Około dwóch tygodni temu Ralf Rangnick w Austrii spotkał się z Dominikiem Szoboszlaiem i jego agentem przekonując piłkarza, aby ten podążył za nim, do Milanu, informuje MilanNews.it. O Węgra już zimą zabiegał Zvonimir Boban, ale wówczas Red Bull Salzburg postawił weto i nie pozwolił na ten transfer, jednak sam piłkarz nadal jest zainteresowany przenosinami do czerwono - czarnej części Mediolanu, na co bardzo duży wpływ ma osoba przyszłego szkoleniowca Milanu - Ralfa Rangnicka. Niemiec jakiś czas temu spotkał się z młodym pomocnikiem i uzyskał od niego zapewnienie, że na tym etapie kariery pieniądze nie są dla niego najważniejsze, a priorytetem jest dalszy rozwój, który zapewnić mu może własnie praca z 62-latkiem, który z kolei przedstawił mu swój pomysł na Milan oraz obiecał, iż Węgier będzie jedną z kluczowych postaci w jego układance. Przyjście Szoboszlaia jest jednak mocno uzależnione od tego, kiedy do rossonerich dołączy Rangnick. Dopiero po oficjalnym potwierdzeniu związania się z byłym trenerem Red Bull Lipsk, klub przyspieszy w sprawie transferu 19-latka.