Włoskie media zapowiadając mecz Milanu z Juventusem zwracają także uwagę na fakt, że może to być ostatni wielki pojedynek w karierze rozegrany przez Zlatana Ibrahimovicia. Potyczek tego typu we Włoszech jest niewiele - największe starcia, bez względu na aktualny układ tabeli, skupiają się do walki trzech najsilniejszych historycznie klubów: Juventusu, Milanu oraz Interu. Po potyczce z turyńczykami rossoneri zmierzą się jeszcze m.in. z Napoli, ale z pewnością w ogólnym odbiorze nie będzie to batalia tak wielka jak ta zaplanowana na wtorkowy wieczór.
Przyszłość Ibry pozostaje bardzo niepewna i dziennikarze coraz intensywniej łączą snajpera ze szwedzkim Hammarby, gdzie miałby rozegrać ostatni sezon w swojej przygodzie z futbolem w roli zawodnika. A to oznacza, że w tak wielkim meczu - których w swojej karierze rozegrał dziesiątki - może już nigdy więcej nie wystąpić.
Oczywiście wszystko zależy od koncepcji Rangnicka. Nie wykluczam, że Niemiec będzie chciał być jedynym "samcem alfa" w tym stadzie i nie będzie potrzebował drugiego twardego charakteru w szatni ;)
Niezależnie od tego co się stanie Szwedowi należą się podziękowania, bo dał nam nadzieję na puchary, a bez niego prawdopodobnie skończylibyśmy sezon w okolicach 12 miejsca.
https://transfery.info/aktualnosci/oficjalnie-montolivo-wznowil-kariere-transferowa-bomba/137694
Co by nie napisać o MLS on jeszcze w USA był w miarę mobilny, dryblował, strzelał bramki z kilkudziesięciu metrów i czasami potrafił zafundować powietrzną akrobację w swoim stylu.A dopiero w zeszłym roku zaczął się regres motorycznych zdolności.