W środę mecze towarzyskie rozegrały reprezentacje narodowe trzech piłkarzy Milanu. Dania rozbiła u siebie 4:0 Wyspy Owcze, a defensor rossonerich, Simon Kjaer, wszedł na murawę dopiero w 82. minucie spotkania. Wolne dostali natomiast Gianluigi Donnarumma oraz Hakan Calhanoglu. Bramkarz i pomocnik z trybun oglądali sparingi odpowiednio Włoch z Mołdawią (6:0) i Turcji z Niemcami (3:3). Cała trójka z pewnością będzie za to grała w dwóch nadchodzących spotkaniach swoich ekip w Lidze Narodów.
Wczoraj graliśmy z Finlandią, najemnikiem, który za odpowiednią opłatą zgadza się przyjechać na oklep, w meczu towarzyskim od drużyn, które po słabszej serii potrzebują podbudowania i dobrego PR'u. Cztery lata temu była identyczna sytuacja i z pomocą oczywiście przybyli nam Finowie(wynik niemal ten sam, 5:0) Nie ma w tym absolutnie nic złego, każdy orze jak może. Skandynawowie dostali się na Euro, a co robią w towarzyskich - nic nam do tego, ale ja nie o tym.
Każdy kibic jak i nasz piłkarz doskonale zdawał sobie sprawę jakiego rodzaju jest to mecz - potulny rywal, do rozstrzelania, gra na pół gwizdka. Wszyscy wiedzieli, że nie można traktować tego poważnie.
Jakie były wypowiedzi po gwizdku?
Grosik po huknięciu trzech sztuk:
-"Bardzo się cieszę z hat-tricka, mecze w kadrze są szczególne. To wielki zaszczyt dla niej grać."
Stonowana wypowiedź, chłop zadedykował bramki żonie, z okazji rocznicy ślubu, nie ma się do czego przyczepić.
Co powiedział el Pistolero?
-"Widać, że wracam na właściwy tor. Mam nadzieję, że przełoży się to na kolejne mecze w reprezentacji i klubie"
Krzysiu, serio? Strzeliłeś w tak błahym spotkanku jedną brameczkę, po tym jak chłop wyłożył Ci na 10 metr, wręcz na tacy, gdzie nawet ślepy posłałby to do bramki, a pozostałą część spotkania potykałeś się o własne nogi, ale wracasz na właściwe tory.
W Hercie przegrał rywalizację z przeciętnym weteranem, gdzie po jego odejściu klub wolał wydać kolejnych 20 baniek, na następnego napastnika niż dać szansę Piątkowi.
No typ jest niepoprawny, zero pokory, tylko JA, JA i jeszcze raz JA, zaraz strzeli drugą z karnego i znowu będzie celował w 70 milionów. Powinien spuścić łeb, nabrać wody w usta i odezwać się dopiero jak faktycznie na te właściwe tory powróci, a nie tylko ciągle owy powrót zapowiadać.
Być może jest to już hejt z mojej strony, no ale mam chyba na niego alergię.
Jego machanie, narzekanie na przeciwników itd nic nie wnosi. W debiucie w hercie robił to samo, byle kontakt i się wywracał...
Ostatnio ziomek mi mówi że Piątek nawet spoko zagrał i asystę miał... kurde od kilku lat chyba zaliczył asystę i uznaje się że dobrze zagrał po tym że nic nie spieprzył :D (oprócz którejś setki).
Podobnie Milik, chociaż on to jeszcze coś faktycznie strzeli i jakąś technikę ma.
Wolnych agentow mozna kontraktowac caly czas
w FM mniej więcej do końca lutego (w realu pewnie podobne). Chyba, że coś przez covid się zmieniło
@Semper Fideli tak mu damy a później on nie będzie podawał w sytuacji 2v1 bo premię będzie miał od goli xD
Właśnie z tego powodu zrobili ligę Narodów - do meczów towarzyskich piłkarze i trenerzy podchodzili na luzie. Czy wygrasz, czy przegrasz, to właściwie bez znaczenia (chyba że ktoś patrzy na ranking FIFA). Często nawet na towarzyskie spotkania największe gwiazdy w ogóle nie były powoływane, właśnie po to, by odpoczęły, a nawet jeśli grały, to na pół gwizdka. Teraz, kiedy w meczach jest jakaś stawka, powołuje się najlepszych i ci najlepsi dają z siebie znacznie więcej, co jest na plus z finansowego punktu widzenia, bo i sponsorzy się od razu garną. Do tego nie może być tak, że reprezentacja X rozegra mniej sparingów lub nie rozegra ich wcale - mecze w Lidze Narodów są z góry narzucone.
W LN, nie zawsze są wystawiane najlepsze składy, czy towarzyski czy nie zagrać trzeba, praktycznie każda repka grała zawsze towarzyskie, więc LN nie przeszkadza.
Na moje nic nie zmienia, ale każdy może mieć swoje zdanie.