Włoska Federacja Piłki Nożnej poinformowała, że - wobec wydanego wczoraj przez premiera Włoch rozporządzenia w przedmiocie podjęcia niezbędnych kroków mających na celu powstrzymanie epidemii koronawirusa na terenie całego kraju - wstrzymuje wszelkie rozgrywki pod swoją egidą aż do 14 czerwca. Oznacza to, że prawdopodobnie pierwsze mecze Serie A, o ile rozgrywki te zostaną wznowione, zobaczymy dopiero tydzień później, czyli 20 czerwca.
Zresztą nie ma pewności czy 1 lipca zostanie otwarte okno transferowe
Zawodnicy którym kończą się kontrakty, jeśli będzie wola ich i klubu będą w kadrach i tyle. Gracze którym kończą się wypożyczenia 30 czerwca wracają 1 lipca do klubów i nie mogą grać do nowego sezonu
A co do transferów, okienko otworzy się dopiero po zakończeniu sezonu. Ma być dłuższe niż wcześniej. Więc nie ma możliwości żeby w obecnym sezonie, zagrali nowi zawodnicy.
Chłopaków nie wykończy sam wirus, a natężenie rozgrywek, żeby dokończyć ten sezon należy grać non stop, nie będzie żadnej przerwy, kolejny ruszy zaraz po zakończeniu obecnego. Też przebiegnie w podobnym tempie, bo ligi muszą zakończyć wcześniej, przez wzgląd na Euro. Wyobrażam sobie również poziom tego turnieju, będą człapać jak muchy w smole.
Niemcy z jednej strony zrobili źle, bo wciąż jest spore ryzyko wirusowe, ale z drugie ma to swoje plusy. O ile nie posypią się zarażenia, to w czerwcu będą już praktycznie na finiszu i nie zajadą swoich piłkarzy. Kraje, które nie poszły w ich ślady nie powinny już kombinować ze wznowieniem i dać spokój.
Wszystko niby robi się dla widza(oficjalnie), ale te mecze bez publiczności to już nie to samo, średnio się je ogląda, niczym sparing z letniego okresu przygotowawczego. Zatem po co to rozgrywać? Dla zasady? Żeby tylko wypełnić umowę z tv?
Nikomu źle nie życzę, oby wszyscy byli zdrowi, ale po cichu liczę, że wznowienie Bundesligi na dniach okaże się błędem i włodarze innych lig odstąpią od poronionego pomysłu ich wznawiania.
Oglądać będą wszyscy, ci którym się to nie podoba jak i ci dla których to bez różnicy.
Nie chodziło mi o liczby, a o przyjemność oglądania.
i dalej nie można trenować grupowo ^