AC Milan pokonał pewnie 3:0 po deszczowym meczu ze Spezią w rozgrywanym na San Siro w ramach 3. kolejki włoskiej Serie A. Pierwszego gola w 57 minucie zdobył Leao po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Hakana Calhanoglu. Drugie trafienie zaliczył Theo, który w swoim stylu wykończył kapitalnie indywidualny rajd strzałem w długi róg, a całą strzelaninę zamknął ponownie młody Portugalczyk świetnie odnajdując się w polu bramkowym rywala.
Spotkanie w pierwszych 45 minutach nie dostarczyło zbyt wielu emocji. Najbardziej aktywny po stronie gospodarzy był Brahim Diaz. Po dwóch faulach na hiszpańskim pomocniku rywale otrzymywali żółte kartki. W 43 minucie groźnie mocno strzelał Theo, ale piłka po jego kopnięciu ugrzęzła w gąszczu obrońców gości. Największe zagrożenie ze strony przyjezdnych miało miejsce po niespodziewanym zagraniu Calabrii do Donnarummy po którym bramkarz Milanu musiał się wykazać nie lada paradą by odbić piłkę. Ostatecznie po bezbarwnej grze do przerwy mieliśmy 0:0.
W 51 minucie ładną dwójkową akcję przeprowadzili Brahim i wprowadzony Calhanoglu. Skończyło się na niecelnym strzale tego pierwszego, ale ta kombinacja zwiastowała ciekawszą i szybszą grę w drugiej połowie. W 57 minucie Milan wyszedł wreszcie na prowadzenie! Rzut wolny po faulu na Krunicu wykonywał Hakan, który idealnie dorzucił na Leao, a ten ładnym strzałem z pola bramkowego sfinalizował skutecznie akcję. W 66 minucie Agudelo ładnie strzelał w światło bramki, ale Donnarumma odbił na rzut rożny. W 71 minucie szansę debiutu w nowym zespole otrzymał Hauge, który zmienił aktywnego Brahima. W 76 minucie Theo zerwał się lewą stroną, minął dwóch rywali po czym w pełnym biegu mocnym uderzeniem po ziemi pokonał Rafaela! Worek z bramkami otworzył się na dobre, rozstrzelał się nam młody Portugalczyk Leao, przesunięty na szpicę w drugiej połowie napastnik wykończył skutecznie zagranie głową od Kessiego. Do końca spotkania podopieczni Piolego kontrolowali spotkanie, na placu gry zameldował się Maldini. Podsumowując, Rossoneri zaliczyli świetny początek rozgrywek i na przerwę reprezentacyjną mogą jechać w dobrych nastrojach.
AC MILAN (4-2-3-1): G. Donnarumma - Calabria, Kjaer, Gabbia, T. Hernandez - Tonali(58' Bennacer), Krunić(58' Kessie) - Salemakers, Diaz(71' Hauge), Leao(83' Maldini) - Colombo(46' Calhanoglu)
SPEZIA CALCIO (4-3-3): Rafael - Sala, Chabot, Erlic, Marchizza - Pobega(77' Bartolomei), Ricci(59' Acampora), Maggiore - Verde(59' Agudelo), Gyłybinow(33' Piccoli), Gyasi(77' Mora)
Bramki: 57' Leao, 76' T. Hernandez, 78' Leao
Żółte kartki: 33' Ricci, 41' Gyasi, 47' Calhanoglu
Arbiter główny: Marco Serra (Turyn)
Miejsce: San Siro (Mediolan)
*** SKRÓT SPOTKANIA ***
- Romagnoli
- Rebic
- Ibrahimovic
Mimo to wygrywamy. Drużyna gra jeszcze gorzej jeżeli na boisku nie ma:
- Hakana
- Kessiego
- Bennacera
I teraz tak. Czy drużyna jest od nich uzależniona - na pewno tak.
Czy jakakolwiek inna drużyna na świecie nie będzie uzależniona od najlepszych zawodników którzy stanowią ponad polowe wyjściowego składu ?
Tu już musisz sobie odpowiedzieć na to pytanie sam ;)
Aston dzisiaj zabawa, ale świetnie kontrują. LFC bezradne.
Przepraszam, ze na stronie Milanu pisze, ale 7:2 to kosmiczny wynik.
Muły ładny wjeb od Totków. Mourinho pokazuje, że jeszcze nie jest wypalony. Swoją drogą, gość ma w sobie odrobinę magii (a może nie odrobinę).
W każdym klubie, w którym był zdobywał przynajmniej jeden puchar... Nawet w MU z tragicznym składem wygrał Ligę Europy, Tarczę Wspólnoty i Puchar ligi angielskiej... Zdobył z nimi wicemistrzostwo Anglii. Solskjaer, mają o wiele lepszy skład, nie potrafi nawet jednego pucharu zdobyć, nie mówiąc już o wicemistrzostwie.
Drugi sezon Jose w każdym klubie jest najlepszy. Obecnie właśnie rozgrywa drugi w Totkach i mam dziwne wrażenie, że jakiś puchar (nawet mało prestiżowy) z nimi zdobędzie. Dla Kogutów obojętnie jaki puchar będzie sukcesem, bo gablotka jest po prostu zakurzona i uboga.
LM z Porto czy tryplet z Interem robią na mnie większe wrażenie niż osiągnięcia Guardioli. Zdobył 100 pkt w lidze z Realem, czy stracił tylko 15 bramek w Premier League, trenując Chelsea (to takie imponujące rekordy).
