Theo Hernández w wywiadzie dla Radia 105 mówił o ulubionej muzyce i powrocie do gry.
- Naprawdę lubię reggaeton. Odpręża mnie i sprawia, że jestem szczęśliwy. Mam w telefonie listę utworów, które odtwarzam sobie przed meczem.
- Kto dba o muzykę w szatni? Çalhanoğlu puszcza więcej muzyki w języku angielskim, natomiast Castillejo woli flamenco. Kiedy jedna nam się znudzi, zmieniamy na drugą (śmiech).
- Bardzo cieszymy się z powrotu do gry. To jest to, co lubimy i kochamy. Mamy nadzieję, że dobrze zakończymy sezon, a potem zaczniemy następny w jak najlepszy sposób.
Uważam takie pytania za wielce intymne.
Zasadniczo intymne.
...
Intymne.
Eee tam. Co Ty opowiadasz..
I pisząc o tym już oblewam się rumieńcem.
4 czerwca dokładnie 30 lat temu powstało to arcydzieło.