Theo Hernández udzielił wywiadu na Corriere della Sera, w którym opowiedział m.in. o swoim rozwoju i celach Milanu na sezon.
- Derby z Interem? Teraz jesteśmy innym Milanem, damy radę. W porównaniu z poprzednim rokiem czujemy się dużo silniejsi, jesteśmy silniejsi. Wszystko się zmieniło. Jesteśmy spokojni, chociaż dobrze wiemy, że to nie byle jaki mecz. Milan przegrał cztery ostatnie derby, ale tym razem możemy wygrać. Teraz mamy bardzo dobrą drużynę, jest prawdziwa grupa. Do tego kibice są z nami.
- Ibrahimović? Fundamentalny. Odkąd przyjechał wszystko się zmieniło. Pomaga nam, mówi do nas, wspiera nas, jednego po drugim. Lider!
- Dobra forma? Pracowaliśmy ciężko w czasie kwarantanny, to nie przypadek, że potem nie przegraliśmy, ale przed nami długa droga. Jestem tu od roku, żyję marzeniem. Po trudnościach ostatnich dwóch lat nie spodziewałem się tak szybkiego rozwoju, ale wiem, kim jestem i znam moje cechy. Kiedy przyjechałem, powiedziałem: chcę zostać najlepszym bocznym obrońcą. Jest wielu wielkich na tej pozycji, ale po takim roku zdałem sobie sprawę, że dam radę.
- Maldini? Muszę dalej pracować. Jestem to winien Maldiniemu, który mnie chciał, moim kolegom z drużyny, którzy mi pomagają i trenerowi, który pomaga mi się rozwijać. Jako dziecko zrobiłem kilka głupich rzeczy, ale naprawdę uważam się za spokojnego i wesołego. Maldini był dla mnie fundamentalny, kiedy do mnie zadzwonił, nie miałem żadnych wątpliwości. Milan to Milan. Paolo to absolutny mistrz. Jego rady są nieocenione.
- Trener Pioli? Odkąd przybył wszystko stało się jasne. Powiedział nam, co i jak mamy robić. Przyjechał w bardzo trudnym czasie, nie wygrywaliśmy, a kibice nie byli szczęśliwi. Bardzo się rozwinęliśmy. Drużyna, ale także ja osobiście. To wyjątkowe. Kiedy pojawiła się wiadomość, że może odejść, nie rozumiałem dlaczego: radził sobie bardzo dobrze. Ale na szczęście został. A teraz jesteśmy wysoko.
- Cel na sezon? Jestem szczęśliwy, to jak mój dom. Jestem tutaj, aby wrócić do Ligi Mistrzów z Milanem. Jest więź między nami, a trenerem. Będzie ciężko, ale chcemy to zrobić. I możemy. A jeśli tak się stanie, przefarbuję włosy na czerwono-czarne.
To cytat z Seedorfa? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jeżeli awansujemy, to też sobie pyknę czerwono-czarną, ale brodę, bo jest dłuższa od włosów :)
To nawiązanie do angielskich badaczy, którzy twierdzą, że zgodnie z tym mitem w puszce znajdują się wszystkie troski świata, a na samym dnie leży nadzieja - idealnie to opisuje nasze ostatnie lata.
W ostatnich latach jedyne na co mogliśmy liczyć to "postaramy się dobrze zaprezentować" . W końcu widać że ktoś wychodzi na mecz z dobrym nastawieniem a nie tylko by jak najmniej dostać bramek..
Theo w Realu duzo imprezował I nie przykładał się do treningów
Dopiero u nas sie zmienil
Jak to? Nie wiesz? Tutaj każdy kibic doskonale zna życie prywatne piłkarzy, wiedzą kto ile imprezował, czy się przykłada do treningów itd itd.... Na tej stronie znajdziesz samych znawców :)
#nosarcasm :)
https://www.google.com/amp/s/m.sportowefakty.wp.pl/amp/pilka-nozna/831337/oskarzony-o-napasc-wrog-kibicow-atletico-oto-nowy-kolega-krzysztofa-piatka
@dawko69s
Hmm, no tak bo kibic nie może czytać tego co piszą dziennikarze, a dziennikarze tak naprawdę wymyślają te wszystkie historie
Zdjęcia na ig to też jedna wielka mistyfikacja, nie wspominając już o wynajęciu karłów w koszulce Realu do obsługi gości i celowania pistoletem w głowę ;)
Tylko trzeba przyznać, że te rajdy Theo po lewej, strzał z dystansu, przebojowość, siła uderzenia przypominają Roberta :D