Zwolniony z Milanu na przełomie lutego i marca były dyrektor klubu, Zvonimir Boban, wypowiedział się dla La Gazzetta dello Sport. Oto jego słowa:
"Czy powtórzyłbym wszystko? Absolutnie, inaczej nie mógłbym spojrzeć sobie w oczy. Osobiście cieszę się, że wiele decyzji dyskusyjnych i niezrozumianych okazało się być na wysokim poziomie. Teraz wszyscy widzą nasze wybory. Pośród tysiąca zawiłości nie zostały dokonane na próżno i wylano fundamenty pod prawdziwy Milan".
"Maldini powinien pełnić centralną funkcję w Milanie - z tysiąca powodów, ale przede wszystkim z powodu prezentowanych kompetencji... Bawiliśmy się dobrze przez niewiele czasu, ale takie jest życie. Pioli? To świetna osoba i znakomity trener. Rozmawialiśmy po tym jak przedłużył kontrakt i sprawiło mi to wiele przyjemności. Jasne, że mam satysfakcję, wykonuje robotę na najwyższym poziomie. Koniec końców Pioli stanowił nasz wybór w momencie wielkich trudności i wspaniale jest widzieć tak wielki progres, który dokonała drużyna oraz poszczególni piłkarze".
"Po letnim mercato w zeszłym roku powiedziałem, że potrzebowaliśmy dwóch zawodników doświadczonych. Przy Ibrahimoviciu i Kjaerze - a dodatkowo przy wspaniałym wybuchu formy Rebicia, który jest wicemistrzem świata i graczem o dobrym doświadczeniu - Milan stał się dużo bardziej dojrzały i pewny. W konwekwencji prawie wszyscy zawodnicy się poprawili. Co do Ibry, poprosiłem o odnowienie jego umowy w lutym, ponieważ mieliśmy z nim dżentelmeńskie porozumienie. Umówiliśmy się, że jeżeli nie będzie w zadowalającej formie, sam zrezygnuje. Byłem pewny, że nie pojawią się z nim żadne problemy, ponieważ Zlatan jest świadomy samego siebie i swojego ciała. W tamtej chwili do odnowienia umowy dojść jednak nie mogło, powiedzmy w ten sposób".
"Ibra to geniusz, siła natury i wciąż czyni różnicę. To kluczowe, żeby został jeszcze przez co najmniej rok. Jego obecność jest istotna i ewidentna w wielu aspektach. Wraz z jego przybyciem w drużynie zmieniło się wszystko, poczynając od rozwoju młodych zawodników. Wystarczy spojrzeć na Rafaela Leao, wspaniały talent, ale potrzebujący prowadzenia. I ma je na najlepszym możliwym poziomie. Musimy zawsze szanować Zlatana i mu dziękować - za to wszystko".
"Jako kibic marzę, żeby Milan wrócił na swoje naturalne miejsce pośród najlepszych, pośród tych, którzy wygrywają. Ale trzeba ku temu dobrze inwestować, przynajmniej są teraz podstawy. Sądzę, że brakuje jeszcze 30-40 procent, żeby Milan był topową ekipą we Włoszech i w Europie. Zrobiliśmy wszystko w kilka miesięcy. Trzeba wiedzieć, że czas w piłce różni się od tego normalnego. Niewielu potrafi zrozumieć, że należy zachować cierpliwość i poczekać. Tym, którzy wciąż pracują w Milanie życzę, żeby skompletowali ekipę w jak najlepszy sposób i w poszanowaniu ogromu historii naszego klubu".
Patrząc z jakiego poziomu(rekordy BPL) zaczęli ten regres raczej nie.W niemogącym zakwalifikować się do LM od przeszło 7 lat Milanie skończyłoby się podobnymi wynikami do aktualnej Fiorentiny.