Jak informuje Gianluca Di Marzio z telewizji Sky, szanse na to, że Stefano Pioli pozostanie trenerem Milanu, są iluzoryczne. Pierwszym nazwiskiem do zastąpienia Włocha jest oczywiście Ralf Rangnick. W ostatnich dniach kontakty z Niemcem się nasiliły i wydaje się, ze to on zostanie nowym szkoleniowcem-menadżerem rossonerich. Sam Rangnick wymaga odpowiedniego budżetu do budowania drużyny. Bez niego nie ma żadnych szans na przyjście byłego trenera, a obecnie dyrektora sportowego RB Lipsk. Rozmowy trwają. Alternatywami pozostają Unai Emery i Marcelino. Emery pracował z IvanemGazidisem w Arsenalu i ich relacje są znakomite. Niczego nie można wykluczać. Jeśli chodzi o Marcelino, to on mógł zostać trenerem Milanu już w październiku, po zwolnieniu Marco Giampaolo. Przeszkodą nie były warunki finansowe, ale fakt, że sam zainteresowany rozstał się niedawno z Valencią i nie był gotowy na prowadzenie nowego klubu. Jego nazwisko również zajmuje wysokie miejsce w notesach zarządu rossonerich.
Wnioski nasuwają się same - kolejnym trenerem Milanu zostanie najgorszy z wymienianych kandydatów. Na moje z tych nazwisk co padły do tej pory będzie to Pioli lub Donadoni.
z włoskich trenerów nikogo nie widzę sensownego, może po za Spalettim ale też ma swoje wady jak mocne przywiązywanie się do nazwisk. N-ty raz powtórzę czas otworzyć się na trenera zagranicznego
"Mógł zostać trenerem Milanu już w październiku", no raczej. Nie chcę wierzyć, że Pioli był nawet na pierwszych kilku stronach notesu dyrektorów.
Marcelino jako trener to spełnienie marzeń, ale też trzeba kogoś kto wybierze mu odpowiednich zawodników, bo z tego co jest ciężko będzie ulepić coś sensownego nawet najlepszym.
Ale niestety dla nie Rangnicka i jego ambicji heh