Jak podaje La Gazzetta dello Sport, ostatni trening przed meczem z Genoą drużyna Milanu odbędzie nie w Milanello, a na San Siro. Powód? Trener Stefano Pioli chce przyzwyczaić swój zespół do... ciszy. W marcu rossoneri rozegrają dwa pojedynki na własnym stadionie przy pustych trybunach z powodu zagrożenia epidemią koronawirusa. Na potyczkę z genueńczykami normalnie przyszłoby około 50-55 tys. kibiców, zaś na starcie z Romą - nawet ponad 60 tys. fanów.