Media zwracają uwagę, że kluczowym piłkarzem we wczorajszych derbach z Interem był nie tylko Zlatan Ibrahimović. Również Ismael Bennacer i Frank Kessiè dołożyli swoją cegiełkę do końcowego triumfu. Młody afrykański duet pomocników stał się niezastąpionym kluczem do zwycięstw Milanu. Mówi się, że zwycięskiego składu się nie zmienia i ta zasada przyświeca trenerowi Piolemu. Algierczyk i Iworyjczyk tworzą zgrany duet i szkoleniowiec powoli wprowadza Sandro Tonallego, który dzięki formie obu kolegów może w spokoju i stopniowo budować swoją pozycję w zespole. W meczu z Interem nie tylko rywalizowali jak równy z równym przeciwko pomocnikom Nerazzurrich, ale także wnieśli wielki wkład w obronę i atak Milanu. Kessie kilka razy fizycznie pomagał środkowym obrońcom w zatrzymaniu Lukaku, podczas gdy Bennacer współpracował z Ibrahimoviciem, posyłając do niego podania przyspieszające akcje.
Kessie i Hakan to najlepszy przykład, że Milan nie miał wcale słabej kadry, tylko był kompletnie nie ułożoną drużyną skleconą na biegu która kompletnie nad przyszłością nie myślała i liczyły się punkty tu i teraz, a styl to tam mrzonka którą nie należy się przejmować. Gattuso niestety pod tym względem był strasznym betoniarzem, o Giampaolo wolę nie wspominać nawet bo on kompletnie się nie rozumie z nowoczesną piłką i do tej pory nie wiem jakim cudem ktoś wpadł na pomysł, że to będzie dobry trener dla Milanu po zwolnieniu takiej osobowości jak Gennaro.
Dodałbym, pesymistycznie ze obawiam sie tylko troche prob zmian formacji na gre trojka z tyłu - Pioli juz to probował w innych zespołach, i wychodziło srednio... a w wywiadach czesto mowi ze Milan nie musi grac jednym systemem, obawiam sie jak seria sie skonczy, a sie kiedys skonczy, to beda takie proby, na ktorych nomen omen poległ za rowno Giampaolo jak i Pioli w poprzednich klubach. Trzeba grac swoje, i miec odpowiednich zawodnikow na odpowiednich pozycjach, i dac sie im zgrac, przejsc przez pol sezonu, "na dobre i na zle"
Mnie natomiast do konca nie dziwi ze Maldini chciał Giampaolo, chciał Milan ktory sam znał z boiska, czyli 4-3-1-2 i Giampaolo był jednym z niewielu trenerow ktorzy ten system implementuja, problem w tym ze Milan nie miał, dalej nie ma zawodnikow o charakterystyce potrzebnej zeby ten system mogł zdac egzamin w dzisiejszej piłce (gdzie co druga druzyna gra trojka z tyłu i zaciesniona pomoca), c
zyt. W najwiekszym skrocie Giampaolo zamiast Ibry miał Suso (prawoskrzydłowego), nie dostał rozgrywajacego ktory potrafiłby grac za dwoja napastnikow, Piatek sie w tych zmianach pogubił (bo wczesniej był na szpicy, a tu mial grac w dwojce z indywidualistami ze tak to ujme), Giampaolo stracił tez Bakayoko, wyrwa w srodku pomocy, a Bennacer ledwo co dojechał z pucharu afryki, i jeszcze nie zaskoczył. Teraz Pioli ma Bennacera w formie i Tonalego, wrecz przepych jakosci w pomocy. Giampaolo miał Bigle w słabej formie, ktory charakterystyka bardziej odpowiadal do srodka pola, w sumie w Milanie dalej nie ma zawodnikow ktorzy udzwigneli by ten system 4-3-1-2 role "Pirlo" czy trojki z przodu w 4-3-1-2 - swoja droga przez ten pryzmat tez mozna spojrzec na ostatnie lata Milanu bez Pirlo.. Aktualny Milan od poczatku poprzedniego sezonu mial tez pełno skrzydłowych sredniego formatu, ktorzy ni w piec ni w dziesiec pasowali go gry bez skrzydeł.
Ale do meritum, uwazam ze pastwienie sie nad Giampaolo nie jest do konca uzasadnione. Pioli w pierwszych pieciu spotkaniach mial dokladnie taki sam bilans co Giampaolo, tyle tylko ze dostał czas... ktorego efekty widac teraz, i dostal zawodnikow pod system ktory tez zdarzyl implementowac. (co zajelo ok 3 miesiace, wraz z pauza covidowa i dojsciem "lidera" o ktorym Maldini i Jeszcze Leaonardo mowili od roku)
Giampaolo mial chaotyczny okres przygotowawczy, w stanach bez polowy kadry i mial niecale dwa miesiace w klubie, ciezko oceniac po czyms takim, mozna napisac conajwyzej ze nie złapal kontaktu z zawodnikami, i miał pecha w debiucie i derby w 5 chyba kolejce. Tez sie zagubił ze zmianami systemu, zawachał.. bo nie miał wykonawcow do swojego systemu, czyli to co napisalem na poczatku, podstawowy bład za ktory wspołodpowiedzialnosc ponosi Maldini, doskonale wiedzieli ze zmiana systemu potrzebuje czasu. Dokladnie tak samo jak Pioli po nim tez sie na poczatku wachał ze zmianami systemu i meczyl 4-3-3. Tyle ze w styczniu zaskoczyło 4-2-3-Ibra i reszta to juz historia!
https://twitter.com/ame0773/status/1317868486216081409?s=19
I zastanawia mnie, czy na LE (a szczególnie na "średnio" grający Celtic), dalibyśmy radę w mocno rezerwowym składzie, czyli Gigio - Theo Romagnoli Gabbia Calabria - Krunić Tonali - Hauge Diaz Castillejo - Leao. Szczególnie, że przecież mamy zmiany, więc w razie czego Pioli będzie mógł wprowadzić korekty.
Sezon będzie długi, mecze będą co 3/4 dni, a już teraz tacy piłkarze jak Kessie i Zlatan mają problemy ze zmęczeniem i prawdopodobnie będzie tylko gorzej, więc im wcześniej zaczniemy większą rotację w składzie, tym lepiej. Pytanie tylko, jak mocno rotować, by nie przedobrzyć?
Podejrzewam, że w porównaniu z Derbami wejdą od pierwszych minut Diaz, Samu i ktoś z dwójki Krunic/Tonali.
Gabbia gdyby był w pełni zdrowy pewnie tez by się załapał, Tatarusanu może wejdzie.
Obawiam się że kiedy nastąpi przerwa reprezentacyjna to Theo będzie u kresu wytrzymałości, a jak nie to straci dynamikę i polot, on będzie musiał rozegrać co 3 dni mecz, to za duzo by utrzymać świeżość, śmiem twierdzić że gdyby Romek w tamtym sezonie dostawał więcej odpoczynku to tej kontuzji by nie było.
Jakbym mial dać swoją jedenastkę na Celtic to powstawiłbym na skład:
Donnaruma - Calabria, Kjaer(Gabbia nie da rady raczej), Romek, Dalot - Bennacer, Tonali - Alexis, Brahim, Hauge - Leao
Calabria został sam.