Sobotnie Il Messaggero zwraca uwagę na Francesco Acerbiego, obrońcę Lazio, który od momentu odejścia z Milanu mocno się rozwinął. Stoper trafił na San Siro przed sezonem 2012/13, ale już po pół roku opuścił klub, rozegrawszy tylko dziesięć spotkań. Stopniowo budował swoją markę w Sassuolo, a w 2018 roku trafił do Rzymu, gdzie wygrywa trofea i wciąż walczy o mistrzostwo Włoch. Jego progres został doceniony, Acerbi stał się także podstawowym obrońcą w reprezentacji. To już nie jest ten niczym niewyróżniający się zawodnik sprzed ośmiu lat, ale obecnie czołowy defensor w Serie A. W sobotę stanie naprzeciw Rossonerim i postara się zagrodzić im drogę do bramki.
Po drugie: Dopiero drugi sezon gra w Lazio. Zakisił to on się bardziej w Sassuolo, ale to też nie do końca jego wina, że rozwój był powolny, a szczyt formy uzyskał po 30. Kto go teraz kupi, jak gość jest wiekowy? Lazio to nadal solidny klub. Piszesz o Rzymianach w taki sposób, jakby Acerbi siedział w Chievo czy Benevento. Gość jest od kilku sezonów top3 w swoim fachu we Włoszech. Zdobył już z Lazio dwa trofea w dwa lata - Superpuchar Włoch i Puchar Włoch. Obecnie nadal walczą o mistrzostwo, grę w Lidze Mistrzów mają praktycznie już pewną.
Akurat Acerbi to jest taki trochę ewenement. Długo trzeba było czekać na jego szczyt formy. W Sassuolo grał dobrze, ale w Lazio, z trójką z tyłu gra zajebiście. W tym sezonie moim zdaniem jest lepszy nawet od chwalonego ze wszystkich stron de Vrija.
No i do tego ten fakt z wygranym rakiem robi swoje. Akurat przed pierwszym sezonem w Sassuolo (stabilizacja w Serie A, krok do przodu Acerbiego, szansa na rozwój), zdiagnozowano nowotwór i musiał karierę wstrzymać. To też pewnie maczało w tym wszystkim paluchy.
dobry zawodnik zawsze może liczyć na angaż w dobrym klubie, nawet mimo wieku, który zmniejsza jego cene.
trofea? puchar, superpuchar. rozmarzyłem się. bardzo prestiżowe i jakże ważne zdobycze w gablocie. wszakże wszystkie drużyny rzucają na nie wszystkie siły, nie olewają ich.
zagra w LM? tu już musi być PAN piłkarz.
Gdzieś znalazłem statystyki, to gość ma 99% wygranych pojedynków powietrznych. Do tego całkiem mało goli tracą jak na trzymanie parodysty w bramce.
Idealny komentarz. Szybko wyjaśnione.