraj zmiennicy nie wnieśli zupełnie nic do gry zespołu. A Boriniego i Caldarę oddaliśmy za siatkę gruszek. Nie wiem jaki jest plan na przyszły rok, ale jak w obliczu FFP nasz zarząd chce załatać te braki kadrowe nie mam pojęcia. Zmiennik dla Theo, podstawowy napadzior, ktoś w miejsce Castillejo, ktoś za Bennacera, ktoś w miejsce Jacka.... i wiele więcej. A zbytnio nie ma już kogo spieniężyć bez znacznego osłaniania zespołu. W zimę też za bardzo się nie obłowiliśmi.
Nawet nie chcę złowróżyć i myśleć co by było jakby nas teraz dopadło tyle kontuzji co kiedyś za GG, kiedy Calabria grał w pomocy.
Niestety pozostaje walczyć o LE, co jest samo w sobie porażką po poprzednim sezonie. Byle do przodu.
I raczej wątpię że to kwestia motywacji, bo oni bardzo chcieli. Ale już nie mieli sił. Bo narzucili sobie kosmiczne tępo w pierwszej połowie, do którego nie są przyzwyczajeni. I co miał tu Pioli zrobić? Zmiany? Ale na kogo? Paqueta gra jak za kare, Bonaventura wyglądał jakby przed chwilą zrzucił dwie tony węgla do piwnicy a Leao dalej jak dziecko we mgle. Reszty ławki lepiej nie wymieniać, bo tam jeden lepszy od drugiego.
Inter to obecnie jest dwie klasy lepszy od Milanu. I takie są fakty. W Interze każda zmiana dała coś pozytywnego, a kondycyjnie? Barella pod koniec meczu dostaje piłkę i na sprincie przebiega pół boiska. Przepaść pod każdym względem.
Izzo to ciekawy zawodnik ale nie wiadomo jakby wyglądal w parze z Romkiem, bowiem jak dotąd występował on zarówno w Genoi jak i Torino w trójce obrońców.
BTW . Ciekaw jestem czy Pioli pozbiera team na czwartek...oby bo będzie szansa na kolejne Derby w tym roku , czego Wam i sobie życzę.
Tam jest shoutbox dlatego ilość komentarzy jest mniejsza niż tutaj. Na bieżąco są wymieniane opinie.
KKP19
Tak to moja subiektywna opinia ale czy w jakiś sposób złamałem regulamin? Tylko dlatego że wolę inne barwy nie mogę się udzielać na tym forum ? Znam przypadki waszych kibiców którzy regularnie komentują na stronach Interu i z mojej strony nigdy nie byli w żaden sposób atakowani. Rozumiem wasze rozgoryczenie ale taka jest piłka. Czasem wygrasz , czasem nie i za to między innymi ja kochamy !
Oby i mam było dane jeszcze się "kiedyś " tak cieszyć, bo ostatnio - no nie wychodzi ;]
PS. Nawet trenował olimpijczyków ...
Do teraz przecieram oczy ze zdumienia, jaki wynik punktowy pod każdym względem osiągnął Rino. 19-11-8. 55-36, czyli +19 w bilansie bramkowym, gdzie w tym sezonie nawet po 38 kolejkach niewykluczone, że będziemy mieli ujemny. No i mamy już więcej porażek na tym etapie sezonu, co w całym poprzednim. A jeszcze mamy mecze z Napoli, Juve, Atalantą, Lazio, Romą... ;)
Najwyższa porażka Rino w lidze, to 2:0 (z Juve i Torino). Pioli - 5:0 z Atalantą (a kto wie czy jeszcze łysol tego nie przebije, bo na 15 kolejek, to jeszcze 5 z bardzo mocnymi rywalami). Cóż, widać jak na dłoni, że Gattuso preferował catenaccio i generalnie ta nasza defensywa nie była aż tak upośledzona jak teraz. Mam po prostu wrażenie, że w tym braku stylu Rino był styl. Nie dało się tego oglądać, ale każdy wiedział co ma robić. Oczywiście, nie liżę Włocha po jajach, bo swoje błędy popełnił, ale jednak zrobił więcej dobrego dla tego klubu niż złego.
