Z Paquetą jest jak jest bo Milan w ostatnich latach co sezon się przeobraża, w Milanie znalazł się przez Leonardo a kiedy ten odszedł w atmosferze rozczarowania i pretensji to został sam, Brazylijczycy źle to znoszą. Nie trafił póki co na trenera który mógłby go dobrze oszlifować i pomóc się odnaleźć w tym środowisku, w Milanie co pół sezonu jest nowy najlepszy zawodnik, za dużo chaosu by się rozwijać, brak spokoju i przestrzeni do pracy i przede wszystkim brak przewodnika czyli zawodnika od którego mógłby się uczyć na co dzień i od którego mógłby się w końcu stać lepszy. Rebić na początku przygody z Milanem wyglądał jak piłkarz-tragedia ale przyszedł Ibra i poczuł się lepiej to samo mogło by być z Paquetą gdyby ktoś go oszlifował a w szatni ktoś nim zaopiekował. Trudno było oczekiwać że bez rytmu meczowego nagle wstawiony interwencyjnie do składu będzie błyszczał, mecz mu nie specjalnie wyszedł a to nie oznacza że nic z niego nie będzie, jak się lepiej poczuje to i podania będą precyzyjniejsze

Obawiam sie ze Paqueta juz nigdy w Milanie nie odpali. Nie oszukujmy sie, jesli sam chcial wymusic transfer do PSG to nie ma z jego strony checi pozostania i walki dla klubu z lombardii.
Barnardeschi w zeszlym sezonie bardzo dobrze zastepowal Dybale na 10 lub na skrzydle.
Pilkarz ma wielkie umiejetnosci i juz dosc spore doswiadczenie w przeciwienstwie do Paquety.
Gdyby doszlo do transferu to uwazam ze bylby wielkim wzmocnieniem.
Moze grac na lewym skrzydle, prawym oraz na trequartiscie.

Paqueta jak na razie nic wielkiego nie pokazał i jedzie łatce brazylijskiego talentu. Z jednej strony cieszę się, że klub utarł mu nosa i nie sprzedał go po kosztach do PSG, ale z drugiej strony z niewolnika nie ma pracownika i skoro pobyt w Mediolanie tak mu ciąży to w lecie poszukałbym mu nowego pracodawcy.
Bernardeschi radzi sobie średnio w Juventusie. Poza tym ostatnio słabo wychodzimy na interesach ze Starą Damą, więc chyba wolałbym ściągnąć kogoś innego. Najlepiej byłoby wyrwać kogoś z PSG w ramach wymiany (kiedyś pisało się o Draxlerze).

Skoro mamy się pozbyć Paquety, czyli kolejnego gościa, na którego "eksplozję umiejętności/formy" będzie trzeba czekać nie wiadomo jak długo, to ja mimo wszystko jestem na tak. Bernardeschi też szału w Juve nie gra, po prostu niewypał, ale kto wie jak będzie u nas? O Paquecie już wiemy, a o Fede nie, więc może...

Paqueta to nadal wielka niewiadoma, jednak Bernardeschi wcale nie musi być lepszy. We Violi grał świetnie, ale obecnie w Juventusie idzie mu coraz gorzej.

Zdecydowanie wolałbym Włocha, który w przeszłości pokazał ze umie grać w Serie A, poza tym grywał też w LM, więc ma dużo większe doświadczenie.

Jak tak dalej pójdzie, to Paqueta odpali za jakieś 5 lat.

Dajcie spokój, Juventus znowu chce nam wcisnąć szrot - to jak gra ten Bernardeschi to głowa mała, dziadownia do potęgi

Dać szansę Paquecie - widać robi progress, to właśnie jego podanie zapoczątkowało bramkę...

A ja żałuję że do wymiany nie doszło chłop negocjował transfer, dlatego były symulacje że nie może grać bo trener go maltretuje psychicznie.. Słabe to jest, typowy Brazol który patrzy na siebie i nie ważne jest czy gra w Milanie czy Interze.. Na takich ludziach nigdy się nic nie zbuduje, na pewno nic wielkiego.. Pogonić w lato i tyle.

Z jednej strony szkoda, jednakże jaki by to spowodowalo ubytek w środku pola. Zero zmiennikow a w podstawie Kessie Hakan, nie brzmi to jak walka o top 4

nie zaluje bo mimo dlugiej aklimatyzacji i na niego przyjdzie czas przebudzenia. pare razy pokazal przeblysk tego czego sie po nim oczekuje, a ponadto przy Ibrze kazdy zyskuje , mimo ze on sam juz nie ten sam co kiedys