Dokładnie osiem lat temu, 25 lutego 2012 roku, wydarzyła się sytuacja, która na stałe zapisała się w najnowszej historii ligi włoskiej i Milanu. Rossoneri rozgrywali tego dnia na San Siro mecz na szczycie tabeli z Juventusem. Szybko objęli prowadzenie po golu Antonio Nocerino, a chwilę później mogli prowadzić 2:0. No właśnie - mogli, a nie prowadzili, bo sędzia główny Paolo Tagliavento do spółki ze swoim asystentem nie zauważyli, że po strzale Sulleya Muntariego bramkarz turyńczyków, Gianluigi Buffon, wyciągnął piłkę już zza linii bramkowej. Kazali grać dalej Ostatecznie skończyło się 1:1, a cała sytuacja wspominana jest regularnie do dzisiaj.
My sobie podebatujemy na temat CL a nie szukasz tematu odnośnie Ligi Mistrzów w każdym dowolnym temacie nie na temat. I w ten sposób mamy rozmowy o wtorku i Środzie w urodzinach Gigio, nieuznanych bramkach sprzed 8 lat czy w temacie o Niedzielnym meczu. Cała masa rozmów w nieodpowiednich działach. Nie rozumiem dlaczego na tak ogromnym forum nie można stworzyć tematu do rozmów o innych ligach. Powtarzam tam też można wepchać ogrom reklam.
A może nie i tylko się czepiam, ale wkurzyłem się jak sobie przypomniałem to zajście. Najgorsze że po nieznanym golu myślałem sobie że i tak prowadzimy a oni nic nie grają i na luzie wygramy.
100 razy powtórzone kłamstwo, staje się prawdą xD
https://twitter.com/Mehryar10/status/985142598661758976
Rzygać mi się chciało jak świętowali jego 40-letnie urodziny przez tydzień 2 lata temu. On udawał jaki to jest super pokorny i uczciwy człowiek, a media jednocześnie grillowały Cutrone, który strzelił gola ręką, oskarżając go o oszustwo.
Cutrone przeprosił za błąd publicznie oraz osobiście trenera Lazio, a Buffon to zwykły hipokryta i kłamca. Taka to różnica.
Brak mu klasy, wyczucia i elementarnych zasad. Próbuje kupić klasę jakimś rekordem, który obchodzi tylko jego, ale inteligentny człowiek się na to nie nabierze.
Jeżeli chodzi o aspekt sportowy, to jest wielkim bramkarzem i tutaj nie ma co się akurat spierać. Jednakże uważanie, że to jakiś przykład do naśladowania jest dla mnie chore. Równie dobrze można naśladować Balotelliego, Nianga lub Osvaldo. Przynajmniej będziesz prawdziwym człowiekiem, a nie fałszywą kreaturą.
po tym meczu dalej Milan był liderem w tabeli
Scudetto przegraliśmy przez głupotę Ibry z dyskwalifikacja na 3 spotkania (celowe) czy w meczach z Catanią (gdzie chyba Muntari złapał dwie żółte wchodząc z ławki) etc
Juventus wtedy stracił punkty w dwóch czy trzech meczach z rzędu.