Ciężko mi porównywać kadry. Bakayoko był wcześniej, teraz jest Bennacer. Pioli ma do dyspozycji skrzydła, gdzie Gattuso grał Borinim i Suso. Przyszedł Kjaer, który wydaje się mimo wszystko być trochę solidniejszy od Musy. O lewej obronie nie wspomnę. Hernandez gra jak skrzydłowy, jest naszym najlepszym strzelcem (XD). Był Piątek? Ok. Ale tylko pół sezonu. Był Higuain? Też ok, ale mało kto chyba pamięta, że 6 dodatkowych meczów graliśmy w LE i o ile Rino rotował na tyle, na ile mógł, to po prostu niektórzy grywali non stop, bo nie było wartościowego zmiennika. Oprócz Dudelange, to nie graliśmy z pasterzami (dążę do tego, że dwumecze z Betisem i Olympiakosem nie należały do spotkań piknikowych, w których grało się na stojąco, więc tam też sporo energii i zdrowia nasi zostawili).
Mecze z czołówką?
Za Rino:
Atalanta - remis i wygrana,
Lazio - remis i wygrana,
Roma - remis i wygrana,
Napoli - remis,
Inter i Juve - 2x porażki,
Teraz?
Inter x2, Roma, Lazio, Juve, Atalanta - wszystko przerżnięte, aby remis z upośledzonym Napoli w potężnym kryzysie, które nawet Lecce na San Paolo klepie.
Dążę do tego, że mało kto docenia pracę Gattuso. @Miszcz w sumie ma racje, że Pioli jest głaskany po łysym łbie za wszystko. Ok, fajne 45 minut, ale w całym sezonie takich minut jest ponad 3400, więc ta nasza "ładna dla oka" gra na tle całego sezonu wygląda jak kropla wody w rzece. Biorę pod uwagę fakt, że Stefek sprząta brudy bo dinozaurze z archaicznym ustawieniem. Mercato w sumie tylko zimowe, bo tamto było pod tamtego oszołoma, ale progresu względem poprzedniego sezonu nie widać, wręcz przeciwnie. Może widać progres odnośnie Milanu Piolego, a Milanu Giampaolo, ale uważam, że ani jeden, ani drugi to nie są trenerzy, którzy wzniosą klub na wyższy poziom. Swoją drogą mnie ciekawi czym w/w Panowie przekonali nasz zarząd, że są idealnymi kandydatami na trenera MIlanu. Jeden 9 miejsce z Sampą? Czy może Pioli, który prawie Fiorentinę z potencjałem conajmniej na pierwszą 10, spuścił do Serie B? :D
1,44 punkta na mecz Piolego, Gattuso miał 1,79. 5 z 15 meczów, które nam zostały, to Juve, Napoli, Lazio, Roma, Atalanta. Trzeba jednak jeszczcze pamiętać o zespołach, z którymi nic nie wiadomo, czyli Torino, Viola, Verona...
Jak kiedyś wrócimy na szczyt (mam nadzieję, że niedługo), to zrozumiecie i docenicie co zrobil tutaj Gattuso, albo Montella. Samolocik dał nam LE (pamiętam jak to przeżywałem dowiadując się, że będziemy grać w Europie, może niższego sortu, ale zawsze Europie). Dał nam Superpuchar. Na kolejny puchar to się nawet nie zanosi. I tak, dla mnie też ani Montella, ani Gattuso (aktualnie, bo ma słaby warsztat, ale za parę lat, kto wie), to nie są również trenerzy, którzy mogą w tym momencie dać nam LM, bo poziom w Serie A rośnie z sezonu na sezon, ale był Ranieri do wyjęcia, który pokazywał swój kunszt i nadal pokazuje w Sampdorii, był Spal (ok, nie chciał tu przyjść, ale za tym kryło się "zapłaćcie mi więcej, to będę was trenował) - dziwne, że fachowiec się ceni, co? :P Mam złe przeczucia co do najbliższych lat. Wszystko idzie do przodu, a my stoimy w gównie. Comisso latem zatrudni tego Pochettino (niewykluczone), uchowają kluczowych graczy, jak Milenkovic, Castrovilli, Pulgar, Chiesa, Drągowski. Do tego dochodzi Amrabat, którego wszyscy tu chcieli, możliwe, że Kouame będzie miał przedłużone wypożyczenie... To z takiego materiału, Mauricio może uszyć pretendenta, który powalczy o top4. Viola to wielki klub, w letargu całe życie nie będą. To, że klub znikąd (Atalanta) zaraz będzie drugi raz w LM, to też pewnie bez znaczenia dla naszego zarządu. To, że Inter w ciągu dwóch lat przeskoczył nas o dwie głowy, to też bez znaczenia. Zaraz przebudowa w Napoli, może zostanie Rino, może przyjdzie ktoś bardziej doświadczony i będzie ciekawie. O Lazio już nie wspominam, bo ten klub co sezon zalicza spory progres. No, zaraz nam pół stawki odleci i to nie o kilka punktów, tylko kiladziesiąt, a mecze będą wyglądały tak, że będziemy oddawać 1/2 strzały celne na mecz przy 15 przeciwników. ;) Quo vadis?
