W niedzielny wieczór na neapolitańskim San Paolo drużyna Milanu zmierzy się z ekipą gospodarzy prowadzoną przez trenera Gennaro Gattuso. Włoch wystąpi w roli trenera przeciwko rossonerim po raz pierwszy w karierze w oficjalnym meczu, ale po raz drugi ogółem. W marcu 2013 roku Rino był bowiem grającym trenerem szwajcarskiego Sionu i przyjechał na San Siro, aby rozegrać spotkanie towarzyskie w trakcie przerwy reprezentacyjnej. Mediolańczycy pod wodzą Massimiliano Allegriego zwyciężyli wówczas okazale 6:0.
Oczywiście genialne spostrzeżenie za to Kjear i Romagnoli nie pomogli a Rabiot też był niczym Messi i wcale nikt mu nie pomagał . Nie chce tego nawet nazywać błędami naszej defensywy bo mogłoby to zabrzmieć jak poważne nadużycie.
Napoli i tak o nic już nie gra w tym sezonie, więc mógłby sobie ostatnie kolejki potraktować jako treningi przed nowym sezonem :)
Jeśli zwycięzca LM albo LE nie gra w LM wtedy liga dostaje dodatkowe miejsce. Czyli teoretycznie jak Juve by wygrało to 5 miejsce nie da LM ale jeśli byliby na 5 miejscu i wygrali to wtedy zagra 5 drużyn
Swego czasu krążyły pogłoski o powrocie Gattuso, ale tylko w przypadku odejścia Paolo. Taki był niby jego warunek. Ciężko stwierdzić ile w tym prawdy, bo źródła nie należały do zbyt wiarygodnych, ale w każdej plotce jest ziarenko prawdy.
Nawet tak na chłopski rozum oczywistym jest, że mimo ogromnego szacunku, którym obaj nadal się darzą, to na 100% został jakiś tam żal i zadra. Dlatego spodziewam się bardzo ciężkiego spotkania i wątpię w odpuszczanie.
A ja z tego co pamiętam to Gattuso się niezgadzał z polityką Gazadisa i sprowadzaniem tylko młodych talentów, Rino chciał graczy doswiadczonych jak Ibrą i to było kością nie zgody. No ale plotek na ten temat może być multum i nie będę się kłócić