Jak podaje Tuttosport, Milan jest gotów sprzedać Francka Kessiégo, ale tylko jeżeli nie poniesie strat w tej operacji. Jakiś czas temu Rossoneri wykupili reprezentanta WKS z Atalanty za 24 miliony euro, a wcześniej zapłacili 8 milionów za jego dwuletnie wypożyczenie. To sprawia, że obecnie klub wycenia pomocnika na 30 milionów euro i właśnie takich ofert oczekuje od potencjalnych zainteresowanych.
Skończy się tak jak z wirtuozem lewej obrony, którego nawet PSV nie chce wykupić. Pójdzie na wypożyczenie i do końca kontraktu się z nim będziemy bujać. Fana tureckich bandziorów tak samo pożegnamy.
raczej logiczne, kupujesz zawodników, wiesz jakich trener chce graczy i można gdybać kogo jeszcze sprowadzi ewentualnie na kolejne okienko...
nic dziwnego że jesteśmy gdzie jesteśmy.