Czym jest dzisiejszy Milan gdyby nie historia ?
Średniakiem Serie A z fatalnym zarządzaniem. Gratis przyszła gwiazda światowego futbolu w podeszłym wieku. Zlatan gadał, że super miejsce itd. Jednak, że to Mediolan też nie było bez znaczenia.
A na Giampaolo i Piolim to zarząd po prostu oszczędza. Przecież lepiej się tułać po 10 miejscach i mieć trochę grosza w kieszeni niż zapłacić więcej za fachowca. Ten klub to mem. Dobrze chociaż, że Pioli po sezonie odchodzi, bo nie wprowadzi nas do LM. Tylko Maldini i Boban pewnie popełnią ten sam błąd i wiesz co będzie? Od lipca Mazzarri u nas i katowane 3-5-2, w okolicach listopada zostanie zwolniony i znowu ratowanie sezonu. A lata lecą. :)
Ile to już razy żegnałem się z tym klubem.....
Dziś jest kolejny, to tak jak z rzucaniem palenia, wiesz że ci szkodzi a jednak palisz dalej... Na razie odpuszczam sobie ten sezon, zdrowszy będę :) tylko szkoda tych 15 lat kibicowania.
Brak choćby jednego całego dobrego meczu w sezonie.
Dziurawa obrona.
14 miejsce w ilości przebiegniętych kilometrów.
Obrońca najlepszym strzelcem,
15 miejsce pod względem liczby strzelonych bramek. Tyle samo co Immobile.
Wszystko z lepszą kadrą, lepszą sytuacją w klubie i mniejszymi oczekiwaniami od kibiców.
Rino i Montelle hejtowano DOSŁOWNIE o wszystko. Czepiano się każdej pierdoły, wyzywano, wymyślano wiele frazesów i często nawet kłamstw. Często zasługiwali na krytykę, sporo rzeczy zepsuli i nie byli trenerami na miarę Milanu, ale jako jedyni w ostatnich kilku latach dali jakąkolwiek radość swoim kibicom.
Pioliego głaszczemy, bo jego Milan zagrał jedną świetną połowę w całym sezonie? Jeszcze nagle ludzie bronią trenera, że niby nie miał kogo z ławki wprowadzić.
Hipokryzja i kpina.
Przeczytałem. Masz racje, moim zdaniem też Gattuso wycisnął maxa i brakło po prostu jakości zawodników, a może i trenera, ale to co mógł to zrobił. Co do LE, cóż, tutaj zawinił, ale też nasza kadra nie była na tyle jakościowa, żeby walczyć. Prędzej czy później i tak byśmy odpadli. No i generalnie wiesz... Olympiakos to sobie w lidze może drugim składem grać, a ligę i tak by wygrał, a jednak w Serie A te mecze ligowe są na wyższej intensywności i poziomie, a skoro niektórych graczy nie rotował w ogóle, to też ciężko o dobre wyniki, skoro byli wypompowani. Przede wszystkim LE nie była priorytetem. No i do teraz nie wiem z jakiego konkretnego powodu został zwolniony Mihajlović. Ten klub to jeden, wielki mem, tyle w temacie.
Bo jeżeli napisać. że Milan zagrał świetną pierwszą połowę, to jaką druga połowę zagrał Inter? Kosmiczną? Nie da się wyjść z tego porównania obronną ręką...
