Dwa gole padły w derbach Lombardii pomiędzy AC Milan a Atalantą Bergamo. Oba w pierwszej odsłonie - najpierw trafił Hakan Calhanoglu, potem wyrównał zaś Duvan Zapata. Dodatkowo rzut karny w wykonaniu Rusłana Malinowskiego obronił Gianluigi Donnarumma. Obie ekipy dopisały zatem do swojego konta po punkcie.
Pojedynek rozpoczął się dość zachowawczo w wykonaniu rossonerich. Gospodarze podejmowali gości na własnej połowie i spokojnie rozbijali ich ataki - strzały z dystansu mijały natomiast bramkę Gianluigiego Donnarummy. Aż wreszcie nadeszła 14. minuta - Hakan Calhanoglu podszedł do rzutu wolnego wywalczongo po lewej stronie pola karnego przez Ante Rebicia i kopnął w sposób niesamowity. Piłka ugrzęzła w okienku, Milan objął prowadzenie.
Później ekipa trenera Stefano Piolego próbowała jeszcze m.in. za sprawą strzału Diego Laxalta, który świetnie sparował Pierluigi Gollini. Natomiast rossoneri sami skomplikowali sobie sytuację za sprawą faulu Lucasa Biglii - arbiter po analizie VAR słusznie wskazał na "wapno". Uderzenie Rusłana Malinowskiego fantastycznie obronił jednak Gigio i wynik wciąż brzmiał 1:0.
Do czasu - w 34. minucie błąd ponownie popełnił Biglia, goście ruszyli z kontrą i po małym "bilardzie" w polu karnym futbolówka wylądowała pod nogami Duvana Zapaty. Wobec petardy posłanej przez Kolumbijczyka bramkarz Milanu był już bezradny. Do przerwy wynik brzmiał 1:1.
Po zmianie stron boiska pojedynek nie toczył już w tak intensywnym tempie. Wydarzenia na boisku opanował Milan, który z rzadka dopuszczał rywali do groźniejszych akcji w pobliżu własnego pola karnego. Ataki mediolańczyków również były jednak w piątkowy wieczór dalekie od ideału i skupiały się przede wszystkim na posyłaniu piłki na Zlatana Ibrahimovicia, który miał za zadanie zgarnąć ją z powietrza i rozegrać.
Najbliżej sukcesu było w 74. minucie, kiedy Giacomo Bonaventura zdecydował się na strzał sprzed pola karnego, a futbolówka odbiła się od słupka. Ostatecznie nic się już nie zmieniło i w derbach Lombardii pomiędzy najlepszymi drużynami po wznowieniu rozgrywek Serie A padł remis 1:1.
Milan - Atalanta 1:1 (1:1)
Bramki: Calhanoglu 14' - Zapata 34'
Żółte kartki: Biglia 25' - Toloi 38'
AC MILAN (4-2-3-1): G. Donnarumma - Calabria, Gabbia, Kjaer, Laxalt - Kessie, Biglia (61' Krunić) - Saelemaekers (69' Castillejo), Calhanoglu (61' Bonaventura), Rebić (61' Leao) - Ibrahimović
ATALANTA BERGAMO (3-4-2-1): Gollini - Toloi (46' Sutalo), Caldara, Djimsiti - Hateboer, De Roon, Freuler (69' Pasalić), Gosens (69' Castagne) - Gomez (90' Colley), Malinowski (57' Muriel) - Zapata
Sędzia główny: Daniele Doveri (Volterra)
Miejsce: San Siro
*** SKRÓT SPOTKANIA ***
Tym meczem chyba skończyliśmy sezon, Romy już raczej nie wyprzedzimy. Chciałbym jeszcze dzisiaj zobaczyć komunikat o rozwiązaniu kontraktu z pewnym Argentyńczykiem, nie był i nie jest do niczego tutaj potrzebny.
Skończył w czerwcu, ale niestety przedłużył na te ostatnie mecze. Nawet chyba wtedy byłem niepoprawnym optymistą i uważałem, że może się przydać w obliczu kontuzji, zawieszeń i gry co 3 dni, ale jednak się przeliczyłem. Mam nadzieję, że w dwóch ostatnich meczach realizator nawet na ławce go nie pokaże.
Roma ma Violę, jak ich pykną, to potem grają ze słabiutkim Torino, który pewnie też pykną i zostaną nam te pieprzone eliminacje i wyjazdy po pastwiskach. :(
Ech
będą mieć 1,5 tygodnia do regeneracji przed meczem z PSG
Z taką obroną z ATALANTĄ 1 1
#PioliWin
Niczym stary film amerykański s-f rodem z lat 60-tych.
O Ile ten zechce być zmiennikiem.