Dzisiaj w pięknym stylu zniszczył MU, którego notabene nienawidzę. Mourinho to kolorowy gość pod kątem charakteru i cholernie kontrowersyjny - albo go kochasz, albo nienawidzisz. Ja jestem z tego pierwszego obozu. Futbol bez niego nie byłby taki sam. Oprócz tego, że jest bucem i chamem czasami, jest też pasjonatem i genialnym trenerem - jednym z najlepszych w historii. ;D
Kane jest świetny, Son z resztą też. Nawet defensywny Mourinho nie oduczy tych dwóch świrów strzelania. Moim zdaniem coś z nimi w tym sezonie zdobędzie. Tylko Jose ma minusa, że max 3 sezony i potem staje się toksyczny jak Conte, ale gablotkę na luzie im powiększy (mimo tego, że duża ona nie jest).
- Milan wygrał pierwsze trzy mecze danego sezonu bez straty bramki po raz trzeci w historii (poprzednie były w sezonach 1952/53 oraz 1971/72),
- Milan zdobywał bramkę w każdym z 23 ostatnich spotkań w Serie A - jest to trzeci najlepszy wynik w historii klubu po roku 1949 (27) i 1973 (29),
- Hakan w ostatnich 12 spotkaniach ma 8 bramek i 9 asyst,
- Milan jest pierwszym zespołem wśród klubów z 5 czołowych lig, w którym w pojedynczym meczu od początku zagrało 7 graczy urodzonych po 01.01.1999 roku - byli to Gigio, Gabbia, Tonali, Saelemaekers, Diaz, Leao i Colombo.
Gol zdobyty w 26 z 27 (!!!) ostatnich meczów.
Bardzo dobra kolejka.
Stał się liderem.
https://chejuventus.pl/prasa/jutrzejszy-mecz-z-napoli-stoi-pod-ogromnym-znakiem-zapytania/
Żadnego zakazu nie dostali mieli zrobić z piłkarzami to co zrobił np Milan
Trzeba przyznać, że pięknie ten sezon zaczął się dla Rossonerich, chociaż do tej pory nie mieliśmy zbyt wymagających rywali. Teraz czeka nas sprawdzian z rywalem z najwyższej półki Serie A i mam nadzieję, że również i z tej konfrontacji wyjdziemy zwycięsko, potwierdzając swoje wysokie aspiracje na ten sezon. Forza Milan!
W Twoim zdaniu zabrakło Bennacera, który również świetnie wywiązywał się ze swojego zadania. Ba, po wejściu dwójki defensywnych pomocników Spezia praktycznie stała się całkowicie "bezzębna".
Fajnie też było milczeć w sprawie Leao. Chłopak 2 miechy siedział w domu na kwarantannie, a tu cyk dwie brameczki i dał radę 80 minut. Zamknął usta krytykom. Jak wróci do formy fizycznej, to jeszcze będzie ładował bramki z przewrotek i znów mijał rywali, jak tyczki.
Tonali bardzo słabo. Może mam co do niego za duże oczekiwania, ale chłopak gra tylko w bok i do tyłu. Zanim przyjmuje piłkę to patrzy kto jest z tyłu. Gra bardzo bezpiecznie. To co do przodu zazwyczaj niecelnie. Straty też notuje. Niech się ogrywa, sporo do bycia dobrym mu brakuje. Czułem się o wiele spokojniej, jak wszedł Bennacer i Kessie.
Calabria jest kozakiem. Oby ta forma trwała długo i oby omijały go kontuzje.
Alexis na swojej pozycji również super! Z przodu na plus a z tyłu ładnie czyścić. Płuca z żelaza.
Hauge bez piłki. Colombo oby już nigdy nie zagrał. Krunić, jak zwykle był i nie przeszkadzał.
Hakan okazuje się kluczowy. Będąc na boisku widac, jak inni rosną. Kto by pomyślał...
Z Diaza będą ludzie. Ceballos też był tylko wypożyczony bez żadnej opcji sezon temu. Oby Diaz skończył, jak jego kolega, tylko że u nas a nie Arsenalu. Buty to on chyba klejem smaruje.
Zapomniałem o Piolim. Szacun za zbudowanie składu na ten mecz.
2 miesiące siedzenia na pupie i tydzień treningów a wymaga się nie wiadomo czego.
Psy szczekają, Leao jedzie dalej. :)
kamilus-Ja bym widział Leao w duecie z jakimś innym napastnikiem w formacji 1-4-4-2
podpisuję się pod tym jak i z resztą pod resztą obiema rękami. chciałem to napisać ale po ostatnim skarceniu naszej perełki musiałem zwiewać ;)
Osobiście wydaje mi się, że jeszcze kilka tygodni i ogarnie się na tyle, by nie prowokować groźnych sytuacji przeciwnikom, a potem będzie już tylko lepiej. A dlaczego tak myślę? Przypomnijmy sobie jego pierwsze występy, gdy grał bardzo słabo (by nie rzecz - fatalnie), ale z meczu na mecz wyglądało to coraz lepiej. I wierzę w to, że ta tendencja się utrzyma i będziemy mieli z niego jeszcze więcej pociechy niż teraz.
Spezia - 62:38, strzały 17-4
Rio Ave - 54:46, strzały 24-7
Crotone - 53:46, strzały 16-5
Bodo - 57:43, strzały 18-8
Shamrock - 68:32, strzały 21-9
Bologna - 58:42, strzały 17-13
Co nie zmienia faktu, że Gigio zachował kolejne - trzecie - czyste konto i do soboty jest niepokonany.