Jeszce bardziej boli to, że nasz odwieczny rywal właśnie w derbach zrobił come back sezonu i pokazał niesamowity charakter w pogoni za Juve. Za to nasi piłkarze tylko potwierdzili wszystkie obawy swoich fanów - ten klub nie jest gotowy do gry o żadne trofea. Ani piłkarsko, ani mentalnie. Gol na 4-2, strzelony od niechcenia, przelał czarę goryczy.
Nie wiem ile par różowych okularów musiałbym założyć, żeby ostatecznie to spotkanie jako całość ocenić pozytywnie.
P.S Ten bramkarz Interu to faktycznie niezły wynalazek, jak Inter chce walczyć w LM niedługo to muszą szukać zmiennika Handanovica w trybie natentychmiast.
Mecze: 6,
Minuty: 452,
Gole: 3 (wszystkie z gry),
Asysty: 1.
Widać jak na dłoni, że Piątek był problemem. TYLKO! Krzysiek nie był jedynym i największym problemem tego zespołu. Niemniej jednak Ibra to klasa sama w sobie, niezależnie w jakim jest wieku. Patrząc przez pryzmat całych derbów, to w barwach Milanu był najlepszy (abstrahując już od tego, że zdobył gola i zaliczył asystę). Oczywiście mówię o całym meczu, bo w pierwszej połowie chyba oprócz Bennacera wszyscy zagrali na bardzo wysokim poziomie. W drugiej już równia pochyła. No i generalnie Zlatan dał coś ważniejszego od liczb, dał mental, dał jakiegoś kopa. Piłkarze mają dla kogo grać, mają autorytet obok siebie, Bożka. 8 meczów zostało rozegranych po przyjściu Ibry. Bilans? 5 wygranych, 2 remisy i 1 porażka. Widać, że jest różnica... Mam nadzieję, że wypełni wymagania z kontraktu i zostanie z nami jeszcze jeden sezon, bo piłkarzem jest genialnym mimo tego, że już w piłkarskim kwiecie wieku.
Dla wszystkich fanów "pierwszej połowy" garść faktów:
Przypominam, ze mamy wciąż ujemny bilans bramkowy.
Ciro Immobile ma tyle samo bramek co AC Milan.*
Najlepszym strzelcem jest obrońca.
I teraz pytanie. Co my jesteśmy, AS Roma by tworzyć kult jednej połowy/jednego meczu? To chcecie sobie wstawić do gabloty jak fani Napoli gola Koulibaly'ego?
Już wystarczy, ze wielu kibiców miało czelność powtarzać za gazetami brednie o jakichś progresach czy postępach i jeszcze porównywać to do zeszłego sezonu. Kpina i żenada. Jeżeli ktoś stracił kontakt z rzeczywistością, to polecam wrócić do poprzedniego przypomnienia. Specjalnie dla kibiców Milanu będę postował to przypomnienie co najmniej raz w tygodniu, dopóki się nie zmieni sytuacja.
Zrobiliśmy regres względem zeszłego sezonu, pomimo lepszej kadry i piłkarzy, którzy mają dużo większe inklinacje ofensywne niż ci rok temu
*Sukces, bo tydzień temu mieliśmy mniej! Możemy świętować ten progres!
Nie wiem czy pamiętasz ale przez kilka ładnych kolejek naszym trenerem był mega taktyk Giampaolo z ktorym Milan ani nie punktowal ani nie miał nic do zaoferowania w ofensywie. Później przyszedł Pioli i na start dostał mecze z czołówką jak się nie mylę, do tego należy dodać czas który był potrzebny żeby wypracować jakieś schematy których u Giampaolo ni wafla nie bylo widać. W kilku przegranych czy zremisowanych meczach nie mielismy szczescia tracąc m.in bramki w ostatnich sekundach po strzałach życia, jak np. z Lecce i stad sytuacja w tabeli jest jaka jest. Ale jak ktoś nie widzi poprawy w grze za kadencji Piolego do tej jaka była za czasów Giampaolo to musi być po prostu ślepy. Zreszta za czasow Montelli czy Gattuso lepiej nie było. Poziom w Serie A się teraz zdecydowanie podniósł i widac to golym okiem, bo kazdy mecz jest niemal w tej lidze wyrównany i bardzo ciekawy. Nie trzeba daleko szukać, w tej kolejce porażka Juve z Hellasem i Romy na Olimpico z Bologna, kiedyś byłyby nie do pomyślenia.
