Identyczne skojarzenie, mówiąc Skrill myślę - obchodzenie prawa, kombinatorstwo. Niby firma jest w 100% legitna, no ale wiadomo do czego w dużej mierze służy. Sam na nich trafiłem, w czasach kiedy polskie buki jeszcze raczkowały i grało się na bet365.

Oprócz nas sponsorują również klub należący do Del Piero, LA10, bodajże 3 poziom rozgrywkowy ;)

Milan nie jest notowany na giełdzie wiec takich szczegółów nie musi ujawniać. tak jak to musi robić na przykład Roma

Zresztą Galliani też nie ujawniał kwot tych pomniejszych sponsorów

no ale trzeba dowalić bo trzeba

Apropo zdolności negocjacyjnych Pana Gazidisa to Milan otrzymuje 15 mln euro netto za sezon w ramach współpracy z Pumą i jest to drugi najlepszy rezultat w Serie A jeśli chodzi o sponsorów technicznych.

bawolejaja - to zarząd Chińczykow to wynegocjował i jest to kwota mniejsza niż za Berlusconiego.
Strasznie dużo ludzi ma tutaj problemy z kojarzeniem faktów, pomimo tego że te wydarzenia są dość świeże.

Co do Gazidisa:
Barbara Berlusconi > Ivan Gazidis
Fakt, nie opinia.

Mistrz, pytam z ciekawości, ile rządziła Barbara?

Nie wiem kto to Mistrz, ale pomogę mu odpowiedzieć. Jakoś długo nie była, chyba pracowała jako detektor obok Gallianiego ze 3 lata. Jeżeli chodzi o sponsorów, to na tym polu Gazidis wciąż musi ją gonić :)
A nie była ona żadnym uznanym specjalistą z doświadczeniem.

Miszcz, masz rację.

Aczkolwiek zluzuj trochę z tymi docinkami w stronę reszty użytkowników, bo robi sie to męczące. Nikt nie musi mieć osi czasu we łbie z klubowymi wydarzeniami, żeby móc wnieść coś merytorycznego.

Jako naczelny besserwisser tego forum stajesz sie nudny i przewidywalny.

Pozdrawiam,

Nie bierz tego do siebie, po prostu z tyłu głowy jesteś u mnie "Mistrz", zwykły błąd. Co do Baśki, to jednak trzeba brać pod uwagę, że na jej korzyśc pracuje nazwisko. Gazidis nie jest moim ulubieńcem, ale porównywać go do chociażby Baśki bedę, gdy przepracuje ten sam okres czasu.

To nie była docinka, nie wiem czemu tak agresywnie reagujesz. Dzisiaj przeczytałem w wielu miejscach, że nasz super zarząd wynegocjował drugi kontrakt w lidze, to chciałem sprostować. To jest ta docinka i potraktowałeś to jako atak? Idąc tym tokiem, nauczyciel poprawiajacy sprawdzian brutalnie hejtuje młodego ucznia.

A nudne jest to, że gdy próbuje napisać post na FAKTACH i poprzeć to argumentami, to ludziom włącza się tryb oblężonej twierdzy, atakują wyzwiskami i próbują kogoś ośmieszać.
Mam przytakiwać gdy widzę, że ktoś pisze coś źle by zebrać lajki?
Gdy ja się pomylę ( jak każdy człowiek), to również bym chciał by mnie prostowano. Inaczej bym stał w miejscu z błędnym przekonaniem.

Bradley- słusznie. Ja jednak oczekuje więcej, bo mowa o podobno wybitnym specjaliście, od którego tylko Gigio i Ibra więcej zarabiają. Bodajże 4 mln netto.

tylko to też trudno porównać bo Barbara pracowało w czasach prosperity kiedy medialnie jeszcze w klubie były nazwiska i też ci więksi sponsorzy, brak FFP etc etc

Mimo wszystko przychody klubu stoją w miejscu czy to teraz czy 10 lat czy 15 lat temu. Więc wnioski nasuwają się same ;)

Moim zdaniem wcale nie miała łatwiej. Mówimy o klubie pod wodzą Inzaghiego, Brocchiego czy Sinisy. Sprzedać to szło trudniej niż obecny skład. Poza tym, patrząc na czasy tuż przed pandemią, to było raczej łatwiej pozyskać sponsorów, co pokazał Inter. Wystarczyło umieć sprzedać markę, a świetne wyniki nie były konieczne.
Przypominam, że to ona ogarnęła kontrakt z Audi.
Poprzedni kontrakt z Emirates również jest jej dziełem. Gazidis podobno miał uzyskać mniejszy przychód, a po pandemii to już w ogóle cholera wie czy cokolwiek uzyska.
FFP nas tyle obchodziło co nic, bo nawet w LE nie graliśmy wtedy. Takie to były czasy, a i tak Barbara Berlusconi, magister filozofii, poradziła sobie całkiem dobrze.

Nie, nie ona. Audi sponsorowało Milan jakoś od połowy ubiegłej dekady, kiedy Baśka jeszcze nawet tego magistra nie miała.

Ostatni kontrakt jaki Milan miał z Audi wynegocjowała ona. To miałem na myśli, nie to od kiedy w ogóle było partnerstwo.
Mój błąd że to niejasno napisałem, faktycznie mogło tak to zabrzmieć. Sorry.