Jak informuje środowa La Republica, Nelson Dida ma wkrótce zostać nowym trenerem bramkarzy w Primaverze Milanu. Dla byłego brazylijskiego goalkeepera będzie to awans, gdyż od zeszłego lata pracował z drużyną do lat siedemnastu. 46-latek pnie się po szczeblach kariery szkoleniowej i, kto wie, może w nie tak dalekiej przyszłości dołączy do sztabu trenerskiego pierwszej ekipy Rossonerich.
Jako piłkarz Dida wygrał z Milanem 1x Serie A, 1x Supercoppa Italia, 2x Ligę Mistrzów i 2x KMŚ. Jest więc niezwykłym, cenionym przez młodych autorytetem. Dla nich to prawdziwy zaszczyt być pod sportową opieką tak zasłużonego bramkarza.
A Pato to w sumie dalej by sie mogł przydać w tym zespole. ;-) skoro nie ma juz hasła "u-24" to niech wraca Pato, zeby grac obok Ibry, Leao i Paquety, chocby wchodzac z ławki, w ogole to skoro zostaje Pioli, elliott oszczedza, to taki Pato by sie przydał. ;-)
Pato ma 30 lat, i strzela w co drugim, co trzeci meczu.. w zespołach gdzie ma zdecydowanie słabszych partnerów niż miałby w aktualnym Milanie. Na ławkę do aktualnej kadry dalej pasuje jak ulał... a osłodziłby odejscie Ibry już za rok.
Prawe skrzydło aż się prosi o zwodnika z jego charakterystyką do rywalizacji z himerycznym hiszpanem, i młodym belgiem.
Jakieś nowe stanowisko zawsze można stworzyć :)
Forza Nelson !!