W odpowiedzi dostawałem teksty, że to przecież najsłabszy sezon od lat i jakim cudem my do top 4 nie weszliśmy. Statystyki historyczne mówią co innego. Po prostu przez 2 sezonu wcześniej czołówka była wyjątkowo mocna.
Jeżeli chodzi o początkowy terminarz, to owszem miał ciężki. Jednak to już minęło i po początkowym minimalnym progresie(względem Giampaolo), ja widzę tylko stagnacje i regres względem zeszłego sezonu. Za Pioliego punktujemy na poziomie 1,44 pkt. Tragedia.
Wiem, ze poradził sobie lepiej z gorszym składem i większymi problemami niż obecni trenerzy. Wiem, że on, Sinisa, Montella mieli dużo gorzej od obecnego trenera, a mimo to żaden z nich nie wykręcił ujemnego bilansu i tak beznadziejnych wyników.
To że żaden z nich nie nadawał się na Milan to inna rzecz. Proszę nie sugerować mi czegoś, czego nie napisałem.
I przypominam, że za jego wodzy mieliśmy serie zwycięstw 5 lub 4 pod rząd. Mieliśmy najlepszą obronę Europy od stycznia do marca 2019 i jakiekolwiek szanse na top 4. To wszystko z wyśmiewanym Calabrią na obronie. W ataku i pomocy od deski do deski grali Hakan, Suso i Kessie, którzy nie mieli żadnych zmienników. No chyba że nazywamy zmiennikami takich piłkarzy jak Laxalt, Halilovic czy Jose Mauri.
Teraz nie ma żadnych szans na top 4, takie są niestety fakty.
Jeżeli chodzi o Napoli, to moim zdaniem źle zrobił tam idąc. Chyba że ADL nie przeszkadza poświęcenie tego sezonu. Moim zdaniem powinien iść do Fiorentiny i rozwijać się razem z klubem od środka tabeli, a nie podejmować się niemal niemożliwego zadania uratowania Napoli. Tamtejsze problemy na pewno nie są jego winą, tak jak nie były w Milanie (właściciele, UEFA etc).
Świetny mecz, przekłamany wynik, Grazie ragazzi i Forza Milan!
PS Przepraszam za braki w przecinkach... Jak przegrywamy nigdy niechce mi się ich stawiać :(
Brawo, dobrze że na tej stronie ktoś jeszcze czasem obiektywnie coś podsumuje.
Musisz zachować odrobinę obiektywizmu. Conte zastaosował suszarkę w szatni i pomogło a Pioli który według Ciebie schował do kieszeni Conte co zrobił? Zmiany w 80 min kiedy już było 2:3 a drużyna była posrana? Gdzie był impuls dla zawodników? Gdzie zmiany? Milan po przerwie wyszedł żeby dowieźć wynik a Inter żeby wygrać mimo że było 0:2 i gra się nie kleiła.
Pioli widząc jakie dziury robią się na boisku jakie wielkie odległości między formacjami ile swobody mają piłkarze Interu tylko się przyglądał.
Pioli jest winien porażki tak samo albo nawet i bardziej niż piłkarze
Ale kogo Pioli miał wprowadzić? On chyba też jest świadomy że nie ma ławki dlatego wprowadził tych piłkarzy dopiero pod koniec meczu bo liczył na tych których miał na boisku. My nie mamy ławki takiej żeby odwrócić losy meczu.
P.S Ktoś tu sie smiał, ze ludzie piszą, ze De Vrij jest najlepszym ŚO w lidze na ten moment. No to ma odpowiedź. Świetnie się odnajduje w 3 obronćów, i gdyby nie on , to mogliśmy jeszcze coś wsadzić w pierwszej, szkoda, ze w drugiej polowie sie jego towarzysze ogarnęli. I do tego za darmo, masakra, kiedy my kogóś takiego sprowadzimy po takich kosztach?