Były piłkarz Palermo, Aleksandar Trajkovski, ujawnił wczoraj w wywiadzie, że latem mógł trafić do Milanu, ale ostatecznie przeszedł do Realu Mallorca. Oto, co powiedział macedoński skrzydłowy:
- Zainteresowanie Milanu? Było coś zeszłego lata, ale to nie wystarczyło. Miałem nadzieję, ale sprawy nie potoczyły się tak, jak chcieliśmy i ostatecznie pojechałem na Majorkę. To jest piłka nożna, tu w grę wchodzi wiele czynników. Miałem kilka ofert z Włoch, ale postanowiłem spróbować nowego doświadczenia w Hiszpanii, coś zmienić i spróbować hiszpańskiego futbolu. Może kiedyś wrócę do Włoch.
Trajkovski na razie nie może zaliczyć do udanych swojej przygody w La Liga. Na boisku spędził mniej niż 150 minut, a od początku listopada w ogóle nie zagrał w lidze.
Tak czy inaczej, należy brać z dystansem takie informacje nawet dawane przez samego piłkarza czy jego agenta. Często to gra na podbicie wartości i jest oparta na kłamstwie.
Przykład - agent wysyła propozycje do Milanu. Milan się zapoznał, ale odrzuca ofertę. Później ten sam agent idzie do mediów i mówi, że tego piłkarza chciał Milan, ale niestety się nie udało.
On na pewno, tak jak mówisz, gra na podbicie wartości. Zbyt slaby jest, nawet jak na nasze warunki