Sporo kontrowersji wywołała wczoraj pierwsza bramkowa sytuacja Milanu. Theo Hernandez fantastycznym podaniem przez całe boisko uruchomił Ante Rebicia, a Chorwat został powalony w polu karnym. Sędzia Pairetto podyktował rzut karny. W pierwszej chwili jednak wydawało się, że Rebić zagrał piłkę ręką i analiza VAR zadecyduje o anulowaniu jedenastki. Jak się jednak okazało w kolejnych powtórkach, napastnik Milanu ewidentnie przyjął piłkę na klatkę piersiową i nie było mowy o żadnych nieprawidłowościach. Sędzia podjął dobrą decyzję. Rzut karny na bramkę bardzo pewnie zamienił Franck Kessie.