20 lipca 1964 roku w Cesenie urodził się Sebastiano Rossi, co oznacza, że dzisiaj obchodzi on swoje 56. urodziny. W barwach Milanu legendarny bramkarz rozegrał łącznie 330 spotkań i zdobył m.in. 5x mistrzostwo Włoch i 1x Ligę Mistrzów. Cała redakcja życzy mu wszystkiego najlepszego, zdrowia, szczęścia i pomyślności. Sto lat, Sebastiano!
11 komentarzy
Musisz być zalogowany, aby komentować
Diabełek
(ostatnio aktywny: 3 lat temu, 2022-08-28)
20 lipca 2020, 20:12
Piękne czasy. Wszystkiego dobrego Sebastiano !!
1
grzesiekpl88
(ostatnio aktywny: 3 lat temu, 2022-11-24)
20 lipca 2020, 14:47
Stóweczka :)
2
vvyjebane
(ostatnio aktywny: Więcej niż 5 lat temu, 2020-11-16)
20 lipca 2020, 14:34
W końcu ktoś to świętuje w ten sam dzień co ja, zdrowie!
4
kamilus
(ostatnio aktywny: 35 minut temu)
20 lipca 2020, 19:17
Mnie mało kto może pobić, bo ja świętuję z Paolo. :P
2
Milanboy
(ostatnio aktywny: 32 minuty temu)
20 lipca 2020, 13:21
Ktoś wie kiedy rozpoczyna się okienko w Serie A?
0
grzesiekpl88
(ostatnio aktywny: 3 lat temu, 2022-11-24)
20 lipca 2020, 14:44
Z tego co wiem to 1 września
1
Rocker
(ostatnio aktywny: 5 godzin temu)
20 lipca 2020, 12:21
To był mój ulubiony bramkarz. Abbiati miał się od kogo uczyć :) Auguri Sebastiano!
3
biedrus
(ostatnio aktywny: Dzisiaj, 10:54)
20 lipca 2020, 11:14
To swoją droga ciekawe - kupę rekordów, fenomenalne mecze, a w reprezentacji 0. Z legendarnej obrony Tassotti - 7 meczów w kadrze, Billy Costacurta też w kadrze jakoś był pomijany (np. nie był na MŚ 1990, a miał już na koncie 2 LM), chociaż bilans 59 meczów nie jest zły.
5
BadMad
(ostatnio aktywny: 1 dni temu, 2025-05-05)
20 lipca 2020, 23:12
No tam Zenga zdominował obsadę bramki, od Pagliuki może był Sebastiano troszkę słabszy,jednak już takiego Marchegianiego czy Bucciego mógłby śmiało zastąpić na wielkich turniejach..
1
pazioni
(ostatnio aktywny: Dzisiaj, 07:16)
20 lipca 2020, 11:14
Sto lat
1
piotr
(ostatnio aktywny: 3 lat temu, 2022-04-20)
20 lipca 2020, 11:08
"Oblężenie Częstochowy", a Sebastiano żuje gumę na pełnym chillu. Sto lat.
2