Oto słowa Ralfa Rangnicka dla Mitteldeutsche Zeitung: "Było zainteresowanie ze strony Milanu, ale wobec koronawirusa są inne rzeczy do wzięcia pod uwagę niż zastanawianie się, czy Ralf Rangnick byłby dla nich właściwym wyborem i odwrotnie. Moja przyszłość? Zawsze zależy od klubu, ale nie interesują mnie aspekty finansowe. Chodzi o mi o to, aby to wszystko poczuć - coś, co nie ma nic wspólnego z mocą, nawet jeżeli w pewnych sytuacjach jej potrzeba, żeby pójść do przodu. Przypominam sobie pierwsze dni w Lipsku - nie było fizjoterapeutów, lekarzy, żadnego trenera, a sezon miał się zacząć w ciągu dwóch tygodni. Trzeba było podejmować szybkie decyzje".
Jedynym poważnym konkurentem do zakontraktowania Rangnicka może być dla nas któryś z klubów Ekstraklasy. Tam jest jeszcze większy chaos niż u nas ;P
więc coś na rzeczy jest ^ i oby te negocjacje skończyły się powodzeniem ^
Ragnick nigdy nie zaprzeczył, że rozmawiał z Milanem. Dementował jedynie fakt, że cokolwiek podpisał, lub osiągnął porozumienie.
Forza Milan!
Ponoć dalej rozmawiają
https://twitter.com/SempreMilanCom/status/1256896281806434304/photo/1